Strona 1 z 1

Plan treningowy - maraton

: 30 sty 2005, 09:39
autor: Mariusz D
Biegam już od ok. 4 lat, dotychczas tylko wiosną i latem, ostatnio również zimą (jak się okazuje jak się człowiek 'przełamie' też może być to fajne). Doszedłem już do 'letniej' formy i 'spontaniczne' bieganie skutkuje czasem przemęczeniem. Postanowiłem więc znaleźć jakis plan treningowy, znalałem plan 6 - miesięczny przygotowujący do maratonu (jest on na stronie D. Sidora). Uważacie, że to dobry wybór? Może ktoś z Was mógłby polecić jakiś inny (jego zdaniem lepszy) plan lub udzielić wskazówek jak go stworzyć? Za wszystkie rady z góry dziękuję....Co myślicie o codziennym bieganiu? Często słyszę, że niektórzy tak ćwiczą, chociaż to chyba na niedługich dystansach - bo co ze zmęczeniem i brakiem regeneracji?
Pozdrawiam,
Mariusz D.

Plan treningowy - maraton

: 30 sty 2005, 13:37
autor: Kazim
Z planami jest tak, że wszystkie są dobre tylko nie dla wszystkich. Kontroluj jak Ci leży ten plan. Nie będzie efektów, wystąpi przemęczenie, przerwij.

Plan treningowy - maraton

: 04 lut 2005, 20:00
autor: czarnyskorpion
Wszystko zależy od Ciebie. To znaczy; co chcesz dokonać w biegu maratońskim, myślisz o konkretnym czasie, kiedy to ma być i etc, etc. Znaczenie ma też Twój wiek (ile masz lat). Ja swój pierwszy maraton pobiegłem mając 44 lata i około osiem lat biegania od czasu do czasu. Też nie biegałem zimą, dopiero na rok przed maratonem popracowałem zimą. Ostatnie trzy miesiące przed "M" biegałem po około 80km tygodniowo 4-5 razy w tygodniu.Raz w miesiącu robiłem 30km w niedzielę.Chcąc przebiec "tylko" przebiec maraton ja nie widzę dla Ciebie żadnej przeszkody musisz zapamiętać tylko jedno NIE MOŻESZ BAĆ SIĘ DYSTANSU 42KM musisz sobie powtarzać że jesteś gotów i ukończysz GO Jeżeli napiszesz o jakim myślisz maratonie to z pewnością znajdą się chętni co CI w tym pomogą.:usmiech::usmiech:

Plan treningowy - maraton

: 05 lut 2005, 12:20
autor: Mariusz D
Dziękuję za odzew. Moim celem jest przebiegnięcie maratonu; uważam, że to i tak dużo. Myslałem o jakimś poważniejszym biegu we wrześniu, ale plany nie są sprecyzowane. Po prostu lubię biegać (bieganie jest celem samym w sobie), ale jak się biega to trzeba temu nadać jakąś formę i dlatego pomyślałem o maratonie. Zawsze o tym marzyłem, maratończycy wydawali mi się 'twardzielami' (w sensie fizycznym , ale przede wszystkim psychicznym).
Pozdrawiam,

Plan treningowy - maraton

: 05 lut 2005, 18:24
autor: czarnyskorpion
Witam Mariusz. Cieszę się, że możemy mieć nowego maratończyka. Jeżeli myślisz o terminie jesiennym by się nim stać to wybierz pomiędzy Warszawą a Poznaniem a to z tego względu, że biega tam spora liczba uczestników i nie będziesz nigdy biegł sam a uwierz mi to bardzo mobilizuje i pomaga. Samemu to się biega kiedy chcesz trenować a niemasz z kim. 4 lub 3 tygodnie przed maratonem wystartuj na półmaratonie i to w dobrym tempie. Sprawdzisz samopoczucie i kondycję no i musisz ukończyć bez oznak bólu zwłaszcza w kolanach. Jeżeli w ostatnich 3 miesiącach przed maratonem będziesz odczuwał jakieś dolegliwości w stawach to MOJA RADA przesuń debiut a unikniesz rozczarowań i załamania psychicznego. Jeżeli masz możliwości regularnego treningu (przed maratonem) to jest 50% sukcesu. Napisz (gdy zechcesz) jak i ile biegasz jakie masz tereny do biegu i gdzie (w jakiej stronie kraju) mieszkasz. Masz za sobą jakiś start w zawodach.:lalala:

Plan treningowy - maraton

: 06 lut 2005, 01:02
autor: Mariusz D
Dziękuję za rady. Biegam dosyć czesto - jednak głównie są to treningi 30-45 min, czasem ok. godziny. Jeśli jest widno to biegam w lesie - teren mocno pagórkowaty, kiedy jest ciemno - biegam po ulicach, bez wzniesień. I jestem ze Szczecina;) Kontuzji jak dotychczas większych nie miałem, ale czasem 'czuję' dystans w kolanach, albo łydkach. Kiedyś też doskwierało mi ścięgno achillesa, ale ogólnie - pod tym względem - chyba nie jest źle.
Pozdrawiam i czekam na wskazówki od osób mających już na koncie maraton(-y).
Mariusz

Plan treningowy - maraton

: 07 lut 2005, 13:07
autor: czarnyskorpion
Witam. Tylu ilu biegaczy tyle osobnych historii dotyczących sposobu biegania. Ja też mam swoją ale nie będę zanudzał, jedynie krótko: biegam jako jogger amator od 17 lat po 8 latach od rozpoczęcia przygody z bieganiem pobiegłem swój pierwszy maraton a miałem wtedy 44 lata. Udało mi się przebiec bez większych niespodzianek. Po maratonie było wszystko ok. Krótko co Ci mogą doradzić. Decyzja musi być przemyślana musisz poznać swój organizm, nie możesz biegać z myślą muszę wyjść na trening tylko z myślą chcę wyjść. Staraj się biegać regularnie do pięciu razy, jeden trening zdecydowanie dłuższy od pozostałych w spokojnym tempie, biega jak najwięcej po miękkim podłożu, teren po którym biegasz piszesz jest pofałdowany nie staraj się wbiegać (narazie) w szybkim tempie na szczyt, każdy taki podbieg powoduje zwiększony nacisk na ścięgno Achillesa i może występować jego ból, podobnie gdy zaczniesz bez przygotowania biegać na palcach to dodatkowo dojdzie ból z przodu poniżej kolan, gdy chcesz startować w biegach ulicznych raz na dwa tygodnie biegaj po szosie lub twardym podłożu, stosuj rozciągania i rozgrzewki jeśli wybrałeś plan treningowy przygotowujący Cię do jakiegoś dystansu to zrealizuj go do końca nie wprowadzaj do niego nic nowego,(plan p. Sidora popieram), myślę że dobrym sposobem jest wspólne bieganie poszukaj kogoś biegającego podobnie, gwałtownie nie dodawaj sobie kilometrów w objętości tygodniowej,wydłużaj czasowo biegi a nie szybkościowo nato masz czas, ważny jest nastawienie psychiczne, powtarzaj sobie że to Ci pomaga czujesz się dobrze mogę więcej ale spokojnie do tego dojdę a 42 km to nie AŻ 42KM lecz tylko 1KM czterdzieścidwa razy jest łatwiej uwierz mi, bądż silny psychicznie to jest klucz do sukcesu. Ale się rozpisałem i chyba namądrowałem ale samo tak jakoś wyszło. Chyba zacznę pisać blogi:ble::ble: Znajdę chwile to znów coś wymyślę. Sam też szukaj własnej drogi:uuusmiech: