Wybieganie-niskie tetno
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Często zdarza mi się bieganie owb1 na bardzo niskim tętnie. Przeważnie do tętna 130 (65 procent), choć biorąc pod uwagę prędkość z kalkulatora nie zgadza się ona z tętnem. Tam przy tej prędkości co teraz biegam jest tętno 140 a u mnie granica to 130-132. Mam wtedy moc aby biec mocniej ale zastanawia mnie po co jesli tempo 1 zakresu mam w normie a nie zgadza się tętno. Nie przejmuje się tym bo nie biegam na jakieś kalkulatory ale nurtuje mnie ta sprawa, co w tym jest i czy nie przypadkiem zwiększyć intensywność.
Drugie zakresy biegam zgodnie z normą ale w dolnych wartościach 157-160 (ok 80 proc). Na zawodach na 7km dwa tygodnie temu pobiegłem na śr tętnie 186 (takie jak na 10km ale nie trenuje obecnie predkosci startowych), choć brakowało mocy pod koniec w wyniku braku treningu tempowego oraz obciążenia treningowe z dni poprzednich też dały swoje
Drugie zakresy biegam zgodnie z normą ale w dolnych wartościach 157-160 (ok 80 proc). Na zawodach na 7km dwa tygodnie temu pobiegłem na śr tętnie 186 (takie jak na 10km ale nie trenuje obecnie predkosci startowych), choć brakowało mocy pod koniec w wyniku braku treningu tempowego oraz obciążenia treningowe z dni poprzednich też dały swoje
R.S.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
1. musisz sie zastanowić czy sterujesz treningiem poprzez pomiar tętna czy poprzez pomair prędkości.
2. w przypadku sensownego oszacowania hr max. czy posiadania średniego tętna z krotkiego czasowo biegu ja bym proponował strenowanie poprzez pomair tętna.
3. jak widzisz warunki biegania się zmieniają i raz biegniesz zpredkoscią 6 min/km i masz tętno np. 140 a raz jest ciezki śnieg oblodzenie i biegnac 6 min/km masz tętno np. 145.
4. powiedż mi z jakiego czasu mialeś to srednie tętno z zawodwów na 7km 186 oraz jakie było tętno max. podczas tego startu i jakie w życiu mialeś tętno najwikezsze zarejestrowane.
Tompoz
2. w przypadku sensownego oszacowania hr max. czy posiadania średniego tętna z krotkiego czasowo biegu ja bym proponował strenowanie poprzez pomair tętna.
3. jak widzisz warunki biegania się zmieniają i raz biegniesz zpredkoscią 6 min/km i masz tętno np. 140 a raz jest ciezki śnieg oblodzenie i biegnac 6 min/km masz tętno np. 145.
4. powiedż mi z jakiego czasu mialeś to srednie tętno z zawodwów na 7km 186 oraz jakie było tętno max. podczas tego startu i jakie w życiu mialeś tętno najwikezsze zarejestrowane.
Tompoz
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Chodzi mi o nawierzchnie asfaltową, nie mówię o bieganiu po śniegu bo to inna sprawa. Nawet w lato zdarzało mi się biegać na niskim tętnie przy odpowiedniej prędkości dla owb1. Najwyższe tętno miałem nawet 206, ale ostatnio po biegu niepodległości w Wawie na 10km 195, średnie tętno z ostatnich 17 minut to 187. W ostatnim biegu na 7km nie miałem za wysokie tętno (max 190 ze względu na to, że nie biegam mocnych treningów). Dystans 6,7km w 23.38 cały czas po śniegu, mnóstwo zakrętów (4 pętle, na każdej 8 zakrętów, jeden zbieg i podbieg ok 200m). Pierwsze 2km szybciej, potem kolejne 1,5km zwolniłem o 7 sek/km, a ostatnie 3 km to utrzymywałem już prędkość, średnie tętno cały czas takie same 187, choć skakało 185-190tompoz pisze:1. musisz sie zastanowić czy sterujesz treningiem poprzez pomiar tętna czy poprzez pomair prędkości.
2. w przypadku sensownego oszacowania hr max. czy posiadania średniego tętna z krotkiego czasowo biegu ja bym proponował strenowanie poprzez pomair tętna.
