Strona 1 z 1

Rady przed startem - jak najlepiej przebiec pierwsze 21097m

: 15 mar 2011, 11:22
autor: Adam Klein
Zastanawiam się, czy Ci z was którzy mają za sobą już kilka półmaratonów są w stanie napisać coś ciekawego w postaci RAD dla tych, którzy wystartują w półmaratonie po raz pierwszy?
Chciałbym zrobić z tego jakiś artykulik.
Pomyślałem, że może tym razem nie będę prosił o rady osób, które biegają półmaraton w 1:03-1:05 bo może trudno się z nimi identyfikować, z ich problemami - a im z problemami osoby, która biegnie półmaraton w 2 godziny.
Więc jeśli ktoś z was ma ochotę - to prosiłbym o kilku zdaniowe wypowiedzi tych z was, którzy uważają, że coś fajnego mogą przekazać, pt:

"Rady przed startem - czyli jak najlepiej przebiec swój pierwszy półmaraton"

Będę usuwał z tego wątku wypowiedzi absurdalne, nie na temat lub jakoś nieprzyjemnie polemiczne z innymi wypowiedziami.

Re: Rady przed startem - jak najlepiej przebiec pierwsze 21097m

: 15 mar 2011, 15:49
autor: Adam Klein
Duncan, przeniosę Twoje pytania do innego wątku.
TUTAJ: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=21621

Re: Rady przed startem - jak najlepiej przebiec pierwsze 21097m

: 15 mar 2011, 16:10
autor: piter82
na moim ostatnim półmaratonie gdzie złamałem 1:30 najszybsze było ostatnie 5 km, tempo powinno być generalnie dość równe, ważne, żeby nie przesadzić z tempem do 10 km a przyspieszać powinno się po 15 km - jeśli jest siła oczywiście :-)

Re: Rady przed startem - jak najlepiej przebiec pierwsze 21097m

: 16 mar 2011, 10:30
autor: niuniek
Ja też mogę się pochwalić swoim pierwszym półmaratonem :bleble: nie był to żaden oficjalny lecz odmierzony samochodem i prz pomocy google earth. Hmm co mogę powiedzieć osobom które będą biegły ten dystans 1 raz? Pewnie na oficjalnych imprezas tego typu podniecenie jest wręcz ogromne i sam bieg pewnie jak w moim przypadku przez 3/4 będzie przyjemnością dalej już raczej lekka męczarnią :echech: ale trzeba wyznaczone cele umieć kończyć. W moim przypadku kryzys pojawił się po 14 km, oczywiście lekki, taki bardzo dający o sobie znać wystąpił po 18 km, ale to chyba dlatego że cały czas biegłem bez żadnego napoju, wróciłem do domu napiłem się łyczka wody i dobiłem jeszcze te 3 km i już ostatkiem sił, lecz kiedy już dotarłem do domu to strasznie się cieszyłem z mojego osiągnięcia :ble: Ważne jest umiejętne panowanie nad rezerwami sił, biec sobie spokojnie, np wydaje się nam że możemy przyśpieszyć, a na końcowe km braknie już sił. Co tu więcej dodać, odpowiednie śniadanko, dobra rozgrzewka i można biec :hej:
Pozdrawiam niuniek :usmiech:

Re: Rady przed startem - jak najlepiej przebiec pierwsze 21097m

: 16 mar 2011, 12:29
autor: harpaganzwola
Ja miałem debiut na tym dystansie w 2006 podczas półmaratonu warszawskiego. Przygotowywałem się wg treningów Skarżyńskiego. Co najważniejsze to przeliczyłem się z własnymi siłami, gdyż na początku człowiekowi biegnie się bardzo dobrze, nawet pierwsze 500m pobiegłem z grupą, która potem walczyła o wygraną. Pierwsze 5km pobiegłem w 17.25, a kolejne piątki to już walka o przetrwanie (biegłem je w ok 18.05-18.10). Na 12 km dopadł mnie największy kryzys, wtedy najwolniej biegłem (po 3.40/km). Potem dopadły mnie bóle żołądkowe, nie mówiąc juz o bólach mięśniowych, które uwidoczniły się od połowy dystansu. Nawet zdarzyło się na 18km, że przyspieszyłem ale krótkotrwale. Po biegu czułem spore podmęczenie, bolały mnie stopy, gdyż biegłem w zwykłych butach do chodzenia Reeboka, ból mięśniowy i żołądkowy. Rada to zacząć wolniej niż założone tempo a po połowie ewentualnie przyspieszać. Choć z biegiem czasu uważam, że im lepsze przygotowanie i doświadczenie to trudy podczas biegu i zmęczenie po biegu są coraz mniejsze.

Re: Rady przed startem - jak najlepiej przebiec pierwsze 21097m

: 29 mar 2011, 16:49
autor: Female Forrest Gump
Dla mnie, pierwsze 21,097 to było sprawdzenie jak to jest. I tak chyba najłatwiej i najprzyjemniej. Zostawcie cały osprzęt w domu :oczko: Pierwszy półmaraton nie powinien być na czas, ale na "samopoczucie" :hej: Bawcie się tym. Zacznijcie wolniej, zanim się rozgrzejecie. Rozglądajcie się wokół, dużo jest ciekawych budynków, roślinek i przede wszystkim ludzi ! Jeśli to dla Was nie problem, to pogadajcie z kimś, kto biegnie Waszym tempem - zobaczycie jak miną Wam szybko jakieś 2km. Odradzam też wszelkiego rodzaju "koks" (żele z kofeiną, batoniki energ.), zwłaszcza jeśli nie testowaliście ich na treningach. Z doświadczenia wiem, że takie "przekąski" połączone z nerwami prowadzą do siedziby Toitoi'a :oczko: Już lepiej banana zjeść po drodze.
Kolejna sprawa, pijcie na każdym punkcie odżywczym. Tylko też bez skrajności, bo jak Wam się zacznie wszystko przelewać w brzuchu po 5km to mało przyjemności z biegu będziecie czerpać :hej: Tego też nauczyło mnie doświadczenie :bum:
Pod koniec, ok 15km jeśli siła pozwoli, przyspieszcie nieco. Ta euforia biegacza Was ponieeeesie :hej: :hej:
Bawcie się też obecnością kibiców. Dodają tyle energii, że szok. Eksperymentujcie z nudów - wystawcie "piątkę" to się wręcz rzucą, żeby Wam przybić :hej: :hej: zwłaszcza dzieciaki! Pamiętajcie, że uśmiech rodzi uśmiech. Jeśli będziecie biegli z "bananem" na twarzy, to i pan fotograf i kibice Was zauważą i docenią :hej:
A w chwili słabości, włączcie sobie muzykę - jakiś kawałek, który Wam takiego kopa daje, że moglibyście przy niej ultramaraton przebiec :hej: :hej:

Ależ się rozpisałam. Ekspertem nie jestem, skończyłam jedynie 2 półmaratony (czasy: 2:01 i 1:56) ale mam nadzieję, że jakoś pomogłam. W razie pytań, piszcie. Z chęcią podpowiem !

Powodzenia wszystkiiiim. DACIE RADĘ !!!!! :hej: :hej: :hej: :hej: :hej:

PS. zapomniałabym. Pamiętajcie też o rozciąganiu przed i po biegu :usmiech: