Forum Bieganie.pl

Witanko
Biegam od 1,5 miesiąca... Szykuję się na egzamin ze sprawności fizycznej... Poczatki były koszmarne bo wyrabiałem się w 3:40... Dosłowie dzisiaj miałem czas 3:08 ... Biegam w lesie (jak wiadomo zróżnicowany teren nie jest płaski ale mam odmierzone tysiąc moich kroków :D ) w miare możliwości 6 razy w tygodniu po godzinie.. Dreptanie, rozciąganie, ćwiczenia oddechowe, nastepnie maxymalnie pobiegniety dystans 1000m i reszte czasu przeznaczam na truchcik z mocnymi przyspieszeniami ... <oczywiście jak na moje możliwosci > Wzrostu mam 190 waga 79kg... do egzaminu 2 miesiące...  Jakie sa szanse żeby zejść poniżej 3 minut?? i co powinienem poprawić w swoim trenningu??. Egzamin bedzie na stadionie... moze jakieś rady co do biegania na bieżni...?? Bo w końcu muszę tam przenieśc swoje nogi.. :] ... Pozdrawiam

Postaraj się robić więcej szybkich przebieżek albo nawet interwałów (np.3x600m w 2' p-5-7' jeżeli tętno niebędzie wynosiło okolo 120 udzerzeń/min to wydłuż sobie przerwe). Trochę skipów też by niezaszkodzilo.
I co do stadionu(bieżni) to zaczynaj robić treningi tam bo jak zaczniesz biegać kółka to nabieżesz szybkości(powinieneś:hej: )

Dokładnie ! I zmierz sobie przede wszystkim czas na stadionie bo krokami to duuuuuuuuuża może być pomyłka.

no dałem jeszcze 20 kroków od serca :P ale masz racje.... zmierzę sobie na stadionie czas... Propozycja z intercjałami równiez wydaje mi się odpowiednia....  tylko tętna to na pewno sobie nie zmierze :P i głooopio sie przyznać ale nie wiem co oznacza  2' p-5-7' w poscie od lolka

heheh  "3x600m w 2' p-5-7'  " czyli 600m w dwie minuty,przerwy od 5 do siedmiu minut :D

nie wiem czy dobrze zrozumialem - podczas kazdego treningu biegniesz 1km na maxa?

no biegnę maxymalnie jak tylko się da... oczywiście jak na moje siły bo kurcze wybacz szłu z czasem nie robie :D ale serio staram się jak moge. Biegne tak że mi się gwiazdki nieraz na mecie pokazują od zawrotu.. no nie wiem jak to nazwać

No poprostu z dużego wysiłku zakręca ci sie w głowie i czasami nawed sie widzi takie "Gwiazdki" heheh Jeśli tak biegniesz to znaczy że sie bardzo starałeś :D:D moje gratulacje...

siedem - "sprawdzanie sie" na kazdym treningu nie ma sensu

wiecej osiagniesz stosujac rozne srodki treningowe

cze mam pytanko do jakiej szkoly zdajesz czy nieczasem do szkoly aspirantow??:))jak tak to jak moglbys to napisz gdzie ja zdaje w tym roku do czestochowy,,ile razy podciagasz sie na drazku??

nie zdaję do szkoły aspirantów... ale jezeli chodzi o drażek to 24 łykam z nachwytu na wyprostowanych rękach... tzn do niedawna trenowałem siatkówkę w klubie... i drazek był jednym z elementów trenningu wysiłkowego...   Co do wypowiedzi Masiulisa... to kurcze dzisiaj zrobiłem sobie trening 4x600 mieściłem się w 1:40 za kazdym razem i odpoczynki robiłem po 5 minut... i 3X800 i mieściłem sie w 2:35... no wiem że zachwytu to nie robi... czy jutro powtórzyć to samo czy biegać coś innego??? i co ile powinienem sie sprawdzać???

wedlug mnie stosujesz za dlugie odcinki
gdybym przygotowywal sie do biegu na 1 km biegalbym odcinki 200-300m

oczywiscie raz na jakis czas nie zaszkodzi 100 czy 500m ale podstawa byly by takie jak napisalem

musisz wiedziec tez w jakim czasie je pokonywac - na razie w Twoich sa duze roznice - w pierszych biegasz 100m po 16,5s a drugie 19,5s

w jakim czasie aktulanie biegasz 1km? ale podaj czas osiagniety na biezni a nie odmierzony krokami

co ile sie sprawdzac? a po co? to ile Cie stac widac po analizie treningu

dzisiaj robiłeś mocny trening więc jutro idz na jakieś rozbieganko 7-10 km wolniutkiego biegu troche sie porozciągaj i tyle

na 1000 na bieżni 3:04 .... myslę że teren który wyznaczyłem sobie krokami jest trudniejszy ale to chyba nawet dobrze bo zwieksza sie wytrzymałość... tzn tak sobie myslałem... ale teraz się zastanawiam czy nie traci się szybkosci... tzn sprawa wyglada tak ze niekoniecznie mam mozliwosć biegania po bieżni codziennie bo mieszkam na wsi :P ale no kurcze jak raz w tygodniu będę przeprowadzał trening na biezni a pozostałe dni w lesie to będzie źle????