Strona 1 z 4
30 dni przed maratonem
: 27 sie 2009, 16:20
autor: run
Mam pytanie do szanownych kolegów forumowiczów
Co powinno się robić na 30 dni przed pierwszym maratonem? Mój cel to przebiegnięcie. Raczej poniżej 5h
Ostatnie długie (a zarazem pierwsze na 30 km) wybieganie robię w ten weekend.
Mam za sobą 21 km, kilka 18stek.
: 27 sie 2009, 18:19
autor: jakub738
Witam.Mogę powiedzieć to co ja robię: na dwa tygodnie przed maratonem robię ostatnie długie wybieganie a później to już nie więcej niż 20 km oraz zmniejszam ilość treningów tak żebym odpoczął i nabrał chęci do biegania bo raczej ten okres przygotowawczy prawidłowo przepracowany to raczej ciężki fizycznie i psychicznie trening.Na ostatnie długie wybieganie załóż to w czym będziesz biegł w maratonie,jeżeli będziesz miał jakieś problemy z ciuchami np.otarcia wrażliwych miejsc (pachwiny,sutki,okolice pach,stopy) możesz albo zakleić plastrami (sutki) albo kupić jakieś inne ciuchy (np. zamiana luźnych spodenek na spodenki obcisłe tzw.kolarki).Maratonu nie biegnij w zupełnie nowym stroju lepiej wcześnie przetestuj,szczególnie obuwie,nawet źle wyprane rzeczy potrafią nieźle zniechęcić podczas biegu.
Trochę już za późno na testowanie żeli ale jeżeli masz takie plany żeby podczas biegu jeść takie rzeczy to najwyższy czas,szkoda że masz w planie tylko jedno takie długie wybieganie bo podczas takich treningów w pewnym momencie przychodzi taki moment w którym odczuwa się chęć na zjedzenie czegoś (w moim przypadku to ok.18 kilometra).Pamiętaj punkty odżywiania są przeważnie co 5 km więc najlepiej jak właśnie co taki odcinek będziesz się nawadniał przyzwyczajając swój organizm no chyba że planujesz biec z własnym bidonem.Nie wiem czy potrafisz pić z plastikowego kubka w czasie biegu,jeżeli nie to albo na punktach po prostu będziesz stawał i pił albo nauczysz się pić w biegu (zginasz bubek żeby powstał taki dzióbek i tak powoli pijesz).Jedzenie to też ważna sprawa,jeżeli czegoś co będzie na stolikach podczas maratonu nie jadłeś w czasie treningu to nie jedz podczas biegu no chyba że np.pod koniec biegu nie będziesz w stanie biec wtedy nie powinno tobie zaszkodzić.Spróbuj ten dzień w którym będziesz robił te ostatnie długie wybieganie zaplanować dokładnie tak jakby to był dzień twojego startu w maratonie:jeżeli start jest o 9.00 o tej godzinie idź na swoją ostatnią 30-tkę,odpowiednio wcześniej zjedz śniadanie(jeżeli wszystko będzie dobrze to takie same śniadanie zjedź w dniu biegu),dzień wcześniej odpoczywaj,nawadniaj się zjedz posiłek bogaty w węglowodany np.makaron,dobrze się wyśpij.
Czasu pokonania maratonu nie planuj bo ten pierwszy to wielka niewiadoma,jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz śmiało.Pozdrawiam.
: 27 sie 2009, 18:23
autor: tompoz
Bardzo mądra prosta i rozsądna wypowied zkolegi Jakuba. Pozwolę sobie mieć jedna uwagę szkoda że nie mas zpewności że ten koleg apodczas 5 godzinnego biegu nie będzie jadł, i druga uwaga ma do biegu 30 dni............... a więc kupę czasu na wypróbowanie żeli, bananów i innych rzeczy.
Pozdrawiam cię
Tompoz
: 27 sie 2009, 18:58
autor: jakub738
Właśnie jeść i pić trzeba tylko jak to zrobić żeby wszystko było ok? od tego jest właśnie trening,bo doświadczony biegacz już wie jak i co. Jedni będą spożywali żele a inni nawet nie chcą słyszeć o nich wolą brać ze stolików jakieś jedzenie,a jak na jakimś punkcie zabraknie to co wtedy? I jeszcze ile jeść podczas biegu,jak zjesz i wypijesz za dużo możesz mieć problemy (kolka,mdłości).Takie rzeczy ciężko jest tak jednoznacznie określić,nie ma książkowego zapisu że wtedy i tyle.Trzydzieści dni to mało i zarazem dużo i teraz jaki żel z kofeiną,bez,jakiej firmy ? wybór ogromny.
: 27 sie 2009, 21:12
autor: run
Dzisiaj spróbowałem żelu Isostar, pół saszetki popiłem jakimiś 250 ml wody. Samopoczucie dobre, duży zapas energii (placebo plus 3 dni przerwy w bieganiu równie dobrze mogły to spowodować plus średni dystans bo 11,2 km). Ogólnie żel wydaje się być okej. Będę jeszcze eksperymentował z Isostarem.
Jakub - Jakie żele polecasz?

