Strona 1 z 3

Odbudowa wytrzymałości

: 17 paź 2004, 11:01
autor: Wojtonos
Mam 28 lat. W wieku 10-18 lat trenowałem wyczynowo kajakarstwo. Czy obecnie odbudowa wytrzymałości będzie trwała tyle co jej budowanie, czy może krócej? Prosze Forumowiczów o wypowiedzeni się na ten temat. Pozdrawiam

Odbudowa wytrzymałości

: 17 paź 2004, 23:48
autor: wojtek
Z reguly powinno byc krocej o ile
- nie ulegniesz kontuzji
- zalezy jaka ma strukture psychofizyczna
- jaki sport chesz uprawiac ( kajaki , biegi , chod , narty biegowe , rolki , rower itp )

Odbudowa wytrzymałości

: 18 paź 2004, 06:56
autor: Wojtonos
Czyli rozumiem że powrót do kajakarstwa będzie prawdopodobnie możliwy o wiele szybciej niż np. triathlon czy bieganie. Właśnie myślałem co sobie strzelić na 30-tkę - maraton kajakowy czy triathlon :)
Takie meskie podejście do życia :) - trza się sprawdzic czy jeszcze cosik się potrafi!!

Odbudowa wytrzymałości

: 18 paź 2004, 15:06
autor: Kenji
Skoro trenowałeś tyle czasu dyscyplinę w której wytrzymałość to podstawa,nie powinieneś mieć problemów ze stopniowym(!)wdrożeniem się w coś zupełnie innego.
Musisz pamiętać,że wtedy to już inna struktura ruchu,pracują inne mięśnie i początkowo nie będzie miło;).
Powrót do kajakarstwa trwałby oczywiście najkrócej,ale nie szkodzi spróbować czegoś innego.
Byleby z głową:)
Postawiłes sobie tak zacny cel...

Pozdrawiam.

Odbudowa wytrzymałości

: 18 paź 2004, 18:56
autor: AgnesSp
Co strzelic sobie na 30-tke? Takie pytanie zadaje sobie co roku w okolicach urodzin. Biegam tyle kilometrow ile mam lat. Moj syn powiedzial jednak "mama moglabys sobie dac spokoj i zamiast biegac przejechac na rowerze". Slyszalam o biegaczu z Wroclawia, ktory zaprosil na stadion kolegow, w ramach imprezy urodzinowej towarzyszyli mu kumple  przy "rundkach" w miare swoich mozliwosci. Byly to jego przeszlo 40-te urodziny (nie wiem dokladnie ktore).

Odbudowa wytrzymałości

: 19 paź 2004, 10:14
autor: Pit
Wszystko co pamietasz Ty i Twój organizm zarówno pomaga jak i zagraża przy powrocie. Głowne ryzyko to ze się chce za szybko i że sie pamieta co było możliwe jak sie miało 18 lat, a niestety czasem bardzo bolesnie okazuje sie że jest to niemożliwe z 30tką. Kiedys mi ortopeda opowiadał o zerwaniach achillesa - ulegaja im częśto ludzie którzy byli aktywni sportowo w młodości i potem miedzy 30 a 40 rokiem zycia czują potrzebę sprawdzenia się, zabrania się za siebie po iluś latach bezczynnosci. Musisz mysleć i dobrze słuchać swojego organizmu.

Odbudowa wytrzymałości

: 19 paź 2004, 10:44
autor: Wojtonos
PIT dlatego właśnie zabrałem się za siebie już teraz. Mam 2 lata czasu a to powinno wystarczyć żeby się nieźle odbudować. Poza tym mam taką swoją refleksję.
Kończyłem trenować w 1993 roku. Większość przetrenowałem w komunie. Polary, ogólnodostępne badania (mam zamiar jak najszybciej pojechać do pana Ryszarda Szula) to był kosmos. Teraz sportowcy wyczynowi mają ogromne możliwości. Wtedy był tylko RAPID i POL... jakoś tam - nie pamiętam. Trenerzy katowali nas obciążeniami nie ważne, że byłeś przetrenowany. Teraz mając 28 lat, gdybym mógł się cofnąć w tamte czasy z obecną wiedzą i możliwościami - ooooo... to by była frajda. Zacząłem delikatnie - od jazdy na rowerze - codziennie godzina na tętnie 135 -145. Po tygodniu czuję się o lata młodszy. Widocznie mój organizm DOMAGAŁ się tlenu, powrotu do poważniejszych zadań niż wchodzenie po schodach, albo kopanie w ogrodzie. Jestem zadowolony jak nigdy - czuję jak moje ciało też się cieszy. Brak problemów ze snem, lepsze samopoczucie. Chyba jestem uzależniony od wysiłku. Każdy wyczynowy sportowiec jest jak alkoholik. Nieważne kiedy wróci do nałogu - zawsze wciągnie go tak jak kiedyś. Pozdrawiam

