Forum Bieganie.pl

Mam piętnaście lat. Biegam od marca,w marcu na 1km miałem 3:24, teraz mam około 3 min. Jak mam biegać aby wypracować bazę pod mocniejszy trening. Cel to jak najlepsze uzyskanie czasu na 2-3km w kwietniu.

PS. Na wszelki wypadek, proszę Dawida B. o nie wypowiadanie się w tym topicu

Długo

Długo? Czyli ile 40min, 80min?. Ile razy w tygodniu takie coś jak biegam 5,6dni/tygodniowo

Pod 2-3 km biegaj nie ma czas tylko na ilość, tzn. tak 12-16 km po min 5:30 min/km. Będzie zamulające, zwiększaj objętość stopniowo - pierwszy tydzień biegaj np. 10 km (nie wiem ile już biegasz max.), następny 10-12-10, następny 12-12-12, 12-14-14, 14-14-14, 16-16-16. To tylko takie propozycje, możesz ułożyć sobie trening wedle własnych upodobań (ja podałem 3 wybiegania w tyg.), pamiętaj tylko, żeby między tą bazę powoli zwiększać obroty, żeby całkowicie nie zamulić organizmu, trochę temp, rytmówek, przebieżek, szybkości, siły biegowej.

1 tydzień:
Pon: 10km
Wt: 12km
Śr: ----
Czw: 10km
Pt: 12km
Nd: 12-14km

Coś takiego? I wszystko biegane na pierwszym zakresie, easy- tempo 5'40"-6'

Proponowałbym ci zrobić coś takiego:

Pon: 10 km
Wt: 10x100m (takie luźne, ale mocne)
Śr: 10 km
Czw. 6x60m (szybko, na pełnym wypocznku)
Pt. 12 km
Sob 8x200 (luźno, mocno)
Nd. wolne, ew. więcej niż najdłuższe wyb. w tyg, ale wolniej.

Na I zakresie, z tym, że staraj się to biegać najwolniej na 5:30, najlepiej w granicach 6 min. Przy 3-4 tyg, zacznij we wtorek wdrażać jakiś mocny akcent, tak żeby pobudzić organizm (kiedy chcesz pobiec te 2-3 km?)

W kwietniu. Trening: 6x60m i nic więcej w tym dniu? Co to ma na celu?

Zamiast 6x60 co według mnie nic nie da przy dwóch treningach szybkościowych w tygodniu, wcisnąłbym siłownie albo siłę biegową:) Ale to przez zimę:)

Każdy mówi co innego i nic nie wiem. Wiem, że najlepszy byłby trener, ale to odpada.

Co do ćwiczeń to może układać się to w ten sposób
1 dzień: plecy i brzuch
3 dzień: ramiona i kl. piersiowa
5 dzień: nogi

O czymś zapomniałem

Proszę, piszcie co z tym planem

Odkopuję

Nie wiem skąd Huberts aż tak wolne tempo sugeruje, nie wiem dlaczego tak wolne ma być tak ważne?

Przeczytaj może janoz ten tekst, chyba dobrze pasuje doi Twojej sytuacji:

http://bieganie.pl/?cat=15&id=104&show=1

Adam Klein pisze:Przeczytaj może janoz ten tekst, chyba dobrze pasuje doi Twojej sytuacji:

http://bieganie.pl/?cat=15&id=104&show=1

Z każdym sezonem będzie prawdopodobnie rosło też i twoje średnie tempo ale nie staraj się go zwiększać na siłę. Po prostu pozwól ciału samemu nabrać szybkości, kiedy już będzie na to gotowe.

było nie było, 15 lat i przygotowanie pod średnie dystanse. 5:30 to moim zdaniem dobry punkt wyjścia.

Wrzucam wam mój kilometraż w ostatnich miesiącach. Mały, mam problem z systematycznością. Robię mało treningów i mało kilometrów.


Jak będzie lepiej, mniej km a więcej treningów czy więcej km i mniej treningów.
Myślę że 5'30" to za mocne tempo dla mnie jak do budowania bazy. Stawiałbym raczej na 5'40"-6'. Bo rozumiem że budowanie bazy to głównie długie i wolne wybiegania?

Sugeruje wolne tempo, bo podejrzewam, że kolega nie jest wystarczająco mocno wytrenowany. Tempo bazy tlenowej powinno być w tętnie max. 160, trzymanym cały czas, im ktoś więcej, dłużej, mocniej trenuje, tym szybciej może biegać przy takim tempie, sam u siebie zauważyłem, że przy szybszym bieganiu mniej się męczę niż przy wolnym, przy takim tupaniu w granicach 5'30" czuje każdy mięsień, zaraz się denerwuje. Wracając do tempa przy budowaniu bazy, tętno 140-160, biegać, długo, ważne jest to wszystko dla tego, że w tym tętnie, organizm pracuje całkowicie na tlenie, bez kwasu mlekowego, mięśnie nadążają wydalić nadmiar kwasu, pociągnąć tyle glikogenu ile potrzebują, jednocześnie, tlen nadąża z wymianą całego paliwa....

Kolega powinien pobiec sobie 1 km, w tempie 5 min zatrzymać się zmierzyć tętno, jak za małe to przyspieszyć, jak za duże to zwolnić. Tak ja to widzę, wedle tego schematu staram się trenować.