: 27 sie 2009, 21:31
autor: jakub738
Powiem tak testowałem na sobie żele podczas wybiegań i te które zawierały kofeinę nie są dla mnie,miałem po nich problemy łapała mnie kolka.Niektóre są zbyt słodkie,ja mam swój ulubiony nazywa się Xenofit,na maraton wystarczą mi dwie saszetki. Co do popijania żelu nie wiem czy dasz radę na biegu jednorazowo tyle wypić,wiem że producenci określają iloma ilościami płynu popić żel ale ja tak ze dwa trzy łyki i tyle bo więcej to zdecydowanie za dużo. Po isostarze nie powinieneś mieć problemów.Nie będę polecał jakiś konkretnych jedynie co mogę podpowiedzieć że ten który stosuję kupuję wyłącznie o smaku miętowym wg mnie najlepszy w smaku.
: 27 sie 2009, 21:47
autor: run
Kupujesz przez net czy w sklepie? BTW dzięki za Twój pierwszy post b konkretny.
: 27 sie 2009, 22:02
autor: jakub738
Kupuję w sklepie bo akurat tej firmy żel ma duże wzięcie,(przynajmniej w sklepie w którym kupuję) co do pierwszego postu to niestety na sobie musiałem niektóre rzeczy testować ale przynajmniej wiem co mogę a co niestety nie dla mnie.Trening to nie tylko bieganie ale też właśnie takie rzeczy o których często początkujący nie wiedzą bo nigdzie nie jest to opisane a szkoda.
: 27 sie 2009, 22:24
autor: run
jakub738 pisze:Trening to nie tylko bieganie ale też właśnie takie rzeczy o których często początkujący nie wiedzą bo nigdzie nie jest to opisane a szkoda.
I o wszystkim napisałeś czy chcesz coś dodać? Sorry za natarczywość ale staram się wyciągnąć max wiedzy z tego forum

: 27 sie 2009, 22:52
autor: jakub738
Coś jeszcze? Domyślam się że startujesz w Warszawie więc nie będzie problemu odnośnie ukończenia w zaplanowanym czasie.Jeżeli chcesz przebiec w czasie 5 godzin to przyłącz się do grupy,bo taka będzie. Biegnąc z pacemakerami masz pewność że cały dystans pokonasz w stałym tempie.Nie wiem o czym jeszcze pisać al ejak będziesz miał jakieś pytania to napisz.Pozdrawiam i powodzenia.
: 27 sie 2009, 22:54
autor: run
Właśnie się nad tym peacemakerem zastanawiałem... Kusi żeby biec z grupą na 4:40 ale to byłoby chyba jak na leszcza za dużo.
: 28 sie 2009, 02:03
autor: ssokolow
ja na 30 dni przed maratonem postanowiłem zaszaleć - bo jestem królem nieregularnych treningów - a na te 30 dni się zmobilizowałem...
(patrz 04/2009 w moim dzienniczku) - zrobiłem sobie 3x 30km ... co tydzień... ostatnia trzydziestka na 2 tygodnie przed maratonem. To były najważniejsze treningi w tym czasie... - muszę przyznać że bardzo dużo mi dały w szczególności psychicznie... no i zweryfikowałem założenia startowe - bo byłem gotów (przed pierwszą 30'stką) porwać się na 04:00 potem zweryfikowałem na 04:15... i nie żałuję bo pozwoliło mi to dobiec w pełni sił w rezultacie na 04:04 .... biegnąc całą drugą połowę maratonu i wyprzedzając w tym czasie masę osób które musiały zacząć maszerować.
Pamiętam że pierwsza 30'stka była koszmarna ... - wybiegłem za późno... złapała mnie noc, do tego zaczęło padać... wróciłem cały poocierany, wyziębiony i gdybym miał wtedy zapisywać się na maraton to bym odpuścił, ale że klamka zapadła... to zmusiłem się jeszcze do 2 trzydziestek... każda kolejna była przyjemniejsza.... i każda kolejna lepiej przebiegnięta (zaczynałem wolniej, kończyłem szybciej, a średnia i tak była z tygodnia na tydzień odrobinę lepsza)
Ogólnie mądrzy ludzie mówią że na takim poziomie tak długie wybiegania nie są konieczne i najprawdopodobniej nie wnoszą nic dodatkowego do kondycji... - Niemniej psychicznie "daje popalić" i chyba to w tych treningach było najważniejsze.
Ogólnie to powodzenia i udanego debiutu !
: 28 sie 2009, 08:08
autor: tompoz
wracając do tematu jedzenia można zastosowac patent kolarski. Na bieg załozyc koszulke kolarska ktora ma z tyłu az 3 kieszonki jesli w biegnieciu to nie będzie przeszkadzało to można mieć np. kawałek banana, żel, batonik zbożowy itd. itd. Koszulki kolarskie tez są takie że moga mieć cały przód rozpinany od góry na dół. Polecam taki patent.
Jeszcze jedna rzecz gościu będzie biegł 5 godzin czyli źródła tlenowe czyli źródła energii tłuszcze a tłuszcze spalają się wogniu węgloowdanów a wiec jak nie będzie dostarczał energii..................... to będzie dupa a nie bieganie.
Tompoz
Re: 30 dni przed maratonem
: 28 sie 2009, 08:24
autor: piter82
run pisze:
Co powinno się robić na 30 dni przed pierwszym maratonem? Mój cel to przebiegnięcie. Raczej poniżej 5h
gdzie biegniesz ten maraton?
jeśli chodzi o ostatnie 30 dni to przedostatnie 3 tyg to jest normalny trening, 2 tyg przed ostatnie wybieganie i ostatni tydz totalna laba, nie żebym wtedy nie biegał ale objętośc jest minimalna i dzień przed wolne

: 28 sie 2009, 12:21
autor: run
Debiutuję w Warszawie

Co do kolarki to myślałem, żeby poprosić dziewczynę, żeby mi na trasie podała żel.