Forum Bieganie.pl

Hej.
Otóż mam za 10 dni testy na awf. Ale obudzilam sie z reka w nocniku- z takimi czasami jak mam, nie mam szans sie dostac.
Przebiegnac mam 800m w mniej niz 4 minuty. Chcialabym to zrobic w 3,30 bo wtedy jest szansa na dostanie sie, jednak jak narazie zajmuje mi to 4 min :(:( Mam zero kondycji, jestem wykonczona i padnieta po 800m i mam nogi jak z waty.
Wiem ze juz jest duzo za pozno, ale czy jest moze jeszcze szansa aby cos zrobic? Problem mam wlasnie z siłą i kondycją (może to wina mojej anemii którą mam od prawie roku?).
Chodzi mi o trening, o diete oraz sposob biegu (najpierw szybko a potem opadajac z sil coraz wolniej czy na odwrót)?
Mam nadzieje ze zrozumieliscie mojego chaotycznego posta
Z gory dziekuje za odpowiedzi!!
Pzdr

Przez 10 dni to nie wiele zdziałasz. Dieta też niewiele ci pomoże. Organizm należy przystosować do obciążeń aby były efekty. To tak jakbyś sobie olewała wszystkie lata w liceum a w ostatnich 10 dniach wzieła byś się za naukę do matury choćby tylko aby zdać. Niemożliwe.

I właśnie takich odpowiedzi sie spodziewalam
Zdaje sobie sprawe ze jest o wiele za pozno i ze pewnie wszyscy mnie tu zwyzywaja czy stwierdza ze to niemozliwe :P
Jednak pytam czy jest moze jakis sposob, technika zeby szybko poprawic sile, szybkosc czy cos takiego.
Kto pyta nie błądzi
A kto nie ryzykuje ten nie wygrywa

Jeśli zaczniesz coś robić to i regeneracja jest gorsza, tolerowanie obciązeń przez organizm aniżeli byś to robiła po kilku miesiacach treningu. Myślę, że jeszcze można coś zrobić, czyli narzucić jakiś trening na 4dni przed zrobić jakiś mocniejszy akcent (jakieś tempówki), czyli zmęczyć organizm i odpoczywać, czekać na efekty. A więc masz ok 4-6 dni na trening który da jakieś efekty, choćby minimalne. Przydało by sie abys biegała po kilka km, robiła jakieś przebieżki (przyspieszenia dość żwawe). Powiedzmy na 8 dni przed zawodami pobiegnij 5 razy 200m na przerwie zależnej od samopoczucia. Tempo tak jak na zawodach (aktualne nie życzeniowe). Ostatnie dwie pokonaj szybciej. 6 dni przed lekkie wybieganie i kilka przebieżek 15-20 sek.Natomiast cztery dni przed pobiegnij znowu 5 razy 200m może troche szybciej ale samopoczucie jest najważniejsze. Trzy dni przed lekki marsz, na 2 dni przed krótkie wybieganie i przebieżki (żwawe ale nie na maksa) powiedzmy 5-6 razy 15-20 sekund. Dzień przed to lekki rozruch, możesz pobiec kilka przebiezek ale niekoniecznie. Biegaj na samopoczucie a nie na tempo. Właśnie te dwa treningi na 8 i 4 dni pozwolą zmęczyć organizm i powinno polepszyć wydolność przynajmniej teoretycznie ale dopiero w dniu startu. Przebiezki też ożywią organizm

harpaganzwola pisze:Jeśli zaczniesz coś robić to i regeneracja jest gorsza, tolerowanie obciązeń przez organizm aniżeli byś to robiła po kilku miesiacach treningu. Myślę, że jeszcze można coś zrobić, czyli narzucić jakiś trening na 4dni przed zrobić jakiś mocniejszy akcent (jakieś tempówki), czyli zmęczyć organizm i odpoczywać, czekać na efekty. A więc masz ok 4-6 dni na trening który da jakieś efekty, choćby minimalne. Przydało by sie abys biegała po kilka km, robiła jakieś przebieżki (przyspieszenia dość żwawe). Powiedzmy na 8 dni przed zawodami pobiegnij 5 razy 200m na przerwie zależnej od samopoczucia. Tempo tak jak na zawodach (aktualne nie życzeniowe). Ostatnie dwie pokonaj szybciej. 6 dni przed lekkie wybieganie i kilka przebieżek 15-20 sek.Natomiast cztery dni przed pobiegnij znowu 5 razy 200m może troche szybciej ale samopoczucie jest najważniejsze. Trzy dni przed lekki marsz, na 2 dni przed krótkie wybieganie i przebieżki (żwawe ale nie na maksa) powiedzmy 5-6 razy 15-20 sekund. Dzień przed to lekki rozruch, możesz pobiec kilka przebiezek ale niekoniecznie. Biegaj na samopoczucie a nie na tempo. Właśnie te dwa treningi na 8 i 4 dni pozwolą zmęczyć organizm i powinno polepszyć wydolność przynajmniej teoretycznie ale dopiero w dniu startu. Przebiezki też ożywią organizm

A ja radzę wybrać się do kościoła i pomodlić się.
Pomóc nie pomoże, ale przynajmniej nie zaszkodzi.

