Przerwy i wolne tempo na maratonie - pomoc czy przeszkoda?
: 07 cze 2010, 13:01
W sobotę przebiegłem dystans maratonu.
ponieważ bieg odbywał się w jednej zwartej grupie, bez rywalizacji, biegłem ustalonym tempem - ok. 6:15/km.
Sam tempo obrałbym szybsze, o ok. minutę na kilometr.
Na trasie było kilka przerw 10-15 minut na wodę i jedzenie.
Moje pytania brzmią następująco:
1. Wolniejsze tempo z jednej strony oznacza mniejsze zmęczenie podczas biegu, ale z drugiej wydłuża całkowity czas wysiłku.
Czy wobec tego jest pomocą czy przeszkodą? Czy bardziej pomaga ponieważ człowiek mniej się "na bieżąco" męczy, czy bardziej przeszkadza, bo człowiek "dłużej" się męczy?
2. Przerwy "regeneracyjne" z jednej strony dają chwilkę na odsapnięcie i pozwalają we względnym spokoju napić się i podjeść co nieco, ale z drugiej strony wytrącają z rytmu oraz, podobnie jak wolne tempo, wydłużają całkowity czas wysiłku. Analogicznie do pierwszego pytania, czy więc bardziej pomagają czy przeszkadzają?
Bardzo proszę o konkretne odpowiedzi, nie gdybanie na zasadzie: mnie się wydaje...
ponieważ bieg odbywał się w jednej zwartej grupie, bez rywalizacji, biegłem ustalonym tempem - ok. 6:15/km.
Sam tempo obrałbym szybsze, o ok. minutę na kilometr.
Na trasie było kilka przerw 10-15 minut na wodę i jedzenie.
Moje pytania brzmią następująco:
1. Wolniejsze tempo z jednej strony oznacza mniejsze zmęczenie podczas biegu, ale z drugiej wydłuża całkowity czas wysiłku.
Czy wobec tego jest pomocą czy przeszkodą? Czy bardziej pomaga ponieważ człowiek mniej się "na bieżąco" męczy, czy bardziej przeszkadza, bo człowiek "dłużej" się męczy?
2. Przerwy "regeneracyjne" z jednej strony dają chwilkę na odsapnięcie i pozwalają we względnym spokoju napić się i podjeść co nieco, ale z drugiej strony wytrącają z rytmu oraz, podobnie jak wolne tempo, wydłużają całkowity czas wysiłku. Analogicznie do pierwszego pytania, czy więc bardziej pomagają czy przeszkadzają?
Bardzo proszę o konkretne odpowiedzi, nie gdybanie na zasadzie: mnie się wydaje...