Strona 1 z 1

od joggera do runnera, czyli co można osiągnąć przez zimę ??

: 06 paź 2009, 07:02
autor: ejchost
Witam

Za sobą mam pierwsze dwa starty. Biegam od czerwca tego roku. Ostatnio przebiegłem połówkę w 2:17. Planuję przebiec zimę. Od listopada trening skarżyńskiego do maratonu. Obecnie jak widać biegam a raczej truchtam spore 6 minut na kilometr. Jakich rezultatów mogę się spodziewać po zimie. Wiem, że nie mogę zakładać zbyt wiele, ale...

: 06 paź 2009, 07:10
autor: MichalJ
Myślę, że założenie sobie wyniku poniżej 2h nie będzie niczym złym

: 06 paź 2009, 07:25
autor: ejchost
2h ?? poważnie pytam... chciałbym wiedzieć czy dam radę zejść na 5 min na kilometr... czy to raczej nierealne...

: 06 paź 2009, 07:53
autor: gasper
ejchost pisze:2h ?? poważnie pytam... chciałbym wiedzieć czy dam radę zejść na 5 min na kilometr... czy to raczej nierealne...
nie ma rzeczy niemożliwych - potrzebna jest wiara, trening, motywacja i konsekwentne zmierzanie do celu ;) rok temu to złamanie 40 minut na 10km było dla mnie rzeczą niemożliwą - teraz już myśle o 35 :)

: 06 paź 2009, 09:00
autor: MichalJ
Wszsystko zależy od tego ile bedziesz trenowal. Jest to bardzo możliwe.

: 06 paź 2009, 19:56
autor: ejchost
hm...

teraz biegam 5x na tydzień. W listopadzie zacznę skarżyńskiego do maratonu w 3h. mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie :) Mam 186cm i 82kg, więc planuję też zostawić jakieś 10kg. Chyba idę w dobrą stronę...

: 07 paź 2009, 00:54
autor: ssokolow
łoł ... ambitnie... - Moim skromnym zdaniem nie masz szans... na maraton w 3h na wiosnę... - 3:30 to było by MEGA ambitny plan... - 4:00 luzacki... ale tez wymagający dyscypliny- w ogóle żeby się przygotować do maratonu to wydaje mi się że byś musiał ostro popracować... a co dopiero w takich czasach jak planujesz.

No ale nic - ja sobie mogę gadać... a ty i tak zrobisz jak będziesz chciał... a jak ci się uda- to mi pomachasz wynikiem przed nosem - a ja tylko westchnę i umrę z zazdrości ;-).

Myślę że jak masz ochotę na ostry trening ... to zacznij od 3:40 wg skarżynskiego - wiem że to "tylko" 4 treningi w tygodniu, ale pewnie jak napiszesz do Jurka to ci powie czy możesz w to wpleść jeszcze jedno owb... ;-) Jeśli uda ci się to osiągnąć to i tak jesteś gość - jak nabiegasz coś szybciej to będziesz super zadowolony... - a jak coś mniej to zrozumiesz że trening wytrzymałościowy to lata pracy a nie miesiące ;-)
zresztą nie wiem ile biegasz km / tydzień ale u Jurka już w 8 smym tygodniu jest 65km... a to nie mało.

Jak sobie założysz 3h... a nabiegasz 4h... to będziesz wkurzony... a to i tak przecież jest poprawa względem twoich obecnych możliwości o jakieś 45 minut... lekko licząc.

: 07 paź 2009, 07:55
autor: wysek
Trening to stopniowe dochodzenie do kolejnych celów. Taki skok rzeczywiście może się udać, ale im ambitniejszy cel, a biegacz mniej doświadczony - tym większe ryzyko kontuzji. Pamiętaj o tym .

