Forum Bieganie.pl

Dopiero zaczynam moją przygodę z bieganiem. Przez 6 lat grałem w klubie piłkarskim więc fizycznie jestem dość mocny Moje pytanie tyczy się pory biegania , przy której mogę przybrać na masie mięśniowej i poprawić kondycję. Za każdą odpowiedź dziękuję

O jakiejkolwiek porze będziesz biegał Twoja kondycja będzie rosła. Im pora będzie dla Ciebie bardziej komfortowa tym częściej będziesz biegał to i efekty będą lepsze.

Jeżeli chodzi o przybranie masy mięśniowej od biegania to może być ciężko. Efekty są raczej odwrotne. Organizm pozbywa się "zbędnego" balastu, który musi dźwigać.

Do biegania musisz dorzucić siłownie, idzie to w parze, znam kilka osób, które biegają i robią ćwiczenia "na masę". Kondycja ci się poprawi, zrzucisz tłuszcz, a masę mięśniową podbijesz ćw. powyżej 3 powtórzeń w jednej serii.

huberts pisze:Do biegania musisz dorzucić siłownie, idzie to w parze, znam kilka osób, które biegają i robią ćwiczenia "na masę". Kondycja ci się poprawi, zrzucisz tłuszcz, a masę mięśniową podbijesz ćw. powyżej 3 powtórzeń w jednej serii.

Nie rozumiem twojej reakcji?

Moze dlatego iż trzeba naprawde duzo jesc zeby miec na tyle dodatni bilans kaloryczny aby budowac mase miesniowa przy bieganiu
Moze dlatego iż nie da się jednoczesnie tracić tłuszczu a zyskiwać masy mięsniowej, coś trzeba wybrac:)
A mase faktycznie powyzej 3 powtorzen w serii, ok. 8-12:)

Polecam bieganie po południu. Po pierwsze, rano łatwiej o kontuzję z powodu nierozruszanych kończyn. Po drugie - w chłodniejsze dni ok. 12:00-15:00 jest najcieplej. Jeśli już biegasz rano, to upewnij się, że tego samego dnia przynajmniej trochę chodziłeś.

Co do "nabierania masy", to w bieganiu mija się raczej to z celem. Bieganie nie ma zbyt wiele wspólnego z ćwiczeniami izometrycznymi, powolnym pokonywaniem obciążenia itp., charakterystycznymi dla kulturystyki. Co najwyżej można mówić o trenowaniu trzech niezależnych składowych: wytrzymałości, szybkości i gibkości. I właśnie te ostatnie spróbuj zwiększać.

AlexG pisze:Polecam bieganie po południu. Po pierwsze, rano łatwiej o kontuzję z powodu nierozruszanych kończyn. Po drugie - w chłodniejsze dni ok. 12:00-15:00 jest najcieplej.

Bezrobotny ?

Bezrobotny ?

Gorzej - student...

Może z tą 15:00 to przesadziłem. Ale zimą nie biegałbym po 17:00, bo niekiedy są takie temperatury, że przyrodzenie zamarza .

co zabawne ja nieraz właśnie biegałem w takich minusowych ostro ..
No ale ubrałem na siebie z 100 kilo ubrań , krem , mp3 , no i było git po chwili biegu .... :uuusmiech: