Do czego służą kalkulatory biegowe
: 20 sty 2011, 00:07
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
na przykład ja. Mimo przepracowanego sumiennie planu (14 tyg) przed maratonem nie udało mi sie nawet zbliżyć do wyniku podawanego przez kalkulator. 3 tyg. przed startem wyszło mi niecałe 44 minuty na 10km i na tej podstawie kalkulator prognozował ok. 3:25 na maratonie. Zrobiłem delikatny zapas i celowałem w 3:35. Skończyło się na 3:58 i dużymi problemami od 30 km.gasper pisze: - nazwa jest myląca - kalkulator, to coś co liczy dokładnie a nie szacuje możliwy do uzyskania wynik - wielu początkujących wiele razy sie na tym przejechało
Ale to nie jest argument przeciwko kalkulatorompixos pisze:Na moje oko po prostu miałem za mały przebieg. Żeby na maratonie zbliżyć się (lub osiągnąc) wynik z kalkulatora trzeba mieć zbudowaną solidną bazę tlenową, czyli odpowiedni staż i przebiegnięty dystans.
No to jak nazwać - szacownik ?gasper pisze: - nazwa jest myląca - kalkulator, to coś co liczy dokładnie a nie szacuje możliwy do uzyskania wynik - wielu początkujących wiele razy sie na tym przejechało
- do takiego "przeliczacza" dobrze byłoby wprowadzać dane z kilku dystansów, wtedy wyniki byłyby dokładniejsze
ale źle mnie zrozumiałeś, to nie miał byc argument przeciw kalkulatorom, tylko przeciw nierozsądnemu korzystaniu z nich. Sama idea jest dla mnie jako amatora fantastyczna, bo inaczej celowałbym w tempo na poszczególnych dystansach na wyczucie i ciężko byłoby dobrać to właściwe do uzyskania jak najlepszego rezultatu.mimik pisze: Ale to nie jest argument przeciwko kalkulatoromJedynie potwierdzający to, że nie byłeś optymalnie przygotowany do tego wysiłku i zakładanego wyniku, tak jak do tych 44 minut na 10km..
Muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem tej aplikacji. Genialna sprawa. Faktycznie kombajn totalny. Oczywiście jakby człowiek chciał ściśle, co do sekundy biegać poszczególne odcinki to by się strasznie stresował, że za szybko albo za wolno. Bo bieganie to nie aptekaPrawdziwy excelowy kombajn bazujący na Danielsowskich założeniach znajdziecie TUTAJ.
Tutaj każdy może sobie sam tuningować go do woli.
jeden Marcin wiosny nie czyni.... chyba bardzo nietrafiony przelicznik maratonu z kilometraKRZYSIEKBIEGA pisze: Podobnie zaobserwowałem że niektóry biegają tak maraton w stosunku do swoich możliwości na 1km. Np zawodnik potrafiący pobiec 1km w 2.30 to maraton wychodzi mu 10 oczek szybciej czyli 2:20 i lepiej...
np Marcin Fehlau życiówka jak pamiętam na 1km 2.25, rekord w maratonie 2:15.....
sorki pixos, nie doczytałem do końca co napisałeś..pixos pisze:Jeszcze raz podkreślam - to że nie udało mi sie pobiec w okolicach wyniku z kalkulatora, to moja a nie kalkulatora wina. Po prostu przy słabej podbudowie tlenowej nie byłem osiągnąć maksimum wynikającego z czasu na krótszym dystansie.
uff, ale się rozpisałem