: 07 paź 2009, 20:32
autor: ejchost
hm... trochę chyba się niezrozumieliśmy... chociaż fakt, że jasno o tym nie napisałem. Fakt jest taki, że biegam powoli. Chcąc to podciągnąć wybrałem właśnie ten trening. Nie zamierzam pobiec po nim maratonu w 3h może nawet nie w 4h. Tylko teraz tak czy chcecie mi uświadomić, że zamiast osiągnięć lepszą wytrzymałość i szybkość mogę się tylko przetrenować ?? Może po prostu do truchtania zacznę po swojemu dokładać przebieżki a potem krosy i takie tam. obecnie raz w tygodniu biegam po 2h(20km) wolniej, a 4x trochę szybciej średnio po 5-8 km. Czy w takim razie możecie coś konkretnego doradzić ?? Wiem, że w rok świetnej formy nie zrobię, ale chcę się rozwijać :)

: 08 paź 2009, 01:03
autor: ssokolow
ok - to jak nie chcesz przebiec maratonu w 3h ... to zrób taki trening jaki możesz... - wbrew pozorom treningi Skarżyńskiego są na prawdę fajnie przemyślane. Na twoim miejscu - zrobił bym jego trening na 4h lub 3:40... - tam masz dużo ciekawych środków treningowych... a po kilku tygodniach będziesz już wiedział czy cię to nie zabije i czy wzmocni ;-)

tj. środków treningowych może nie ma za wiele... ale dobrze jest wytłumaczone, co prócz samego biegania należy robić żeby mieć "postęp" ;-) czyli te wszystkie nieprzyjemne ćwiczenia siłowe, rozciągające, siła biegowa itd...

Trening na 3h po prostu może cię wykończyć ;-)
zresztą początkujący biegacze mają ten handicap, że do postępu nie muszą biegać tyle co ci "zawodowcy" ;-) i to chyba dobrze nie ?

ps. masz jakąś z książek Skrarzyńskiego żeby przeczytać co i jak ? żeby "plan" nie był tak zupełnie "goły" - w sensie bez komentarza ?

: 08 paź 2009, 09:18
autor: Beauty&Beast
ssokolow pisze:ok - to jak nie chcesz przebiec maratonu w 3h ... to zrób taki trening jaki możesz... - wbrew pozorom treningi Skarżyńskiego są na prawdę fajnie przemyślane. Na twoim miejscu - zrobił bym jego trening na 4h lub 3:40... (...)Trening na 3h po prostu może cię wykończyć ;-)
Popieram w całej rozciągłości. W maratonie nie ma drogi na skróty. Robienie planu na 3 godziny w maratonie przy ponad 2 w połówce (czyli na dzisiaj możliwości w maratonie na ok. 5-5,5h) jest kompletnie bez sensu :) To najprostszy krok do tego żeby a) zajechać się w ciągu 10 dni i b) obrzydzić sobie bieganie skutecznie.

Ejhost, biegasz 5 raz w tygodniu, czyli często. Za to pewnie dość jednostajnie (innymi slowy i sądząc po wyniku - zaczłapujesz kilometry). Jeżeli już Skarzyński i nie masz konkretnego celu, to warto sięgnać do "Biegu maratonskiego" (być może w "Maratonie" jest to samo, nie czytałam) i tam przejrzeć plan podstawowy i plan dla ambitnych :) Następnie nalezy jeden z tych planów (polecam ten dla ambitnych, bardzo przyjemny i dość skuteczny) dostosować do wlasnych planów i możliwości. Po solidnej realizacji od listopada na wiosnę powinieneś bez problemu biegać po 5 min na km na szybkich treningach i na zawodach przynajmniej do 15 km. Być może nawet w połówce.

: 08 paź 2009, 16:48
autor: ssokolow
nie jest to samo ... choć podobnie (mam obie) ;-) ale "maraton" jest rzeczywiście nową pozycją, lepiej wydaną, lepiej przemyślaną ... i tam są plany od 5h do 2:20 bodajże... - z dość długimi opisami jak co realizować, jaki to ma cel, jak ewentualnie modyfikować plan (np. jak musisz przesunąć akcent z uwagi na jakieś "życiowe" sprawy itd) .. - plany śą długoterminowe, czyli od listopada do wiosennego maratonu + zarys tego jak powinna wyglądać praca w lecie.
w sumie z książek Jurka "Maraton" podoba mi się najbardziej, choć brakuje w nim tych kilku dodatkowych informacji które są z kolei w "biegiem przez życie" ;-) no ale jak ktoś się ma przygotowywać do maratonu ... to "maraton" mogę polecić.

: 08 paź 2009, 20:09
autor: ejchost
Zaczłapuje kilometry to chyba trafne stwierdzenie...
Jeżeli np nie skarżyński to czy ten trening dla średniozaawansowanych na tym portalu do maratonu może być ?? Skarżyńskiego mam "Biegiem po zdrowie" i tam nie zauważyłem dokładnych planów.