Odbudowa wytrzymałości

: 19 paź 2004, 13:46
autor: wojtek
Ja tez jestem sportoholikiem ;)

Odbudowa wytrzymałości

: 19 paź 2004, 14:55
autor: Wojtonos
No i stało się. Byłem dzisiaj rano na biegu (raczej truchcie) - pierwszy raz od dawna. Waga dała znać o sobie. Waże 93 kg a moja waga startowa swego czasu wynosiła 77-82 kg. No i truchtałem sobie jak ślimak a tu tętno 160!! Poczułem lekki kwas w mięśniach i ból w lędźwiach. Żeby uniknąć przeciążenia a co gorsza kontuzji trzeba będzie zbić wagę na rowerku. Jak myślicie - w jaki sposób zwiększać obciążenia w takim przypadku? Może troszkę nogi na siłowni - na średnich obciążeniach?
No i chyba L-karnityna w ruch?

(Edited by Wojtonos at 2:59 pm on Oct. 19, 2004)

Odbudowa wytrzymałości

: 19 paź 2004, 15:20
autor: wojtek
Zwykle spacery sa dobre na poczatek

Odbudowa wytrzymałości

: 19 paź 2004, 20:03
autor: Kenji
Spacery,szybsze spacery,trucht...
Jeśli nie przerażają Cię jesienne temperatury,ani chłodne powiewy dobrym rozwiązamiem jest rower.Zawsze to jednak odciąża stawy.
Co tam siłownia i "duszenie"się w pomieszczeniach-lepiej robić coś dotleniając się na powietrzu.
Skoro jednak za oknem przydarzy się ulewa,czy zawierucha chyba nie ma wyboru-coś trzeba zaplanować na siłowni.
Może obwodzik z 10ćwiczeniami,z umiarkowanym obciążeniem?;)
Pozdrawiam.

Odbudowa wytrzymałości

: 19 paź 2004, 20:21
autor: Wojtonos
Spaceruję już od roku z naszym psem i to nawet w niezłym tempie, ale jak przyszło oderwąc sie od ziemi to masakra. Chyba jednak rower - rewelacyjna kontrola nad wysiłkiem - mozna dawkować co do 1 uderzenia na min. Jeszcze tylko u Pana Ryszarda dowiem się jak tam z progiem tlenowym. A silownię to może jakoś pospawam w domu - bo za miesięczny abonament w dobrej siłowni to można niezłą ilość odżywek kupić. Dziękuję wszystkim za rady. Może jeszcze napiszę jak tam postępy :) pozdrowienia.

Odbudowa wytrzymałości

: 19 paź 2004, 20:47
autor: Karol Yfer
Gwarantuje Ci, ze lepszy pozytek miec bedziesz z karnetu na silownie niz odzywek nabytych za jego rownowartosc.

Jesli jestes na samym poczatku treningu, odzywki nie sa Ci kompletnie do niczego potrzebne. Zadne.

Odbudowa wytrzymałości

: 26 paź 2004, 22:43
autor: ted56
Czesc
Niestety tak dluga przerwa zrobila swoje. Pewne cech motoryczne , ktore ksztaltowałeś mozolnie uprawiając kajakarstwo -to historia .
Ponownie organizm należy  adoptować do systematycznego wysilku (uklad oddechowy, krażenia i mieśniowy ) z czasem pozbędziesz się nadwagi .
Myślę , że pewne nawyki z uprawiania sportu ,cirpliwość ,systematyczność i konsekwencja gdzieś tam w tobie pozostała .
Nie łam się dolegliwościami po pierwszym treningu ,
Pamietaj że bieg jest najprostrzą , naturalną formą ruch i chyba najskuteczniejszą ,dla uzyskania dużej wydolność oranizmu .
pozdrawiam
będę śledził twoje relacje z kolejnych prób ...

Odbudowa wytrzymałości

: 27 paź 2004, 16:13
autor: tdolny
Wojtonos w Twoim wypadku faktycznie chyba marszobiegi to najlepszy środek treningowy, żeby zbić wagę. Ja także wróciłem do biegania po 12 latach przerwy i idzie mi dobrze, tylko z kolanami czasami problemy, ale nie łamię się :). Wydolność i wytrzymałość szybko wróciła tylko kości nie te.

Pozdrawiam