Forum Bieganie.pl

Cześć.
Chciałem zapytać jak się ma bieganie pod górke (do góry i na dół) do biegania po płaskim tereni.

Cześć ferris,ja wiem tylko tyle, że jak zaczynasz wbiegać pod góre to dobrze jest zwolnić, bo to jest tak, jakbyś przyspieszył na płaskim.A poza tym to chyba pracują przy tym trochę inne mięśnie.

Podbiegi to jeden z elementów, obok skipów, wieloskoków, biegu po miękkim podłożu np: piasku, siły biegowej.
Czyli jeden ze środków treningowych .

Robić je do 10 razy w jednostce treningowej (nie spotkałem w jakiś planach treningowych aby robione ich więcej) w trakcie której jest robiona siła biegowa.

Jedna uwaga, podbiegi to nie, ale zbiegi w dół obciążają staw kolanowy-więc należy pamiętać o gimnastyce siłowej wzmacniającej czworogłowe

Wielkie dzięki za odpowiedź.

Proponuję na podbiegach o bardzo dużym koncie nachylenia starać się wyprostowywać nogę, która zostaje z tyłu. Po za tym, warto pracować mocno śródstopiem, i kolano ciągnąć żwawo do góry. Przydałoby się też wysoko utrzymywać środek ciężkości ciała i nie pochylać się do przodu. Ja nie biegam osobno podbiegów, robię to kiedy biegam w lasie gdzie jest bardzo pagórkowato (mocny kros). Oczywiście to o wiele bardziej męczy, więc nie polecam katować się zbyt dużą ilością ostrych podbiegów... bo nagle okaże się, że będziemy za często w drugim zakresie. A co do zbiegów: ja raczej staram się bardzo powoli zbiegać, tak bezpieczniej dla kolan.

Ważne jest aby na całj długości utrzymać ten sam rytm biegu.

Zgadza się, to ma być żywe bieganie na całym odcinku, a nie człapanie na ostatnich metrach. A nawet można w końcówce nie tracąc oczywiście rytmu - przyspieszyć.

Wiecie ludzie co... podbiegi pod strome górki (odpowiednio wykonane) znakomicie poprawiają ekonomizajcę biegu. To pięknie wydłuża krok

Słuchajcie, co lepsze?
Jest pętla, i jest na tej pętli góra. Z jednej strony jest stromo ale krótko, a z drugiej strony jest lekkie wzniesienie ale jest długi podbieg. I co biegać?
W jednym przypadku obroty skoczą do góry (tętno) technicznie nas to zmusi do większej pracy. Ale w drugim przypadku czas podbiegu będzie dłużysz, tyle że obroty nie skoczą ostro do góry?

Niby to głupie pytanie, ale mnie to ciekwi bo ja biegam przeciez po pagórkach często.

Wybrałbym dłuższy podbieg i zrobił go szybszym tempem.

Można jeszce robić naprzemiennie.Raz jedne raz drugie

Jest trzecie wyjscie - trawersowanie lub biegniecie tylem

wojtek, teraz to mnie zaskoczyłeś... o co chodzi?

Nie biegales pod gorke wezykiem ?

A z bieganiem tylem to jest calkiem inna filozofia . Na swiecie sa wyznawcy tego stylu , sa zawody i zwolennicy twierdza , ze zapobiega kontuzjom .

Sprobuj .