Strona 1 z 1

400 m - trening Michaela Johnsona

: 31 maja 2010, 17:20
autor: Nataku
Ilekroć przeglądam plany treningowe Clyde'a Hart'a zawsze rzucają mi się w oczy długie przerwy wypoczynkowe.
Na przykład 2 x 600 metrów i aż 15 minut przerwy
Lub 4 x 200 m i 5 minut przerwy.
Wiele się słyszy, że Polacy trenują na zbyt długich przerwach wypoczynkowych, tymczasem są one zdecydowanie krótsze niż w treningu Hart'a.
W treningu owszem czasem znajdują się biegi mocno interwałowe na krótszych przerwach ale w porównaniu z wytrzymałością szybkościową są dość rzadkie.
Sam bardzo krótko trenuję pod ten piękny dystans, dlatego ciekawią mnie opinie osób bardziej doświadczonych dlaczego przerwy są aż tak wydłużane;]
Dodatkowo treningi wyglądają dość lekko jak na poziom mistrzowski. Tego biegania nie jest tak dużo jakby mogło się wydawać. Wiem, że jeszcze jest trening na siłowni 3 razy w tygodniu ale mimo wszystko:)

Re: 400 m - trening Michaela Johnsona

: 01 cze 2010, 14:40
autor: fotman
Clyde Hart- trenuj wolno by szybko biegać
Tu znajdziesz wytłumaczenie podejścia do treningu, jakie prezentuje Hart.
Zasady budowania treningu są stałe: im bliżej sezonu, tym szybciej biegasz coraz krótsze odcinki, na coraz dłuższych przerwach. Od tej zasady oczywiście istnieją odstępstwa. Ale to już wyższa szkoła jazdy.
To, że w Polsce trenuje się inaczej wynika z różnych względów. Moje zdanie jest takie, że przede wszystkim polscy trenerzy zarzynają młodych zawodników zbyt mocnymi bodźcami treningowymi. Hart trenuje ludzi już dojrzałych- studentów, a i tak jego metody są łagodne. Jak ktoś ma talent (bez niego nie da się biegać sprintu) to do dobrych wyników dojdzie przy pomocy delikatnych bodźców. To samo zdanie ma obecny trener naszej kadry 400m (jest fajny wywiad na bieganie.pl)

Trening 2x600m p.15' jest dla 400m dziwny. Długa przerwa sugeruje bieg z dużą intensywnością a taki bodziec raczej nie pasuje do 400m. Chyba, że wyciągnąłeś to z szerszego kontekstu.

Na tym forum nie podyskutujesz o treningu sprinterskim.
Tu wyżywają się amatorzy biegania- czyli ludzie którzy głównie marzą o przetuptaniu maratonu.
Kto z amatorów interesuje się treningiem sprinterskim?

Chyba tylko ja.
Stary dziwak. :hejhej:

Re: 400 m - trening Michaela Johnsona

: 01 cze 2010, 15:23
autor: Nataku
Obserwuję portal Bieganie.pl jak i jego forum od dłuższego czasu i nie ukrywam, że czekałem głównie na Twoją odpowiedź:D

Dzięki za link, dużo mi dał, przeanalizuje go sobie później jeszcze raz na spokojnie.
Wywiadu z trenerem kadry też poszukam na portalu.

Co do 2 x 600 m z p.15' - biegany był w tempie 60 s na 400 m więc dla przeciętniaków szybko, ale dla michaela i innych jest to chyba dość umiarkowane tempo.

