Forum Bieganie.pl

Witajcie.

Nazywam się Łukasz, jestem instruktorem piłki nożnej - początek kariery
Biegi, a dokładniej przygotowanie się do nich, pod względem szybkościowym i wytrzymałościowym, ma
wiele wspólnego z piłką nożną. Dlatego też chciałem poznać Wasze opinie, na kim się wzorujecie, kogo czytacie, kogo śledzicie.. Nie chce zaśmiecać sobie głowy pozycjami książkowymi z lat 70tych..

W piłce na dzień dzisiejszy przygotowanie opiera się na metodach rodem z USA.
W bieganiu jest podobnie?

Może jest jakaś postać w Polsce, której publikacje warto śledzić?

Oczywiście nie sama teoria mnie interesuje, bardzo bym prosił byście wskazali miejsce gdzie
można znaleźć jakieś przykładowe ćwiczenia.

Pozdrawiam serdecznie, Łukasz.
lukaszk@lu.onet.pl

Ten link jest bez sensu dla piłkarzy. W piłce nożnej budowanie wytrzymalości typu maratońskiego jest zbędne a nawet szkodliwe.
Trening biegowy dla piłkarza to fartleki i crossy w okresie budowania bazy, a potem wszelkiej maści interwały.

Dzięki za odpowiedź.

Zależy mi jednak nad wstępna selekcją.. Są autorzy, którzy piszą by.. pisać, są też tacy, którzy piszą i wiedzą o czym piszą..
Mógłbyś mi pomóc zrobić taka wstępną selekcję?

Pozdrawiam.

fotman pisze:Ten link jest bez sensu dla piłkarzy. W piłce nożnej budowanie wytrzymalości typu maratońskiego jest zbędne a nawet szkodliwe.
Trening biegowy dla piłkarza to fartleki i crossy w okresie budowania bazy, a potem wszelkiej maści interwały.

Zgadza się.
Dlatego w pierwszym poście pisałem że bieganie ma "wiele wspólnego" z przygotowaniem do piłki, ale nie jest to to samo..
W piłce ważny jest trening dostosowany do warunków meczowych, czyli bieg, sprint, bieg ze zmiennością kierunków.

Podstawy przygotowania wytrzymałościowego są jednak podobne i tego właśnie szukam. Może uda się coś zaadoptować do piłki, z biegów właśnie.

Pozdrawiam.

Jest troche w serwisie ogolnorozwojowki.

Do tego krosy , fartlek itd

fotman pisze:Ten link jest bez sensu dla piłkarzy. W piłce nożnej budowanie wytrzymalości typu maratońskiego jest zbędne a nawet szkodliwe.
Trening biegowy dla piłkarza to fartleki i crossy w okresie budowania bazy, a potem wszelkiej maści interwały.

Tak ... szczególnie np. u Danielsa w części poswięcownej treningowi na 800m.
Nie czytałeś ... nie wypowiadaj się.

wwwujek pisze: Biegi, a dokładniej przygotowanie się do nich, pod względem szybkościowym i wytrzymałościowym, ma
wiele wspólnego z piłką nożną. Dlatego też chciałem poznać Wasze opinie, na kim się wzorujecie, kogo czytacie, kogo śledzicie.. Nie chce zaśmiecać sobie głowy pozycjami książkowymi z lat 70tych..

Tak brzmiało pytanie.

wwwujek pisze: Podstawy przygotowania wytrzymałościowego są jednak podobne i tego właśnie szukam. Może uda się coś zaadoptować do piłki, z biegów właśnie.
Pozdrawiam.

Łukasz; W "Daniels Running Formula edycja II" jest bardzo dużo o fizjologii wysiłku; to obowiazkowa lektura dla każdego trenera. W "Lore of running" jest tego masa - i to głównie badania najbardziej współczesne. Te dwie książki polecam.
Polska piłka cierpi na brak przygotowania kondycyjnego. Jak oglądam Ligę Mistrzów i widzę piłkarzy robiących sprinty po boisku w 85 min meczu zawsze się zastanawiam dlaczego Polacy tego nie robią. Bo oni robią bazę biegową na czuja starymi metodami. Szczególnie wychodzi to na turniejach w których trzeba zagrać 3-5 meczów w odstępach kilku dni.

Może lekko nie w temacie ale mój były trener piłki nożnej używał lekko zmodyfikowanej przez siebie wersji: Ćwiczenia rozwojowe piłkarzy - program Nike... może coś Ci to pomoże jeśli nie to sorka za leki off top

Nie bardzo rozumiem gdzie widzisz jakiś problem.
Skoro jesteś instruktorem czyli osoba która powinna znać podstawy treningu sportowego (chyba że te zajęcia z instruktorki były jednym wielkim ściemnianiem) powinieneś wiedzieć ze przechodzi się od ogółu do szczegółu.
Najpierw objętość a później intensywność.

Np. Zaczynasz od 10km marszo-biegu a kończysz na wytrzymałości szybkościowej i/lub ok 80m interwałach gdzie szybki odcinek to 95% max możliwości a wolny to trucht.

Do tego w początkach należy nie zapominać też o ćw. szybkościowych aby nie zatracić jej przy budowaniu wytrzymałości.

Od cała filozofia...