Skoro ktos nie lamie 4 minut na 800m , zadne tempowki nie wchodza w rachube, bo to zly kierunek studiow.
Nie rozczulajmy sie za bardzo i nie propagujmy popeliny. Jesli tacy ludzie maja byc przyszloscia naszego sportu, chocby w znaczeniu ogolnym, to jestesmy zwollenikami dziadostwa.

Za rok kolejne egzaminy - to jedyna wlasciwa wskazowka.

mf100 swietnie ze to napisalas,kolejny dowod jak to jest w tym kraju i kto tak naprawde potem zajmuje sie WF naszych dzieci w szkole,nie obrazajac tych wspanialych ludzi z powolania ktorzy sa juz na wymarciu.
ale spoko przebiegniesz te dwa kola i w 5 min i tak bedziesz miala duze szanse na dostanie sie na ten wymarzony AWF,popytaj ,pokombinuj wcale nie jestes bez szans.

Tutaj Wojtek i Michel troche ostro ale bardzo dobrze trafione stwierdzenia. Moim zdaniem nie tylko nauczyciel wf ale nauczyciele od wszystkich przedmiotów jakaś połowa to ludzie z przypadku nie z powołania.

harpaganzwola pisze:Tutaj Wojtek i Michel troche ostro ale bardzo dobrze trafione stwierdzenia. Moim zdaniem nie tylko nauczyciel wf ale nauczyciele od wszystkich przedmiotów jakaś połowa to ludzie z przypadku nie z powołania.

Na fizykę(kier. nauczanie) rok temu było 0,3 osoby na miejsce. ...

mf100 pisze:Hej.
Otóż mam za 10 dni testy na awf. Ale obudzilam sie z reka w nocniku- z takimi czasami jak mam, nie mam szans sie dostac.
Przebiegnac mam 800m w mniej niz 4 minuty. Chcialabym to zrobic w 3,30 bo wtedy jest szansa na dostanie sie, jednak jak narazie zajmuje mi to 4 min :(:( Mam zero kondycji, jestem wykonczona i padnieta po 800m i mam nogi jak z waty.
Wiem ze juz jest duzo za pozno, ale czy jest moze jeszcze szansa aby cos zrobic? Problem mam wlasnie z siłą i kondycją (może to wina mojej anemii którą mam od prawie roku?).
Chodzi mi o trening, o diete oraz sposob biegu (najpierw szybko a potem opadajac z sil coraz wolniej czy na odwrót)?
Mam nadzieje ze zrozumieliscie mojego chaotycznego posta
Z gory dziekuje za odpowiedzi!!
Pzdr

przemys twoj kierunek i nie rob dziecia krzywdy.

Rolli

michel pisze:mf100 swietnie ze to napisalas,kolejny dowod jak to jest w tym kraju i kto tak naprawde potem zajmuje sie WF naszych dzieci w szkole,nie obrazajac tych wspanialych ludzi z powolania ktorzy sa juz na wymarciu.
ale spoko przebiegniesz te dwa kola i w 5 min i tak bedziesz miala duze szanse na dostanie sie na ten wymarzony AWF,popytaj ,pokombinuj wcale nie jestes bez szans.

Bardzo możliwe że chciała zdawać np na fizjoterapie (nie wiem jak to wygląda teraz ale moja małżonka 10 lat temu zdawała sprawnościowy), także trzymajmy nerwy i osądy na wodzy

Chodzi o niepowazne podejscie do sprawy.

Zona studiowala z gowniarzami po liceum i te dzieciaki w ogole nie wiedza po co ida do szkoly.

Z angielskiego mieli jakas pokazna ksiazke do przeczytania i ci niepowazni woleli balowac niz zabrac sie do czytania. Wylecieli z hukiem.

I pocałujcie sie z tymi Waszymi extra poradami i wyzwiskami !!
Udało mi się, przebiegłam świetnie!

mf100 pisze:I pocałujcie sie z tymi Waszymi extra poradami i wyzwiskami !!
Udało mi się, przebiegłam świetnie!

Gratuluje! Ale wyzwisk nigdzie nie widzialem. Tylko porady.

Rolli

mf100 pisze:I pocałujcie sie z tymi Waszymi extra poradami i wyzwiskami !!
Udało mi się, przebiegłam świetnie!

Sprecyzuj świetnie.