3. jak widzisz warunki biegania się zmieniają i raz biegniesz zpredkoscią 6 min/km i masz tętno np. 140 a raz jest ciezki śnieg oblodzenie i biegnac 6 min/km masz tętno np. 145.
4. powiedż mi z jakiego czasu mialeś to srednie tętno z zawodwów na 7km 186 oraz jakie było tętno max. podczas tego startu i jakie w życiu mialeś tętno najwikezsze zarejestrowane.
Tompoz
R.S.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
1 jaki masz kilometraż tygodniowy z ostatnich +-2 miesięcy?
2 czy poza drugim zakresem przez ten czas robiłeś jakieś akcenty? (oczywiście poza siłą i długimi wybieganiami)
3
------------------------
na ten moment moja robocza hipoteza jest banalna - w ostatnim czasie biegałeś sporo kilometrów (120/tyg?, 140?) na stosunkowo niskich prędkościach - i twój organizm świetnie siędo tego zaadaptował. stąd niższe tętno.
możesz albo
a) zwiększyć prędkości wybiegań i dalej robić świetną podbudowę tlenową po sezon
b) jeśli planujesz poważniejsze starty już w marcu - biegać mocniej drugi zakres i powoli zacząć myśleć o trzecim.
zdrówko
2 czy poza drugim zakresem przez ten czas robiłeś jakieś akcenty? (oczywiście poza siłą i długimi wybieganiami)
3
co to za prędkości, co to za kalkulator, i chyba najważniejsze - z jakich zawodów (w sensie daty) brałeś to tempo?harpaganzwola pisze:Przeważnie do tętna 130 (65 procent), choć biorąc pod uwagę prędkość z kalkulatora nie zgadza się ona z tętnem.
------------------------
na ten moment moja robocza hipoteza jest banalna - w ostatnim czasie biegałeś sporo kilometrów (120/tyg?, 140?) na stosunkowo niskich prędkościach - i twój organizm świetnie siędo tego zaadaptował. stąd niższe tętno.
możesz albo
a) zwiększyć prędkości wybiegań i dalej robić świetną podbudowę tlenową po sezon
b) jeśli planujesz poważniejsze starty już w marcu - biegać mocniej drugi zakres i powoli zacząć myśleć o trzecim.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Kalkulatory chocby z bieganie.pl, czy mcmillana, czy inne sa podobne. Ostatnie 2 miesiace to srednio 500km/mies na niskich tętnach. W listopadzie/grudniu dwa razy na tydz krosy akt po 14-15 km, jedno długie wybieganie 20km. Od końca grudnia do teraz w tyg BC2 20km i bnp 20km. Co drugi tydzień mocny akcent (zawody bądź jakieś tempo kilometrówki). Jak uważasz lepiej zwiększyć tempo wybiegań.
R.S.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
z akcentów rozumuję, że lecisz maraton na wiosnę. jeśli się mylę to mnie popraw.
zakładając, że zrobisz do niego 8 tygodniowy BPS (kiedy konkretne akcenty na konkretnych prędkościach mają największe znaczenie, a szeroko rozumiane 'budowanie bazy' schodzi na drugi plan) - masz jeszcze trochę parę tygodni.
ja bym przez ten czas spróbował przyspieszyć wybiegania.
--------------------------------------------
- Michał Bartoszak kiedyś rzucił zdanie, które zapadło mi dość mocno w pamięć (a miałem wtedy fazę na łupanie różnych mocnych głupot na stadionie ):
dopóki nie przesuniesz prędkości drugiego zakresu, te mocne akcenty nic ci nie dadzą.
wtedy się tym specjalnie nie przejąłem - ale oczywiście miał racje.
-------------------------------------------
wydaje mi się, że z drugim zakresem/ bnp do maratonu jest podobnie - do któregoś momentu to wszystko idzie pięknie do przodu, a potem staje jeśli nie biegałeś do tej pory bazy odpowiednio szybko.
-----------------------------------------------------------------------------------------
...ale to są tylko wynurzenia kolesia, który biega wolniej od Ciebie, więc rób jak uważasz.
zdrówko
zakładając, że zrobisz do niego 8 tygodniowy BPS (kiedy konkretne akcenty na konkretnych prędkościach mają największe znaczenie, a szeroko rozumiane 'budowanie bazy' schodzi na drugi plan) - masz jeszcze trochę parę tygodni.
ja bym przez ten czas spróbował przyspieszyć wybiegania.
