Czesc

Nie wiem, czy moja odpowiedz Ci sie przyda, ale moze pomoge.
tomaszowaty pisze:k ważne jest to 2-3 miesięczne rozbieganie? Biegałem regularnie w styczniu, w lutym trochę słabiej i zgodnie z zaleceniami w marcu. Mam w tym roku wybiegane niecałe 300 km, czy to wystarczy, żeby efektywnie korzystać z planu?
Ja realizuje od stycznia plan Bartoszaka - 10 km w 45 minut.
Zaczelam biegac w kwietniu 2010, pod koniec lipca dobiegalam do pierwszej godziny ciaglego biegu. Przez caly okres wakacji + pozniejszy biegalam srednio 3 razy w tygodniu, mniej wiecej 30 km tygodniowo. Zaczelam wiec realizowac plan defacto zupelnie pomijajac okres przedplanowego wybiegania.
2. Zdaję sobie sprawę, że nie ma obowiązku trzymania się planu w 100%, ale: jak ważne jest, co robię w który dzień? Plan, dość nietypowo, przewiduje dłuższy bieg w czwartek, podczas , nie ukrywam, przyzwyczaiłem się do niedzielnych wybiegań. przychodzi mi do głowy tylko tyle, że może chodzić o to, żeby na środowy trening być maksymalnie wypoczętym. Czy to aż tak ważne?
W planie, ktory ja realizuje, domyslnie sa ustawione treningi w dni: wtorek, czwartek, sobota, niedziela. Zmodyfikowalam to tak, zeby biegac w poniedzialki, srody, piatki i soboty, ale poza tym staralam sie trzymac planu treningowego, tj. nie zamieniac poszczegolnych treningow.
(No dobra, robilam tak do jakiegos czasu, bo obecnie plan treningowy i tak juz poszedl w strzepy, ale do pewnego momentu staralam sie go realizowac w miare dokladnie

)
Mysle, ze pan Bartoszak wiedzial co robi, ustawiajac te treningi tak, a nie inaczej. Jestem dosc poczatkujaca i moge sie mylic, ale radzilabym raczej trzymac sie tego, co jest w planie.
3. Czy dodanie jednego dnia krótszego treningu może zaszkodzić? Miałem plan realizować go w trybie wtorek (interwały) - czwartek (krótszy 75%) - sobota (luźne bieganie na biegam bo lubię/ ewentualnie siła biegowa - niedziela (długie 70%). Czy to ma sens?
Wydaje mi sie, ze to zalezy od wielu, wielu zmiennych i nie da sie jednoznacznie odpowiedziec na to pytanie.
Co mam na mysli: jak juz pisalam, realizuje (realizowalam?) plan 10 km/45 minut, jednoczesnie prowadzac bardzo aktywny tryb zycia pozabiegowo (silownia, duzo rowerowania i spacerowania, treningi agility). Od zeszlego tygodnia dodalam do planu jeden ponadplanowy bieg w postaci wolnego, luznego wybiegania z krotkimi przebiezkami. Z tym ze u mnie sprawa jest o tyle bardziej skomplikowana, ze po pierwsze - z powodu nieznajomosci swojego hrmax realizowalam wiele treningow za szybkim tempem, po 2 - wiekszosc interwalow biegalam na biezni mechanicznej realizujac planowe tempa 4'20 i 4'30 jako 4' (na nachyleniu 1%), po 3 - zamiast testu na 10 km zrobilam test na 5 km (tydzien temu), a w tym tygodniu startowalam w zawodach na piatke.
Pozdrawiam, Asia