Forum Bieganie.pl

dam tu przykład wywiadu z poslkimi koalrzami zawodowymi co są we włoskiej grupie zawodowej Liqvigas. Stawiam pytanei czy polskcy maratonczycy trenuja tka profesionalnie???? czy dbają tka o szczególy jak oni ????

Czy polscy maratonczycy dbają tak o szczególy jak np. Lewandwoski Team ????


Oto ten wywiad

http://sport.onet.pl/kolarstwo/uwierzyl ... omosc.html

Tompoz

Od razu chcialbym zauwazyc jedna rzecz.

Niezaleznie od dyscypliny, do czolowki nie nalezy sie, bo sie profesjonalnie trenuje, ale dlatego ze robi sie odpowiedni wynik.

Pokaz mi wyniki polskich szosowcow i spojrz na wyniki polskich maratonczykow. Trening ocenia sie przez pryzmat wynikow, a te sa po stronie podopiecznych Grzegorza Gajdusa.

A jakie to niby wyniki mają polscy maratończycy ? Kiedy ostatnio polskich maratończyk był w pierwszej 20 wielkiego maratonu typu Londyn Nowy York Boston Berlin ?????

Tompoz

Tompoz nie porównuj biegania do kolarstwa. W kolarstwie nie ma Afrykanów, bo jesli by byli to też by dominowali. Popatrz na maratony pierwsza 10 to 7 Afrykanów, koalicja czarnych gości. W kolarstwie nie ma tak dominującego kraju. Powiem ci tyle znam zawodowego kolarza, który przedstawił mi tajniki kolarstwa zawodowego. Tyle ci powiem-kasa, kasa i jeszcze raz kasa oraz układy, znajomości, kto jej nie ma nie istnieje, wicej ci nie powiem bo to tajemnica. Biegać Europejczykom się nie opłaca popatrz na regres maratonu europejskiego. Myślę, że każdy szanujący sie kibic nie porównuje dyscyplin bo każda ma swoją specyfikę.

tompoz pisze:Kiedy ostatnio polskich maratończyk był w pierwszej 20 wielkiego maratonu typu Londyn Nowy York Boston Berlin ?????

2007, notabene również zawodnik trenowany przez G.G.

kulawy pies pisze:

tompoz pisze:Kiedy ostatnio polskich maratończyk był w pierwszej 20 wielkiego maratonu typu Londyn Nowy York Boston Berlin ?????

2007, notabene również zawodnik trenowany przez G.G.

konkkretnei który i gdzie i które miejsce

Tompoz

Ludzie nie porównujcie Kenijczyka do Polaka, bo ten naturalnie biega na koksie

Polacy nabiegali w 2010 roku 3,6 i 20 i 22 czas w Europie, to sa obiektywnie lepsze wyniki niz maja nasi szosowcy na Starym Kontynencie.

Rafal Wojcik 2009 rok 15 m-ce w Londynie, dobrze pamietam??

Co tu dużo mówić kuleje Polskie kolarstwo czy biegi długodystansowe. Główny powód to brak pieniędzy i nie ma co się dziwić. Wy nie wiecie jak ciężko trenują kolarze, to nie jest bieganie do maratonu 3 godziny dziennie to jest zapiernicz prawie cały dzień. Ale rowerem jest łatwiej trenować niż biegać dlatego potrzeba dwa razy dłużej trenować.

harpaganzwola pisze:Tompoz nie porównuj biegania do kolarstwa. W kolarstwie nie ma Afrykanów, bo jesli by byli to też by dominowali. Popatrz na maratony pierwsza 10 to 7 Afrykanów, koalicja czarnych gości. W kolarstwie nie ma tak dominującego kraju. Powiem ci tyle znam zawodowego kolarza, który przedstawił mi tajniki kolarstwa zawodowego. Tyle ci powiem-kasa, kasa i jeszcze raz kasa oraz układy, znajomości, kto jej nie ma nie istnieje, wicej ci nie powiem bo to tajemnica. Biegać Europejczykom się nie opłaca popatrz na regres maratonu europejskiego. Myślę, że każdy szanujący sie kibic nie porównuje dyscyplin bo każda ma swoją specyfikę.

tak naprawdę to niezrozumiałeś praktycznie tego co napisałem

1. o maraźnie poslkiego biegania świadczy to ze nasi biegacze maratończycy zamiast wziaśc się do profesionalnej roboty bawią się wsport a kazdy brak sukcesu tłumaczą albo że byli 4 a przed nimi kenijczycy a jak nie ma Kenijczyków to pisza ze byli 4 a przed nimi sami Ukraincy.

2. Demonizowanie urodzenia sie Kenii czy Etoipi to jest śmieszne już i to maxymalnie. Tak jakby Kenijczycy mieli jakas anomalie genetyczną czay co.

3. Mozesz sobie znać jakiego pseudozawodowca z polskie III dwyziujnej grupy który nigdzie się nie załaapł i opowiada głupoty z flustracji.

Reasumując gdy czytam wypowiedzi młodycvh polskich kolarzy zawodowowych to widzę te same mechanizmy co ma Lewandowscy Team.

I niech polscy maratonczycy zaczną się uczyć podejścia profesionalnego. Kolarz zawodowy potrafi przez kilka miesięcy nie wypić nawet lampki Wina. Kiedys np. Korzeniowski był amatorem i zobaczył we Francji jak sie trenuje i nie tylko trenuje zawodowo.................. efekt wiadomy.


Tompoz

Tompoz to mógłbyś napisać jakie są róznice w treningu kolarza a maratończyka, wtedy beziemy dyskutować nt. nieprofesjonalizmu polskich biegaczy zawodowych

Wydaje mi się, że Tompoz będzie zawzięcie bronił swojej ukochanej dyscypliny, krytykując maratończyków, na temat których nie ma większego pojęcia, zgodnie ze z góry przyjętą tezą, ergo: dyskusja jest bezcelowa.

1. Rozmawiajmy merytorycznie.
2. Nie używajcie argumentów że jestem kolarz jako że nie mam racji.
3. A skąd przekonanie że nie znam się na maratończyckach jak sportem się interesuje od 1980 roku gdy obejrzałem olimpiade w Moskwie, a na waszym forum jestem od 2003 roku zdobywajac wiedze w zakresie medotyki treningu wytryzmalościowego. Może się okazać że znma sie na maratończykach polskich lepiej niz wy.
4. Pokażcie mi w wywiadzie z polskim maratończykiem taka dbałośc o szczegóły i szukanie rezerw jakie widać w wywiadach z Lewandowscy Bracei Team czy w tym kolarskim wywiadzie co link jest powyzej ??

Nie ma tej dbałości

Lewandwoski nie przejmuje się Kenijczykami Ukraincami .............. tylko szuka rozwija się poszukuje rezerw w szczególach jak polscy koalrze młodzi szosowi zawodowcy.

Tompoz

harpaganzwola pisze:Tompoz to mógłbyś napisać jakie są róznice w treningu kolarza a maratończyka, wtedy beziemy dyskutować nt. nieprofesjonalizmu polskich biegaczy zawodowych

polskich profesionlanym biegaczem to jest Lewandwoski a nasza czołówka maratońska biegająca po 2.12-2.15 to amatorzy. Nie mówimy o róźnicach treningu tylko o mentalności np. objawiajacej się w nbie wypiciu lampki wina przez pół roku.

Tompoz

Tompoz, rusz lepiej cztery w końcu litery na jakiś trening zamiast forsować nieistotne tezy w nieistotnym sporze istotnie nie mając racji.