--------------------------------------------
- Michał Bartoszak kiedyś rzucił zdanie, które zapadło mi dość mocno w pamięć (a miałem wtedy fazę na łupanie różnych mocnych głupot na stadionie ):
dopóki nie przesuniesz prędkości drugiego zakresu, te mocne akcenty nic ci nie dadzą.
wtedy się tym specjalnie nie przejąłem - ale oczywiście miał racje.
-------------------------------------------
wydaje mi się, że z drugim zakresem/ bnp do maratonu jest podobnie - do któregoś momentu to wszystko idzie pięknie do przodu, a potem staje jeśli nie biegałeś do tej pory bazy odpowiednio szybko.
-----------------------------------------------------------------------------------------
...ale to są tylko wynurzenia kolesia, który biega wolniej od Ciebie, więc rób jak uważasz.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Widzę, że wiesz na ten temat ale mam pytanie-co znaczykulawy pies pisze:z akcentów rozumuję, że lecisz maraton na wiosnę. jeśli się mylę to mnie popraw.
zakładając, że zrobisz do niego 8 tygodniowy BPS (kiedy konkretne akcenty na konkretnych prędkościach mają największe znaczenie, a szeroko rozumiane 'budowanie bazy' schodzi na drugi plan) - masz jeszcze trochę parę tygodni.
ja bym przez ten czas spróbował przyspieszyć wybiegania.
--------------------------------------------
- Michał Bartoszak kiedyś rzucił zdanie, które zapadło mi dość mocno w pamięć (a miałem wtedy fazę na łupanie różnych mocnych głupot na stadionie ):
dopóki nie przesuniesz prędkości drugiego zakresu, te mocne akcenty nic ci nie dadzą.
wtedy się tym specjalnie nie przejąłem - ale oczywiście miał racje.
-------------------------------------------
wydaje mi się, że z drugim zakresem/ bnp do maratonu jest podobnie - do któregoś momentu to wszystko idzie pięknie do przodu, a potem staje jeśli nie biegałeś do tej pory bazy odpowiednio szybko.
-----------------------------------------------------------------------------------------
...ale to są tylko wynurzenia kolesia, który biega wolniej od Ciebie, więc rób jak uważasz.
zdrówko
dopóki nie przesuniesz prędkości drugiego zakresu, te mocne akcenty nic ci nie dadzą..
O co chodzi, proszę rozwiń tę wypowiedź.
To, że ktoś biega wolniej to nie znaczy, że mniej się zna.kulawy pies pisze:ale to są tylko wynurzenia kolesia, który biega wolniej od Ciebie, więc rób jak uważasz.
R.S.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Maraton Kraków 17.04kulawy pies pisze:z akcentów rozumuję, że lecisz maraton na wiosnę. jeśli się mylę to mnie popraw.
zakładając, że zrobisz do niego 8 tygodniowy BPS (kiedy konkretne akcenty na konkretnych prędkościach mają największe znaczenie, a szeroko rozumiane 'budowanie bazy' schodzi na drugi plan) - masz jeszcze trochę parę tygodni.
ja bym przez ten czas spróbował przyspieszyć wybiegania.
--------------------------------------------
- Michał Bartoszak kiedyś rzucił zdanie, które zapadło mi dość mocno w pamięć (a miałem wtedy fazę na łupanie różnych mocnych głupot na stadionie ):
dopóki nie przesuniesz prędkości drugiego zakresu, te mocne akcenty nic ci nie dadzą.
wtedy się tym specjalnie nie przejąłem - ale oczywiście miał racje.
-------------------------------------------
wydaje mi się, że z drugim zakresem/ bnp do maratonu jest podobnie - do któregoś momentu to wszystko idzie pięknie do przodu, a potem staje jeśli nie biegałeś do tej pory bazy odpowiednio szybko.
-----------------------------------------------------------------------------------------
...ale to są tylko wynurzenia kolesia, który biega wolniej od Ciebie, więc rób jak uważasz.
zdrówko
Widzę, że wiesz na ten temat ale mam pytanie-co znaczy
dopóki nie przesuniesz prędkości drugiego zakresu, te mocne akcenty nic ci nie dadzą..
