Strona 1 z 6

Komentarz do artykułu Przygotowanie do startu na 10km wg szk

: 08 lis 2009, 21:54
autor: bieganie.pl

: 09 lis 2009, 09:37
autor: piter82
ciekawie napisane, może coś się z tego skorzysta na przyszły sezon :-) ciekawe rozwiązanie z trzema planami dla różnych poziomów

: 09 lis 2009, 11:00
autor: zolek
To może tak dla jasności jakaś podpowiedź co do wyboru poziomu, czyli kto może się łapać za plan średni i najmocniejszy? (życiówka obecna, planowana na 10km, staż biegowy itp.), bo mocno zaawansowany to różnie można rozumieć i pewnie nie jeden za takiego się uważa...

: 09 lis 2009, 11:06
autor: piter82
no też mnie to zastanowiło, że nie wiadomo jaki plan dobierać? bo ktoś może np dobrać dla siebie nieodpowiedni plan i biegać za dużo co może nie być najlepsze, powinny być przynajmniej jakieś wskazówki jak dobrać plan dla siebie

: 09 lis 2009, 11:07
autor: Krzysztof Janik
Musisz spojrzeć wstecz, co robiłeś, ile kilometrów biegałeś, ile czasu chcesz poświęcić na trening. Jeżeli wcześniej wychodziłeś na trening raz czy dwa w tygodniu przebiegałeś tygodniowo 30 km to przeskok na 70-100km/tyg może być dla ciebie zabójczy, trzeba zwiększać obciążenie stopniowo. Ale jeśli biegałeś 50-70km, czułeś się dobrze nie sprawiało ci to problemów, możesz spróbować najmocniejszy.

: 09 lis 2009, 11:35
autor: Krzysztof Janik
Jak dobrać odpowiedni plan:

Plan I

Osoba której staż treningowy jest dłuższy niż 1 rok (bez dłuższych przerw). Biegała co najmniej 2-3 razy w tygodniu, 20-30km/tyg.

Plan II

Osoba której staż treningowy jest dłuższy niż 2 lata (bez dłuższych przerw) . Biegała co najmniej 4-5 razy w tygodniu, 40-60km/tyg.

Plan III

Osoba której staż treningowy jest dłuższy niż 3 lata (bez dłuższych przerw). Biegała co najmniej 5-6 razy w tygodniu, 70-90km/tyg.

: 09 lis 2009, 11:41
autor: zolek
Ja pytałem tak ogólnie nie pod siebie.
Akurat kilometrowo to mi ten plan nie jest straszny ale 7 dni w tygodniu nie dam rady biegać. Najbardziej pasuje mi 5-dniowy plan w porywach do 6.
Ciekawa propozycja, może skorzystam w przyszłym roku.

: 09 lis 2009, 12:25
autor: Balon
Nie rozumiem, robiąc ten plan i wzorujac się na predkościach z kalkulatora wychodzi ze gdy robie E to wychodzi mi zakres prawie codziennie :)

: 09 lis 2009, 12:55
autor: MichalJ
No i to odroznia szkole amerykanska od naszej i to odroznia ich zawodnikow od naszych. Oni biegaja jak trzeba, a my mamy nasz II zakres, ktory dla nich jest zwyklym wybieganiem.

: 09 lis 2009, 13:07
autor: piter82
może w tym szkopuł :-)

: 09 lis 2009, 13:18
autor: gasper
MichalJ pisze:No i to odroznia szkole amerykanska od naszej i to odroznia ich zawodnikow od naszych. Oni biegaja jak trzeba, a my mamy nasz II zakres, ktory dla nich jest zwyklym wybieganiem.
no raczej nasz II zakres nie jest zwykłym wybieganiem.... jak patrze w tabele to między moim II zakresem a easy mam jakieś 40 sekund zapasu.... a jak komus easy wychodzi jak drugi zakres to albo jedno albo drugie tempo ma źle wyznaczone...

: 09 lis 2009, 13:19
autor: Balon
Ja to rozumiem, też nie jestem zwolennikiem zakresów. Ale ciężko by mi było wytrzymac taki cykl treningowy. Nie wydaje mi sie zebym mial zle ustalone tempo do zakresu bo jak biegam po 3;40 - 3;45 to tętno mam w granicach 165 - 170. A tu z tabeli wychodzi mi, że E mam biegac od 3;45 do 4.04 :/ więc co może nie grać? Może na zbyt krótkim dystansie podałem mój wynik do kalkulatora

: 09 lis 2009, 14:13
autor: MichalJ
Kto nie sproboje ten sie nie dowie. To jest troche bardziej ambitny plan, ktory zaklada, ze osoba chcaca go wykonac zazna przyjemnosci mocnego trenowania i po czesci bedzie mogla poczuc sie jak zawodowiec.

: 09 lis 2009, 14:28
autor: Bartess
Mam podobny problem jak Kolega Balon. Moje tempo Easy z kalkulatora biegam przeważnie na 77-79% HRmax. I tempo i HRmax mam wyznaczone raczej prawidłowo. Oczywiście mnie nie przeszkadza bieganie Easy na wyższym tętnie, nie jest to dla mnie ani jakiś dyskomfort ani nie jest to męczące. Tak się zastanawiałem, że może dlatego, że trzymałem się polskiego I. zakresu stałem z rozwojem. Po przejściu na treningi biegane tempem, a nie tętnem wszystko ruszyło do przodu.

Pozdrawiam.

: 09 lis 2009, 15:52
autor: Jurek z Lasu
MichalJ - czy nie uważasz że zastąpienie w planie zakresu E i EM wartościami w minutach nie byłoby bezpieczniejsze niż wartościami w kilometrach? Daniels kładzie duży nacisk w swoich planach właśnie na czas tych zakresów a nie dystans. Przy zawodnikach zbyt ambitnych na miarę swoich sił kilometraż może być niebezpieczny. Porównaj ile biegacz elity potrzebuje czasu na przebiegnięcie np. 10km a ile za ambitny początkujący.

Pozdro...