Forum Bieganie.pl

Cześć,

Czy mając założone skarpety kompresyjne podczas treningu wysiłek idzie na marne?
Czy organizm mimo skarpet, które usuwają kwas mleczanowy uodparnia się na niego podwyższając próg?

Skarpetki nie usuwają kwasu mlekowego.
Mają dać Ci większy komfort, lepszą regenerację po treningu.
Dla mnie te teksty o kwasie mlekowym to trochę ściema.
W mięśniach powstają mikrourazy.
Takie skarpety mają wg mnie efekty podobne jak przy leczeniu ran - chcąc zatamować krwawienie uciskamy ranę - tak to sobie tłumaczę.
Z kwasem mlekowym to nie ma wg mnie związku.

Jedną z funkcji dobrych skarpet kompresyjnych (czyli nie wszystkich, które chcąc nie chcąc umieściły w swojej nazwie "kompresja") jest przyspieszenie usuwania kwasu mlekowego z krwi. W przypadku CEPa, funkcja ta została zbadana na pewnej grupe biegaczy (przed i po treningu) za pomocą urządzenia Lactat-Scout.

Myślę, że najlepszymi "ekspertami", którzy mogą was przekonać o działaniu kompresji są biegacze, którzy już skarpet używają i odczuli zdecydowaną poprawę.

@00jan
wracając jeszcze do Twojego pytanie odnośnie wysiłku- nie idzie na marne. Za pomocą skarpet kompresyjnych, zminimalizowane zostają jednak pewne nieprzyjemne aspekty biegu- czyli obolałość/ociężałość łydek, skurcze, otarcia, etc.

pozdrawiam serdecznie i miłej nocy wszystkim życzę

Edi pisze:Jedną z funkcji dobrych skarpet kompresyjnych (czyli nie wszystkich, które chcąc nie chcąc umieściły w swojej nazwie "kompresja") jest przyspieszenie usuwania kwasu mlekowego z krwi. W przypadku CEPa, funkcja ta została zbadana na pewnej grupe biegaczy (przed i po treningu) za pomocą urządzenia Lactat-Scout.

Ja już o tym z Jarkowskim o tym rozmawiałem, bo on nawet chciał zrobić taki test - że to by wg mnie nie koniecznie wyszło.
Stężenie kwasu mlekowego spada szybko - więc musielibyśmy przygotować taki "protokół" w którym badamy stężenie tuż po mocnym akcencie - dwa lub trzy razy.
Czyli najpierw mamy zawodnika, który biega bez skarpet jakiś trening na stadionie i po jego zakończeniu - mierzymy my kwas tuż po zakończeniu, minutę po zakończeniu i dwie minuty po zakończeniu.
Kilka dni potem powtarzamy ten sam test, on robi ten sam trening - tyle że w skarpetach - i robimy pomiary tak samo.
I takich prób powinniśmy zrobić odpowiednio dużo, może na innych zawodnikach.
Lactate-Scout jest tak mało dokładnym urządzeniem że nie wierzę, żeby dało się na tym zrobić dokładne pomiary.
U jednego może być większy spadek o 0,1 mmol - a u kogoś innego tego spadku nie będzie.
Może jesteś się w stanie Edi gdzieś dowiedzieć jak oni te testy robili?

Z drugiej strony - myślę, że ten efekt jednak jakiś może być widoczny (to pewnie zależy jaki procent naczyń krwionośnych stanowią łydki w stosunku do wszystkich naczyń krwionośnych które jakoś w treningu biorą udział) bo skoro są mniejsze mikrourazy to generalnie system naczyń krwionośnych funkcjonuje lepiej i szybciej się organizm regeneruje - co może się objawiać w mniejszym stężeniu kwasu mlekowego.

Reasumując moją przydługą wypowiedź - przyspieszone usuwanie kwasu mlekowego może jest ale to tylko efekt uboczny zmniejszenia urazów mięśnia.
Czyli podstawowa sprawa jaką robi skarpeta - zmniejsza mikrourazy a jak rozumiem spece z CEP zmierzyli to szybszym spadkiem stężenia bo lepszego sposobu poporstu nie mieli.

podobne efekty daje masaż - w tym celu warto zainteresować się kijkiem

http://www.runcentre.pl/index.html?artykul=57

Pod tym linkiem znajduje się polskie tłumaczenie- wraz z odnośnikiem do angielskiej wersji (czasami ciężko wszystko zgrabnie sprecyzować po polsku, więc polecam zapoznanie się także z tą angielską wersją) jednego z badań, w którym użyto Lactate Scout jako urządzenia jednego z wielu.

Badania były wykonywane w różny sposób- jedne za pomocą specjalistycznych urządzeń, inne za pomocą typowego "wywiadu/ankiety" przeprowadzonej wśród biegaczy używających skarpet.

@piter82

Wielokrotnie już zostało na tym forum powiedziane, że kijka używa się po treningu ewentualnie przed, natomiast skarpet po a przede wszystkim w trakcie treningu.

Jak się myle prosze o poprawienie.

Im jest większe stęzenie kwasu mlekowego(mleczanowego?) i dłużej ono trwa to mięśnie lepiej go tolerują i próg się zwieksza.