O co chodzi, proszę rozwiń tę wypowiedź.
Myslę, że z tymi wybieganiami to można przyspiszać szczególnie w końcówce. Mam przyjaciela, który kiedyś biegał poniżej 30min/10km, stwierdził, że bc2 ok ale wybiegania to conajmniej 4.20, nie licząc truchtu. Powiedział, że prędkości od 4.30 i gorsze nic mi nie dają, to tak jakbym miał treningi regeneracyjne a więc zamiast zapisywać, że biegam 130km/tydz to biegam zaledwie 60km/tydz, taka jest prawda. Ale cóż całe życie się eksperymentuje jeśli się jest totalnym amatorem
To, że ktoś biega wolniej to nie znaczy, że mniej się zna.kulawy pies pisze:ale to są tylko wynurzenia kolesia, który biega wolniej od Ciebie, więc rób jak uważasz.
Jeśli chodzi o przykłady to podaję z kalkulatoru na bieganie.pl (wg ostatniego wyniku na 10km, z listopada) choć teraz napewno byłoby gorzej o 30sek.
Tak jest wg kalkulatoru Biegam obecnie
65% 130 00:04:48 4.20-25
70% 140 00:04:29 nie biegałem
73% 146 00:04:19 nie biegałem
75% 150 00:04:10 nie biegałem
78.6% 157 00:04:00 3.52-54 przy bc2
82.2% 164 00:03:50 3.42-45 przy BNP
93.1% 186 00:03:21 nie biegałem
A przecież obecnie bym dychę pobiegł ze 30s wolniej czyli te zakresy prędkościowe by się pogorszyły
R.S.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Być może i 205, ponieważ zdarzało mi się na zawodach biec z tętnem i 200 na 5km. Jeśli chodzi o trening to przyjmuje bezpiecznie wartość 200. Ciężko miał bym osiągnąć na wybieganiu tętno 150, prędkość byłaby z 4.05, ponieważ kiedy biegam BC2 20km to zaczynam na tętnie 150 (3.58) przez pierwsze 2km, potem biegnę pomiędzy 156-160 w tempie ok 3.46-3.52, końcowe 4 km to niekiedy tętno przekracza 160 (przeważnie 160-163). Dawno nie biegałem maratonu (2007) a wtedy nie miałem pulsometra jak Tompoz uważasz z jakim tętnem powinienem biec maraton nie patrząc na tempo biegu. I jeszcze kolejne pytanie do Ciebie Tompoz, wiem że masz wiedzę na temat treningu, dlaczego u mnie te tempa na poszczególnych zakresach (np. tętna 130-prędkość..., na tętnie 140-prędkość.. itp) u mnie są po zaniżane np z kalkulatora na bieganie.pl jest przy tętnie 130-4.45 a ja biegam to po 4.20, itp.tompoz pisze:dla mnie to ty masz hr max. z 205 i tyle bo miałes 186 z 24 minut średnie tętno.
Co za tym idzie klasyczne WB 1 pod 75 % hr max. to daje 150-153.
Tompoz
R.S.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
1. poqwiedz mi ile czaso ma ci zająć maraton wtedy spróbujemy oszacować średnie tętno z jakim pykniesz maraton.
2. To co na bieganiu to jest kalkulator ze swymi plusami i minusami. Każdy ma lepiej rozwinięte zdolności tlenowe bądx beztlenowe skąd np. dobry wynik na 10 km nie przekłada się na dobry wynik w maratonie i na odwrót. Inną rzęcza jest że możesz byc na danym treningu wlepszej bądx gorszej formie niż z branego do kalkulatroa wyników z biegu.
Jeszcze inna rzecz to pewne objawy zajechania np. niskie tętna z krotkiego startu czasowo czy z ciezkiego treningu czyli trudnośc z wejścia na wysokie tętna moze świadczyc o zajechaniu. Ale tez jednoczesnie moze świadczyć o dziejacej się adaptacji i byc objawem kompensacji albo nawet superkompesacji.
Jak widzisz tak naprawdę to sam sobie muszisz odpowiedzieć bo to ty wsłuchasz sie w swój organizm. a jak widac jestes człowiekiem biegaczem poszukujacym prawdy co dobrze swiadczy o tobie.
