Forum Bieganie.pl

Chciałbym abyście pomogli mi ułożyć/podpowiedzieć jaki plan mam stosować

Cel:
Poprawić się na dystansie 5km (czas z października/listopada 23:29)
Teren
Mieszkam w Wielkopolsce, tam teren jest w większości równinny i w moim otoczeniu nie ma żadnych fajnych miejsc w którym możnaby było zrobić Fartlek czy podbiegi, więc to jest minus. Moja trasa "w tę i z powrotem" ma 7km (prawie)

Dieta i suplementacja:
Nie chcę stosować takiej szablonowej, ułożonej diety, po prostu chcę się zdrowo odżywiać.
Co do supli to stanowczo nie stosuję

Wyniki:
Niestety nie posiadam aktualnych, pochodzą one z października/listopada.
1KM: 3:24
5KM: 23:29

Staż:
Biegam od końca sierpnia, na początku bardzo nieregularnie a z czasem coraz regularniej.
Od tego czasu do listopada zrobiłem tylko 200KM.
Przez czas który biegałem (oczywiście pomijając początek) biegałem 4 razy w tygodniu, najpierw biegałem spokojnym truchtem, a od niedawna zacząłem biegać "mocniej" teraz przerwa (czyt. dalej)

Od około grudnia, do dzisiejszego dnia nie biegam (najpierw bałem się śniegu- potem jak już zmotywowaliście mnie na forum to rozkleiły mi się buty i nie umiem się wybrać dać je na reklamację, a jedyne buty które jeszcze mi zostały co możnaby w nich biegać to trampki <lol>

Oglądałem już różne plany, ale nie wiem który wybrać, nie mam pulsometru, więc będę musiał "na oko" określać moje tętno.

Ten plan jest zbyt początkujący http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=250
A ten chyba zbyt zaawansowany, myślę że niedałbym rady 5 razy w tyg. bez przetrenowania, jeszcze z moim odżywaniem przetrenowanie miało by się cool http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=311

Proponuje ci te dwa plany

http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=1511

lub

http://bieganie.pl/?cat=19&id=1512&show=1

Co do trampek to nie boj sie w nich biegac. Moj znajomy biegal w trampkach przez 5 lat i nic mu sie nie stalo. Jak nie masz 20kg nadwagi to nie ma sie co bac

Dzięki, spróbuję ten III poziom, ale póki co to jakbym biegał w tym śniegu to i tak będę ładował tlen, a po roztopach (oby jak najszybciej) zacznę plan.

witam
postanowiłem przestać truchtać bez planu a zacząć trenować
mam motywację: zawody na 3 km początkiem września w których chciałbym wystartować i osiągnąć przyzwoity czas, marzy mi się 12 minut (wiem, że to nie powala)

dwa tygodnie temu zrobiłem sobie sprawdzian i osiągnąłem 14 minut (oczywiście na 3 km)

biegam od ok. 2 lat ale mało systematycznie i bardzo niewiele ok 20 km/tydzień, głównie w pierwszym zakresie
na pewno muszę zwiększyć kilometraż ale jakie inne elementy treningu będą szczególnie pomocne? interwały, drugi zakres, podbiegi? który plan polecacie?

jeszcze jedno. według różnych tabeli,kalkulatorów pierwszy zakres powinienem biegać 6:15 - 6:45 min/km ale dla mnie jest to za szybko,czuję że się męczę, tętno spokojnie osiąga 160-180 uderzeń na minutę (chyba nie mam tętna max 220 czy 230)
co jest tego powodem? za małe wytrenowanie? mam biegać według tabel czy tętna?

z góry dzięki za zrozumienie i pomoc

Zwiększ kilometraż a wszystko zacznie się układać. Biegaj wszystko na co masz ochotę. Z 14 na 12 minut da się zejść w miesiąc jak nie lepiej.

możliwe
rok temu ze dwa miesiące biegałem po 30 km/tydzień (z czego ponad połowa w pagórkowatym terenie) i wtedy czułem się znacznie mocniejszy niż teraz

Podbiegi, las, betonowa-asfaltowa pętla 1km. Wszystko czego potrzebujesz

To jeszcze się zapytam, czy dużo polepsza się czas na 1KM trenując 5KM.
Bo chciałbym też kiedyś zejść poniżej 3 minut na kilometr.

Pewnie. Do tego jakieś wybiegania. Leć na czuja. Jak stwierdzisz, że masz dobrą wytrzymałość a mało prędkości to lekko zmień priorytety a potem odwrótnie i tak do usranej...