A skrarpety powodują, że nie czujemy całych tych procesów?

Adam ale Ty straszny jesteś sceptyk.
Skarpety, które co niektórzy głośno krzyczeli że nie są kompresyjne, bo nie mają atestu a które testowałem tak mi kwas wyciskały z łydek że wszystko schodziło do ud. To jest najlepszy dowód że to działa.

Natomiast to o co pytał 00jan śmieszyło mnie skąd takie w ogóle wymyślił pytanie, ale teraz wiem i sam zaczynam mieć pewne wątpliwości w myśl zasady co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Faktycznie organizm adaptuje się do rożnych warunków. Może ta kompresja działa jak antagonista?

00jan pisze:Jak się myle prosze o poprawienie.

Im jest większe stęzenie kwasu mlekowego(mleczanowego?) i dłużej ono trwa to mięśnie lepiej go tolerują i próg się zwieksza.

A skrarpety powodują, że nie czujemy całych tych procesów?

Kwas mlekowy to miara zmęczenia, mamy się nauczyć tolerować zmęczenie a nie kwas mlekowy.
Zgodnie z tymi badaniami które przytoczył Edi - przy tej samym wysiłku jesteś w stanie wykonać większą pracę

Edi pisze: @piter82

Wielokrotnie już zostało na tym forum powiedziane, że kijka używa się po treningu ewentualnie przed, natomiast skarpet po a przede wszystkim w trakcie treningu.

tak po treningu np żeby pozbyć się bólu nóg i kwasu mlekowego, nie bez powodu po maratonach stosuje się masaże nóg dla szybszej regeneracji czyż nie ??:-)

Jarkovsky pisze:Adam ale Ty straszny jesteś sceptyk.
a które testowałem tak mi kwas wyciskały z łydek że wszystko schodziło do ud. To jest najlepszy dowód że to działa.

po tym co powiedziałeś zastanawia mnie jedno - czy nie jest to trochę przerzucanie problemu z jednego miejsca na drugie? (czytaj z łydek do ud) bo sam nie wiem czy bardziej bym wolał mieć obolałe łydki czy uda

Adam Klein pisze:
Zgodnie z tymi badaniami które przytoczył Edi - przy tej samym wysiłku jesteś w stanie wykonać większą pracę

Czyli na treningu nie powinno się używać tych skarpet?

Kompresja zawarta w skarpetach rozszerza naczynia krwionosne, dzięki czemu nastepuje poprawa krążenia krwi i do mięsni dostarczone jest więcej tlenu. Skarpety przyspieszają redukcję kwasu mlekowego głównie po treningu.

Nie jestem ekspertem w anatomii człowieka, więc postanowiłem podeprzeć się informacjami z Wikipedii.

"Wzrastające stężenie kwasu mlekowego odbiera się jako doznanie bólu w trakcie zbyt intensywnego wysiłku. Kwas ten jednak jest dość szybko odprowadzany z mięśni przez układ krwionośny, a następnie ponownie przetwarzany w wątrobie do glukozy w procesie zwanym glukoneogenezą. Cały ten cykl nazywa się cyklem Corich. W zasadzie po 2 godzinach od ustania zbyt intensywnego wysiłku fizycznego, cały kwas mlekowy jest odprowadzany z mięśni."

W tym wątku mamy wspomniane, że kwas mlekowy jest szybko odprowadzany z mięsni przez układ krwionośny. I to by się zgadzało, bo skoro kompresja poprawia krążenie krwi, tym samym przyspieszone jest usuwanie kwasu mlekowego.  

Głównym celem skarpet kompresyjnych jest przyśpieszenie regeneracji, pamiętajmy, że jedną znajważniejszych składowych budowania formy jest właściwa i szybka regeneracja.Reasumując im dłuższy bieg (trening, zawody) tym większe korzyści ze stosowania kompresji.

Czyli opłaca się używać skarpet przy treningu?
Wtedy nie będziemy mieli (teoretycznie) problemów z dokończeniem np. interwałów? i to jest wartościowsze niż męczenie się z jako takimi dolegliwościami?

piter82 pisze:

Jarkovsky pisze:Adam ale Ty straszny jesteś sceptyk.
a które testowałem tak mi kwas wyciskały z łydek że wszystko schodziło do ud. To jest najlepszy dowód że to działa.

po tym co powiedziałeś zastanawia mnie jedno - czy nie jest to trochę przerzucanie problemu z jednego miejsca na drugie? (czytaj z łydek do ud) bo sam nie wiem czy bardziej bym wolał mieć obolałe łydki czy uda

Dokładnie!
Dlatego też stosowałem do tych skarpet dłuższe spodenki z lycry tzw. kolarzówki. BYły prawie do kolan, ale to prawie jak w reklamie więc kolana i głowka miesnia była goła i tu wszystko się kumulowało.
Tak teraz patrzę że tago typu sprzęt ewoluuje, mam dostac uciskowe getry Under Armour. Zastanawiam się czy na całej długości nóg tez tak szybko kompresja wywoła lepszą regeneracje i czy nie będzie mi to krępowało ruchów.