2. W temacie przygotowania do maratonu i sprawdzenia czy masz dobrze wypracowane zdolnosci tlenowe czyli te zdolności odpowiedzialne za wytryzmałośc długiego czasu czyli za moc do maratonu proponuje ci rodzaj testu proponowanego przez Joe Friela w jego ksiązkach o medotyce treningu wytryzmalosciowego.
zaużmy że robisz wybieganie np. 25 km tlenowe
trzeba je zrobić np. na 2 takich samych pętlach majacych po 12,5 km po to by pierwsza połówka i druga była w tych samych warunkach
1. szczytujesz średnie tetno z 1 cześci oraz średnia prędkosć np. srednie tętno wyszłó 140 a prędkosć 5.00 min/km
2. te same dane szczytujesz z drugiej cześci treningu np. wyszłó srednie tętno 145 a predkosć 5.15 min/km
i teraz liczymy
pierwsze cześc 140 x 5 daje 700
druga cześc liczymy 145 x 5,25 co daje 761,25
wychodzi ze wartość z druguej cześci jest większa od pierwsze o 1,0875 czyli o 8,75 % Friel podaje ze zdolnosci tlenowe sa dobrze ukszłtowane do danego dystansu u danego zawodnika gdy ta wartosc nie przekracza 5 %
w tym przypadku wyszłó 8,75 % czyli ten ktoś jeszcze musi popracowac nad zdolnoscimai tlenowymi dlugiego czasu bo ma zbyt duzy dryf tętna i spadek prędkośc w drugiej cześci.
Oczywiscie biegnie się taki sprawdzian np. w założeniu WB 1 zauzmy na tętnach srednich około 75 % hr max.
Ja bym na twoim miejscu zrobił takis prawdzian i zobaczył co z tego wyjdzie.
tompoz
2. To co na bieganiu to jest kalkulator ze swymi plusami i minusami. Każdy ma lepiej rozwinięte zdolności tlenowe bądx beztlenowe skąd np. dobry wynik na 10 km nie przekłada się na dobry wynik w maratonie i na odwrót. Inną rzęcza jest że możesz byc na danym treningu wlepszej bądx gorszej formie niż z branego do kalkulatroa wyników z biegu.
Jeszcze inna rzecz to pewne objawy zajechania np. niskie tętna z krotkiego startu czasowo czy z ciezkiego treningu czyli trudnośc z wejścia na wysokie tętna moze świadczyc o zajechaniu. Ale tez jednoczesnie moze świadczyć o dziejacej się adaptacji i byc objawem kompensacji albo nawet superkompesacji.
Jak widzisz tak naprawdę to sam sobie muszisz odpowiedzieć bo to ty wsłuchasz sie w swój organizm. a jak widac jestes człowiekiem biegaczem poszukujacym prawdy co dobrze swiadczy o tobie.
2. W temacie przygotowania do maratonu i sprawdzenia czy masz dobrze wypracowane zdolnosci tlenowe czyli te zdolności odpowiedzialne za wytryzmałośc długiego czasu czyli za moc do maratonu proponuje ci rodzaj testu proponowanego przez Joe Friela w jego ksiązkach o medotyce treningu wytryzmalosciowego.
zaużmy że robisz wybieganie np. 25 km tlenowe
trzeba je zrobić np. na 2 takich samych pętlach majacych po 12,5 km po to by pierwsza połówka i druga była w tych samych warunkach
1. szczytujesz średnie tetno z 1 cześci oraz średnia prędkosć np. srednie tętno wyszłó 140 a prędkosć 5.00 min/km
2. te same dane szczytujesz z drugiej cześci treningu np. wyszłó srednie tętno 145 a predkosć 5.15 min/km
i teraz liczymy
pierwsze cześc 140 x 5 daje 700
druga cześc liczymy 145 x 5,25 co daje 761,25
wychodzi ze wartość z druguej cześci jest większa od pierwsze o 1,0875 czyli o 8,75 % Friel podaje ze zdolnosci tlenowe sa dobrze ukszłtowane do danego dystansu u danego zawodnika gdy ta wartosc nie przekracza 5 %
w tym przypadku wyszłó 8,75 % czyli ten ktoś jeszcze musi popracowac nad zdolnoscimai tlenowymi dlugiego czasu bo ma zbyt duzy dryf tętna i spadek prędkośc w drugiej cześci.
