Forum Bieganie.pl

Wiek-20 no dobra prawie 21
waga-65
wzrost-175cm
Po kolei. w technikum nie lubiłem biegać i przez to miałem problemy ze swoim wuefistą, u mnie tylko piłka sie liczyła, a on zapalony biegacz z bębzonem piwnym (kiedyś podobnież był dobrym biegaczem). I tak ostatnio sie do niego wybrałem (już nie chodzę do technikum) pochwalić sie że biegam i podpytać co może mi doradzić. na początku sie niezbyt ucieszył potem mi zaczął tłumaczyć co i jak i było dosyć miło. Ale na koniec na odchodne mi powiedział:

Masz za krótkie nogi, na dobre czasy. o szybkim bieganiu możesz zapomnieć!

rozmowa była na temat 35min na 10km w dalekiej przyszłości. nawet mi test zrobił (na szkolnej bieżni) i był zdziwiony że tak dobrze.
I teraz pytanie:

Czy krótkie nogi jakie posiadam (dobrze umięśnione) dyskwalifikują mnie do szybkiego biegania? prosze szczerze!

nie sądzę, żeby to miało większe znaczenie, ci długonodzy to przeważnie bardziej narażeni na kontuzje, mówię o takich ok 2 m, z resztą popatrz jacy rekordziści na 10 km i w maratonie są dość niscy

Raul7 pisze:Wiek-20 no dobra prawie 21
waga-65
wzrost-175cm
Po kolei. w technikum nie lubiłem biegać i przez to miałem problemy ze swoim wuefistą, u mnie tylko piłka sie liczyła, a on zapalony biegacz z bębzonem piwnym (kiedyś podobnież był dobrym biegaczem). I tak ostatnio sie do niego wybrałem (już nie chodzę do technikum) pochwalić sie że biegam i podpytać co może mi doradzić. na początku sie niezbyt ucieszył potem mi zaczął tłumaczyć co i jak i było dosyć miło. Ale na koniec na odchodne mi powiedział:

Masz za krótkie nogi, na dobre czasy. o szybkim bieganiu możesz zapomnieć!

rozmowa była na temat 35min na 10km w dalekiej przyszłości. nawet mi test zrobił (na szkolnej bieżni) i był zdziwiony że tak dobrze.
I teraz pytanie:

Czy krótkie nogi jakie posiadam (dobrze umięśnione) dyskwalifikują mnie do szybkiego biegania? prosze szczerze!

a jak on ci zmierzył te nogi? powiedz szczerze ... żart... jeśli na oko, to kiepska sprawa, bo wizualnie mogą wydawać się krótsze niż są w rzeczywistości..

zmierz sobie długość nogi, przepis:

dla dorosłych mężczyzn przyjmuje się że długość nogi mierzona od wewnątrz (tzw. wewnętrzna długość nogawki - termin krawiecki) powinna wynosić od 47,4 do 48,9 % wzrostu mężczyzny
w przypadku kobiet jest to od 43,8 do 46,1 % wzrostu

http://www.sfd.pl/d%C5%82ugo%C5%9Bc_n%C ... 34222.html

EDIT. : ważna jest też proporcja między kością udową, a piszczelową.. ale nie znam tych proporcji... może ktoś zarzuci..

Co do Carlosa to wiem wiem bo to jeden z moich ulubionych piłkarzy ale zastanowiło mnie to... bo w sumie na chłopski rozum jest w tym troche racji.. bo gość co ma 2m musi zrobić 1krok a ja 2 żeby przebiec tą samą odległość...

Obecnie panuje taki pogląd bardzo przesadzony wśród laickiej części ludności, że kto ma długie nogi to w biegach jest dobrze. W bieganiu na długie dystanse ważna jest ekonomika biegu, długonogi i wysoki ma ciężko z tym. Zobacz na rek świata Bekele na 10km zawodnik niski krótkie nogi ale mocno umięśniony. Twój włefista trochę fantazjuje, kompletnie wyciąga przesłanki wyssane z palca. Biegaj i pokaż mu że lepiej biegasz.

Roberto Carlos ma krótkie nogi i jest niziutki, a kopa ma najmocniejszego i jest jednym z najszybszych piłkarzy na świecie, więc nie widzę problemu aby trenować

W piłce nożnej krótkie nogi są atutem, tym bardziej do siły uderzenia

a może wuefista pozazdrościł, że on już nie pobiega i takim polskim zwyczajem szpilę wcisnął między żebra... wielce prawdopodobne IMO

Masz dokładnie tyle wzrostu ile miał Steve Prefontaine a on jak na uwczesne warunki to wolny nie był a też długich nóg nie miał

Pozdrawiam

Skarżyński w książce wspomina o trenerze, który z kolei patrzył na stopy - krótka nie ma szans na szybkie bieganie. A twój wuefista trochę przesadził. Wcale nie jesteś taki niski, a 35 min nie jest jakimś nieosiagalnym wynikiem. Proponuje pooglądać trochę filmików z Etiopczykami na poprawę samopoczucia.

Wielu nauczycieli wf kreuje się na niewiadomo kogo a w w wiekszosci praktyce są to panowie od fikołków. Wyczynowiec wie znacznie wiecej bo po awf-ie to człowiek tylko teoretycznie zna podstawy, wałkowane i zapominanie. Kolego nie patrz na takich ludzi bo zamiast ciebie zachecać to ciebie tylko dołuje. Mnie wiele lat temu też przekreślano (nauczyciele, lekarze) że podobno mam tak zrąbany kręgosłup że za kilka lat nie będę wogóle chodził (przez to nie poszedłem do wojska, na szczęście). I co się stało Panowie i Panie, nie tylko chodze, nie tylko usprawniłem sobie kręgosłup i teraz mimo że jestem starszy 10lat nie czuje żadnego bólu a wyniki też mam (1:13 na połówce). Tobie też kolego życzę bo ja również kiedyś z dobrym skutkiem ganiałem za piłką od najmłodszych lat

To co on mi powiedział to tylko mnie dodatkowo zmobilizowało... bo ja mu przyjdę za rok dwa a może za 10lat i pokaże wynik 35min z 10km!!! ale byłem ciekaw co wy na to bo może faktycznie miał racje ale teraz widze że nie i nie pozostaje mi nic innego jak trening, trening, trening i przełamywanie kolejnych barier! a satysfakcja jaką będę miał jak to zrobię i mu to pokaże będzie WIELKA!!

To zależy przecież, jak szybko chcesz biegać..w sprincie możesz przepaść, ale na 10 km zejść do tego czasu realne..
Po prostu 3,15 na KM musisz robić :P

hej

powiem ci ze mialem identyczne zmartwienie jak zaczalem biegac... ale bylem wtedy w ogole nie obiegany
Ale zaczalem trenowac pod okiem Artura Osmana - wielokrotny zwyciezca maratnow w Polsce i za granica, bil rekordy na wielu dystansach i zrozumialem ze on ze wzrostem 1.74, Haile Gebrselassie - 1.65 ( tyle co ja ) - wygrywali i byli w czołowce swiatowej.
teraz juz zrozumialem ze jesli chodzi o biegi to liczy sie wytrenowanie i mocna psychika, no jakis talent tez sie przyda :P

pozdrawiam i zycze sukcesow:) a i jeszcze dopowiem ze oficjalnie codziennie w klubie zaczalem biegac dokladnie wtedy co ty wczesniej to prawie codziennie, wiec tego to nie licze xD