Jurek Kuptel pisze:Polska piłka cierpi na brak przygotowania kondycyjnego. Jak oglądam Ligę Mistrzów i widzę piłkarzy robiących sprinty po boisku w 85 min meczu zawsze się zastanawiam dlaczego Polacy tego nie robią.

Polska piłka cierpi na brak szybkości i wytrzymałości szybkościowej. Nasi piłkarze nie potrafią robić sprintów ani na początku ani na końcu meczu. Biegają w równym niespiesznym tempie przez cały mecz. (Nota bene, nasi długodystansowcy są podobni. Też nie potrafią zmienić tempa na dystansie ani przyspieszyć w końcówce.)

U piłkarzy wynika to z robienia treningu biegowego w postaci długich wybiegań, braków w przygotowaniu ogólnorozwojowym i chorego systemu szkolenia. System, który wtłacza 10-letnich smyków w rozgrywki ligowe jest z natury zły i do niczego dobrego nie prowadzi.

Trening biegowy piłkarza powinien przypominać trening 400-metrowca, a nie średnio- lub, co gorsza, długodystansowca.

Jurek Kuptel pisze:

wwwujek pisze: Podstawy przygotowania wytrzymałościowego są jednak podobne i tego właśnie szukam. Może uda się coś zaadoptować do piłki, z biegów właśnie.
Pozdrawiam.

Łukasz; W "Daniels Running Formula edycja II" jest bardzo dużo o fizjologii wysiłku; to obowiazkowa lektura dla każdego trenera. W "Lore of running" jest tego masa - i to głównie badania najbardziej współczesne. Te dwie książki polecam.
Polska piłka cierpi na brak przygotowania kondycyjnego. Jak oglądam Ligę Mistrzów i widzę piłkarzy robiących sprinty po boisku w 85 min meczu zawsze się zastanawiam dlaczego Polacy tego nie robią. Bo oni robią bazę biegową na czuja starymi metodami. Szczególnie wychodzi to na turniejach w których trzeba zagrać 3-5 meczów w odstępach kilku dni.

Dziękuję, przeczytam te pozycje.
Pozdrawiam.

fotman pisze:

Jurek Kuptel pisze:Polska piłka cierpi na brak przygotowania kondycyjnego. Jak oglądam Ligę Mistrzów i widzę piłkarzy robiących sprinty po boisku w 85 min meczu zawsze się zastanawiam dlaczego Polacy tego nie robią.

Polska piłka cierpi na brak szybkości i wytrzymałości szybkościowej. Nasi piłkarze nie potrafią robić sprintów ani na początku ani na końcu meczu. Biegają w równym niespiesznym tempie przez cały mecz. (Nota bene, nasi długodystansowcy są podobni. Też nie potrafią zmienić tempa na dystansie ani przyspieszyć w końcówce.)

U piłkarzy wynika to z robienia treningu biegowego w postaci długich wybiegań, braków w przygotowaniu ogólnorozwojowym i chorego systemu szkolenia. System, który wtłacza 10-letnich smyków w rozgrywki ligowe jest z natury zły i do niczego dobrego nie prowadzi.

Trening biegowy piłkarza powinien przypominać trening 400-metrowca, a nie średnio- lub, co gorsza, długodystansowca.

Dlatego właśnie, znalazło się sporo osób młodego pokolenia, które chcą całkowicie zmienić system szkolenia i mocno wierzy, że się to uda. Póki co na szczeblach lokalnych, bo w "centrali" się nie da.. Powiem więcej, na katowickim AWF, jeśli w komisji jest p. Żmuda, należy bezwzględnie przytoczyć metody z lat 70tych i 80tych, ponieważ jeśli pominiemy, to p. Żmuda na 100% wtrąci swoje "a ja w '72 z Widzewem brałem ich w góry...".

My młodzi, ciągle poszukujemy, ciągle staramy się znaleźć złoty środek. Dlatego min. dziś trening piłkarski powinien być maksymalnie zbliżony do warunków meczowych, czyli krótkie biegi, sprinty itp. Oczywiście jeśli jesteśmy w początkowym okresie przygotowawczym, trening różni się od meczu, bo budujemy bazę wytrzymałościową pod całą rundę.

Kolejna zmiana dotyczy dostosowania treningu do jednostki (czyli nie jak pisał p. ArekB, że od ogółu do szczegółu).
Przy okazji zapewniam p. ArkaB, że to nie była ściema..

Dziś już nie zabiera się piłkarzy w góry, gdzie pracują wszyscy razem. Sam nie wiem dlaczego tak kiedykolwiek robiono.. Przecież każdy z nas ma inny (może nie do końca każdy, ale w grupę 20 osób możemy spokojnie podzielić na 4-5 o podobnych parametrach) próg mleczanowy, więc jeśli wszystkich wpakujemy do jednego wora, to na 100% znajdzie się w grupie odsetek osób przetrenowanych, jak i tych nie do trenowanych. To tak ogólnie..

Mnie konkretnie interesuje bieganie, głównie z powodów wytrzymałościowych oraz tenis ziemny (też wytrzymałość) z powodu częstych zmiennych ruchów, zmiennego tempa, szybkich startów.

Pozdrawiam.

A byłeś na tej konferencji z Paulem Robbinsem w Katowicach?