Oczywiscie biegnie się taki sprawdzian np. w założeniu WB 1 zauzmy na tętnach srednich około 75 % hr max.
Ja bym na twoim miejscu zrobił takis prawdzian i zobaczył co z tego wyjdzie.
tompoz
Tompoz
- lubusz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:20:14
- Lokalizacja: lubuskie
Obawiam się, że w trakcie szczytowania, koledze tętno może znacznie wzrosnąć powyżej tych 145tompoz pisze:1. poqwiedz mi ile czaso ma ci zająć maraton wtedy spróbujemy oszacować średnie tętno z jakim pykniesz maraton.
2. te same dane szczytujesz z drugiej cześci treningu np. wyszłó srednie tętno 145 a predkosć 5.15 min/km
tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
U nie niekiedy druga częśc dystansu jest szybsza podczas wybiegania, a tętno jest albo takie same albo o 5 wyższe. Pierwsze 3 km wybiegania zawsze biega mi się ciężko, nie wiem skąd to się bierze, jakby brakowało mocy, natomiast najlepiej się czuję pomiędzy 30-80 procenta trasy.tompoz pisze: zaużmy że robisz wybieganie np. 25 km tlenowe
trzeba je zrobić np. na 2 takich samych pętlach majacych po 12,5 km po to by pierwsza połówka i druga była w tych samych warunkach
1. szczytujesz średnie tetno z 1 cześci oraz średnia prędkosć np. srednie tętno wyszłó 140 a prędkosć 5.00 min/km
2. te same dane szczytujesz z drugiej cześci treningu np. wyszłó srednie tętno 145 a predkosć 5.15 min/km
i teraz liczymy
pierwsze cześc 140 x 5 daje 700
druga cześc liczymy 145 x 5,25 co daje 761,25
wychodzi ze wartość z druguej cześci jest większa od pierwsze o 1,0875 czyli o 8,75 % Friel podaje ze zdolnosci tlenowe sa dobrze ukszłtowane do danego dystansu u danego zawodnika gdy ta wartosc nie przekracza 5 %
w tym przypadku wyszłó 8,75 % czyli ten ktoś jeszcze musi popracowac nad zdolnoscimai tlenowymi dlugiego czasu bo ma zbyt duzy dryf tętna i spadek prędkośc w drugiej cześci.
Oczywiscie biegnie się taki sprawdzian np. w założeniu WB 1 zauzmy na tętnach srednich około 75 % hr max.
Ja bym na twoim miejscu zrobił takis prawdzian i zobaczył co z tego wyjdzie.
tompoz
Powiedzmy 152 min.tompoz pisze: 1. poqwiedz mi ile czaso ma ci zająć maraton wtedy spróbujemy oszacować średnie tętno z jakim pykniesz maraton.
tompoz
Ja zawsze tak biegałem a więc to nie jest dla mnie dziwna sytuacja. Nie możliwe aby było zajechanie, ciekawe czym. Przy bieganiu mam ogromną moc.tompoz pisze:
Jeszcze inna rzecz to pewne objawy zajechania np. niskie tętna z krotkiego startu czasowo czy z ciezkiego treningu czyli trudnośc z wejścia na wysokie tętna moze świadczyc o zajechaniu. Ale tez jednoczesnie moze świadczyć o dziejacej się adaptacji i byc objawem kompensacji albo nawet superkompesacji.
tompoz
R.S.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
coś mi się wydaje że ty duzó wykonujesz pracy tlenowej duzej objętościowo stąd twoje poczucie roznacej mocy wtrkacie wybiegan tlenowych. Jest to jakaś obserwacją.
Tompoz
Tompoz
Tompoz
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
W kwestii kalkulatora.
Żeby móc prognozować tempo czy tętno musimy "wymodelować" ludzki organizm.
I bardzo trudno jest modelować dwie zmienne jednocześnie aby pasowały do danego człowieka.
