Przygotowanie do zawodów na 1km
: 23 kwie 2010, 17:45
Tak więc zacznę swoją historię...
Zacząłem biegać chyba we wrześniu tamtego roku, oczywiście na początku to nawet "sezonowiec" to zbyt wyniosłe określenie na mnie. Zimę praktycznie nie biegałem. Zacząłem biegać po zimie czyt. 2 tydzień marca. Zacząłem wtedy wykonywać plan: Szkoła amerykańska: POZIOM III (http://bieganie.pl/?cat=19&id=1512&show=1). I teraz jestem w 6 tygodniu. W pierwszej fazie opuściłem chyba 4 treningi. W drugiej (aktualnej) opuściłem jeden iż chciałem sobie wykonać test na 1km:wyszło 3:24 (tylko problem w tym że w tamtym roku też jak zaczynałem biegać miałem 3:24. Następny problem w tym że w tamtym roku biegłem na boisku a w tym na asfalcie, oczywiście trasy niewymiarowe, asfalt (ten test który dzisiaj robiłem) zmierzony z satelity. Może kiedyś dotrę na bieżnie.
W tym tygodniu dowiedziałem się że za 2 tygodnie są zawody na 1km (właśnie na bieżni. Pierwszy raz moja noga poczuje tartan).
I właśnie mam pytanie jak zmienić te treningi żeby się lepiej przygotować na te zawody (wiadomo, że kokosów przez ten czas nie zrobię). Coś w stylu 4x500m czy może podbiegi, problem w tym że ich praktycznie w mojej okolicy nie ma.
Sorry, że wszystko zagmatwane, ale nie umiem tego tak sensownie napisać w poście. Jakby co to tutaj mój dziennik treningowy: http://www.run-log.com/profiles/profile/janoz5/ Problem w tym że żeby wszystko zobaczyć trzeba się tam zarejestrować.
Zacząłem biegać chyba we wrześniu tamtego roku, oczywiście na początku to nawet "sezonowiec" to zbyt wyniosłe określenie na mnie. Zimę praktycznie nie biegałem. Zacząłem biegać po zimie czyt. 2 tydzień marca. Zacząłem wtedy wykonywać plan: Szkoła amerykańska: POZIOM III (http://bieganie.pl/?cat=19&id=1512&show=1). I teraz jestem w 6 tygodniu. W pierwszej fazie opuściłem chyba 4 treningi. W drugiej (aktualnej) opuściłem jeden iż chciałem sobie wykonać test na 1km:wyszło 3:24 (tylko problem w tym że w tamtym roku też jak zaczynałem biegać miałem 3:24. Następny problem w tym że w tamtym roku biegłem na boisku a w tym na asfalcie, oczywiście trasy niewymiarowe, asfalt (ten test który dzisiaj robiłem) zmierzony z satelity. Może kiedyś dotrę na bieżnie.
W tym tygodniu dowiedziałem się że za 2 tygodnie są zawody na 1km (właśnie na bieżni. Pierwszy raz moja noga poczuje tartan).
I właśnie mam pytanie jak zmienić te treningi żeby się lepiej przygotować na te zawody (wiadomo, że kokosów przez ten czas nie zrobię). Coś w stylu 4x500m czy może podbiegi, problem w tym że ich praktycznie w mojej okolicy nie ma.
Sorry, że wszystko zagmatwane, ale nie umiem tego tak sensownie napisać w poście. Jakby co to tutaj mój dziennik treningowy: http://www.run-log.com/profiles/profile/janoz5/ Problem w tym że żeby wszystko zobaczyć trzeba się tam zarejestrować.