Ja zakochałem się w tym dystansie za czasów gimnazjalnych (7 lat temu). Niestety nigdy nie biegaliśmy tego dystansu ani w szkole ani na zawodach. Musiałem zadowolić się 1000 metrów w których widział mnie nauczyciel wf'u. Moja pamiętna życiówka 2:48 na fotokomórce do dzisiaj przypomina, że trzeba było ruszyć d*pe i trenować pod 800 lub 1500 metrów;p. Lata minęły i dzisiaj w wieku 23 lat chce zacząć amatorsko ale z werwą trenować pod 400 m. Szybkość mi nie spadła (coś poniżej 12 s na 100, ale nie wiem dokładnie ile) a mocna budowa nóg bardziej skłania do sprintów. Chciałem mimo wszystko wykorzystać swoją wytrzymałość dlatego wszystko się sprowadza do mojego ulubionego (choć nigdy nie bieganego) dystansu 400 m:D
Nie chcę głupio naśladować treningu Hart'a ale chciałbym ułożyć trening zgodnie z jego myślami trenerskimi. Dlatego muszę go zrozumieć najlepiej jak się da:)

Re: 400 m - trening Michaela Johnsona

: 01 cze 2010, 16:27
autor: fotman
Józef Lisowski - Jestem normalnym trenerem
TRENING 400m wg Harta
I jeszcze Iskra o Johnsonie
Nie wiem czy jeszcze coś mogę podrzucić.
Można poczytać, pokombinować, ale trenowanie samego siebie bez gruntownej wiedzy trenerskiej i doświadczenia jest mocno ryzykowne. Szczególnie ważne jest doświadczenie.
Hart sam o sobie mówi, że jego metody nie mają związku z wiedzą naukową o organiźmie. On działa w 100% na bazie doświadczenia.
Polscy trenerzy mający wybitne osiągnięcia często nie są z zawodu trenerami: trener Król (m.in. Czapiewski), trener Olszewski (Majewski)- z tego, co pamiętam nie mają wykształcenia trenerskiego.
AWFy nie kształcą trenerów. Kształcą wuefistów. I to, bez urazy, w większości miernych.

Re: 400 m - trening Michaela Johnsona

: 01 cze 2010, 16:37
autor: yacool
Polscy trenerzy mający wybitne osiągnięcia często nie są z zawodu trenerami
Bo szkoła ma uczyć myślenia, a nie powielania. Nieważne więc czy jesteś z uniwerku, polibudy czy awuefu.

Re: 400 m - trening Michaela Johnsona

: 01 cze 2010, 17:28
autor: fotman
AWFy to chyba wymysł demoludów.
Nie słyszałem by na Zachodzie istniały wyspecjalizowane uczelnie kształcące "magistrów od fikołków".
Może ktoś wie coś na ten temat?

A uczelnia, owszem, ma uczyć myślenia, ale także rzemiosła.
Skończyłem polibudę i wiem, że ta uczelnia uczy tylko myślenia. Wiedzę inżynierską niezbędną na codzień zdobyłem tylko i wyłącznie poprzez doświadczenie.
Z uczelni zero, nul. Nie uważam tego za stan normalny.

Re: 400 m - trening Michaela Johnsona

: 01 cze 2010, 18:31
autor: yacool
Rzemiosło ma się do wirtuozerii jak magisterium z fikołków do mistrzostwa świata.
Albo jesteś pasjonatem albo absolwentem.

Re: 400 m - trening Michaela Johnsona

: 02 cze 2010, 18:04
autor: Nataku
Ja mam jeszcze jedno pytanie. Orientuje się ktoś trochę głębiej w treningu 400 metrowców na siłowni wg Harta ?
Wiem tylko, że odbywała się 3 razy w tygodniu. Dwa razy dół ciała, raz góra. Siłownia zawsze po treningu biegowym, nigdy przed. Ćwiczenia to oczywiście rwania, zarzuty , przysiady itp. ale zero konkretów.
Ciekaw jestem doboru obciążeń, ilości serii i powtórzeń i trochę więcej o samych ćwiczeniach:)

Wydaje mi się, że siłownia w Polskiej szkole biegowej jest mniej brana pod uwagę, na pewno rzadziej niż 3 razy w tygodniu. Tymczasem amerykanie traktują ją na równi z bieganiem w ręcz:)