Zwłaszcza, że tempo i tętno inaczej zależą od czasu trwania maksymalnego wysiłku (np tempo bardzo mocno się zmienia w zakresie od 0 do 2 minut bo zmienia się fizjologia - z mocno beztlenowej przechodzi w tlenową a już w zakresie od 10 do 30 minut się zmienia mniej bo cały czas jest głównie tlenowa a od 2 do 10 minut przecież też ta zmiana jakoś zachodzi i jakimś modelem musi być zapisana. A Tętno zmienia się trochę inaczej.)
Dlatego my skupiliśmy się na tym abo stosunkowo dobrze "wymodelować" tempo a tętno jest tylko dodatkiem, ciekawostką.
Żeby zobrazować "problem" pokazuję rysunek - czyli żę tak wymodelować te krzywe aby pasowały do każdego człowieka jest niezwykle trudno, zwłaszcza, że w takich kalkulatorach stosuje się stosunkowo proste matematycznie wzory, np wzór Riegela który nie umożliwia dobrego prognozowania tempa długich wysiłków z wysiłków krótkich bo nie bierze pod uwagę tego "wypłaszczania się" krzywej - (czyli korzystamy tylko z możliwie długiego płaskiego fragmentu długich wysiłków bo to jest to co głównie interesuje biegaczy masowych, ulicznych (wysiłki trwające dłużej niż 10 minut)
Reasumując - nie ma się co przejmować wyliczeniami tętna. To jest ciekawostka, można obserwować czy nam pasuje czy nie.
Możemy ewentualnie w przyszłości pokombiować coś z interpolacją tętna (lub pomyśleć o zmianie wzoru który uwzględni że nie jest to jednak linia prosta i że w okolicach dochodzenia do 100%vo2max tętno już dalej nie rośnie w tej samej proporcji co prędkość) bo w tym momencie przyjęte jest że 100HRmax człowiek wytrzymuje przez 11 minut podczas kiedy jest to raczej bzdura, 3-4 minuty to jest Max, ale wtedy zauważyłem że tętno zbyt stromo spadało i raczej nie odzwierciedlało rzeczywistych intensywności, więc tak jest na razie przyjęte.
Żeby móc prognozować tempo czy tętno musimy "wymodelować" ludzki organizm.
I bardzo trudno jest modelować dwie zmienne jednocześnie aby pasowały do danego człowieka.
Zwłaszcza, że tempo i tętno inaczej zależą od czasu trwania maksymalnego wysiłku (np tempo bardzo mocno się zmienia w zakresie od 0 do 2 minut bo zmienia się fizjologia - z mocno beztlenowej przechodzi w tlenową a już w zakresie od 10 do 30 minut się zmienia mniej bo cały czas jest głównie tlenowa a od 2 do 10 minut przecież też ta zmiana jakoś zachodzi i jakimś modelem musi być zapisana. A Tętno zmienia się trochę inaczej.)
Dlatego my skupiliśmy się na tym abo stosunkowo dobrze "wymodelować" tempo a tętno jest tylko dodatkiem, ciekawostką.
Żeby zobrazować "problem" pokazuję rysunek - czyli żę tak wymodelować te krzywe aby pasowały do każdego człowieka jest niezwykle trudno, zwłaszcza, że w takich kalkulatorach stosuje się stosunkowo proste matematycznie wzory, np wzór Riegela który nie umożliwia dobrego prognozowania tempa długich wysiłków z wysiłków krótkich bo nie bierze pod uwagę tego "wypłaszczania się" krzywej - (czyli korzystamy tylko z możliwie długiego płaskiego fragmentu długich wysiłków bo to jest to co głównie interesuje biegaczy masowych, ulicznych (wysiłki trwające dłużej niż 10 minut)
Reasumując - nie ma się co przejmować wyliczeniami tętna. To jest ciekawostka, można obserwować czy nam pasuje czy nie.
Możemy ewentualnie w przyszłości pokombiować coś z interpolacją tętna (lub pomyśleć o zmianie wzoru który uwzględni że nie jest to jednak linia prosta i że w okolicach dochodzenia do 100%vo2max tętno już dalej nie rośnie w tej samej proporcji co prędkość) bo w tym momencie przyjęte jest że 100HRmax człowiek wytrzymuje przez 11 minut podczas kiedy jest to raczej bzdura, 3-4 minuty to jest Max, ale wtedy zauważyłem że tętno zbyt stromo spadało i raczej nie odzwierciedlało rzeczywistych intensywności, więc tak jest na razie przyjęte.