Forum Bieganie.pl

Mam na imię Mateusz chciałbym poprawić swoje wyniki na dystansie 1 km i 50 m. Na tych właśnie dystansach będę miał egzaminy do straży pożarnej. Z bieganiem nie mam większej styczności.

Wzrost: 177cm
Waga: 61kg
Wiek: 19 lat (prawie 20)


Aktualne rekordy:
1 km - 3:01 min
50 m - 7,22 s

Cel jaki chciałem osiągnąć to czas 2:53min na dystansie 1 km i 6:90s na 50m. Co z tego uda się osiągnąć zobaczymy. jeśli ktoś może mi jeszcze wytłumaczyć jak się ustawia bloki startowe. czekam na wasze rady. proszę piszcie prostym językiem żebym wiedział o co chodzi.

Masz Mateuszku lekka niedowagę. Wydaje mi się,że najlepszą drogą byłoby zbudowanie masy mięśniowej (tylko i wyłącznie w sposób naturalny). Polecam 2-3 wizyty w tygodniu na siłowni. Chciałbym zwrócić uwagę,ze trening siłowy przyczynia się do zwiększenia objętości mięśni białych-beztlenowych(szybkich) które wykorzystywane są przez sprinterów. Harmonia miedzy wzrostem masy mięśniowej i unaczynienia jest niezbędną, ponieważ w innym przypadku przy zbyt szybkim wzroście masy mięśniowej i słabszym unaczynienia cześć włókien pozostaje niedotleniona i ulega gwałtownemu zmęczeniu. Z autopsji mogę CI polecić naprzemienne treningi na siłowni i bieganie.

zapomniałem dopisać na początku wątku że oprócz biegania na egzaminie do straży pożarnej jest także podciąganie na drążku. więc trochę na pewno będę ćwiczył. ale jak mam zwiększyć masę mięśniową. co ja mam poradzić że jestem szczupły i mało ważę.

Ważyłem mniej od Ciebie przy wzroście 180 cm. W styczniu 2007 roku po 3-dniowym zatruciu moja waga spadła do 59 kg. Od tamtej pory staram się regularnie ćwiczyć. W okresie wakacyjnym kiedy na wszystko jest więcej czasu ćwiczę właściwie każdego dnia(Jednego dnia siłownia, następnego bieganie). Teraz ważę 69-70 kg i jestem bardzo zadowolony. Moja waga ustabilizowała się 2 lata temu.
Większość problemów, jakie napotykamy w codziennym życiu wynika ze skupienia się na sprawach krótkoterminowych, z patrzenia tuż pod nogi. Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują wszystkie drobne decyzje, które podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy, nie panujemy nad własnym stanem emocjonalnym i umysłowym. Skupiamy się wtedy właśnie na tym, co nam się w krótkim terminie nie udaje.
Sukces jest rezultatem podjęcia decyzji o tym, że będziemy dążyć do polepszenia warunków życia, że będziemy dawać coś od siebie - będziemy sami zasilać swój umysł i nie pozwolimy, by czyniło to otoczenie.

Wniosek: Daj z siebie wszystko..co masz do stracenia?

Na pewno mówisz dobrze ale chciałem aby ktoś mnie nakierował. co jak i ile mam robić. otóż sprawa wygląda tak przed tym jak zacząłem biegać mój rekord na tym dystansie wynosił 3:07 udało mi się go poprawić o 6 sekund. zajęło mi to jakieś pół roku treningu czyli w moim przypadku biegania dziennie jakieś 4 - 5 km jeśli sprzyjała pogoda i siły. troszkę się wciągnąłem w biegania i chciałem zejść jeszcze niżej. bardzo proszę o jakieś konkretne rady.

50 m i 1 km - to są dwa różne wysiłki, trudno to chyba jednocześnie poprawiać. Wg mnie powinieneś się raczej skupić na 1km i regularnie dodawać jakieś dynamiczne elementy do treningu.
Jak pracować nad 1000m masz tutaj, to taki sam trening:
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=385

ira jesteś z Podkarpacia?

Nie, Lubelskie