Kiedy pierwsze efekty treningu.
: 23 wrz 2009, 13:43
Ostatnio naszły mnie pewne wątpliwości. Parę miesięcy biegałem według własnego planu i zauważyłem, poprawę na krótkich dystansach (do 5s na 100m), ale brak jakiegokolwiek progresu na długich (nawet pewien regres na 10 km). Długie dystanse biegało mi się ciężko, brak było świeżości, mimo bieganie tylko 5 razy w tygodniu.
Ostatnio postanowiłem spróbować swoich sił w planie treningowym według Lydiarda zamieszczonym na tej stronie. Jestem obecnie w czwartym tygodniu. I tutaj przechodzę do sedna problemu. Mianowicie dwa ostatnie biegi wg. tego planu, wykonałem zadziwiająco szybko biegnąc na całkowitym luzie. Zazwyczaj gdy starałem się utrzymać tempo 5'48''/km przez dłuższy czas, zaczynały boleć mnie nogi, dostawałem zadyszki, ogólnie było ciężko. Teraz takie tempo utrzymywałem przez cały czas (w czasie biegu nie sprawdzałem, dopiero w domu spojrzałem na stoper), dodatkowo zarówno po godzinie jak i po 45 minutach, miałem dość sił by kontynuować swój bieg przez drugie tyle w tym samym tempie.
I tutaj następuje moje pytanie. Czy to są już efekty nowego planu, a może dopiero teraz daje o sobie znać ciężka praca wykonana poprzednim razem? A może jedno i drugie? Interesuje mnie to, bo chciałbym zachować taką swobodę biegania, to bardzo przyjemne uczucie.
Ostatnio postanowiłem spróbować swoich sił w planie treningowym według Lydiarda zamieszczonym na tej stronie. Jestem obecnie w czwartym tygodniu. I tutaj przechodzę do sedna problemu. Mianowicie dwa ostatnie biegi wg. tego planu, wykonałem zadziwiająco szybko biegnąc na całkowitym luzie. Zazwyczaj gdy starałem się utrzymać tempo 5'48''/km przez dłuższy czas, zaczynały boleć mnie nogi, dostawałem zadyszki, ogólnie było ciężko. Teraz takie tempo utrzymywałem przez cały czas (w czasie biegu nie sprawdzałem, dopiero w domu spojrzałem na stoper), dodatkowo zarówno po godzinie jak i po 45 minutach, miałem dość sił by kontynuować swój bieg przez drugie tyle w tym samym tempie.
I tutaj następuje moje pytanie. Czy to są już efekty nowego planu, a może dopiero teraz daje o sobie znać ciężka praca wykonana poprzednim razem? A może jedno i drugie? Interesuje mnie to, bo chciałbym zachować taką swobodę biegania, to bardzo przyjemne uczucie.