Forum Bieganie.pl

Witam ! W zasadzie pojawiam sie pierwszy raz na tym forum, i to od razu zaczynam od pytania :P Najpierw powinienem sobie pewnie zasluzyc jakimis madrymi odpowiedziami, ale nie bedzie takich bo za duzy za mnie lamer jesli chodzi o bieganie.
Sprawa ma sie nastepujaco - w czerwcu czeka mnie egazmin na studia, w skład ktorego wchodzi czesc sprawnosciowa. W niej m.in. bieg na 1000 m. Chciałbym zaczac cwiczyc zeby osiagnac czas ok.3 - 3.20 minuty do czerwca. Pomozcie jak sie za to zabrac ?
Wiem ze najlepiej powiedziec, idz na bieznie i bierz sie do roboty stary. No ale to nic nie da, spuchne tylko a trening lepiej sobie chyba jakos usystematyzowac, co by przyzwoity wynik osiagnac.
W czesci sprawnosciowej jest tez bieg na 50m chyba, ale z tym jestem pewien ze sobie poradze, bo na tym dystansie biegam dosyc dobrze.
Gdybyscie mogli biegacze mi pomoc to byłbym bardzo wdzieczny.

Dla mnie zimę powinienieś przepracować poprzez bieganie 30 minu- 1 godzinne by zbudować ogólną bazę wydolności, poznać swój organizm poprawić technikę biegania. A od wczesnej wiosny rozpoczać treningi bardizekj intensywne interwały, biegi na dystansach zblizonych do startowego.
Tompoz      

I skoncentruj sie na gimnastyce, bo z tym na AWF nie ma zartow.

musze sie wiec brac predko do roboty....

Ps. Nie chodzi o studia na AWF :P

Niech zgadne, startujesz do Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej. Ciekawe tylko w którym mieście?  Ja startowałem w tym roku w Częstochowie , niestety zabrakło mi jednej poprawnej odpowiedzi z chemi aby zdac egzamin.

Tutaj masz pare linków do tematów z przeszlości

http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=225

http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=270

http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=425


(Edited by mosquito at 9:05 pm on Nov. 6, 2003)


(Edited by mosquito at 9:14 pm on Nov. 6, 2003)

A no widze ze sie specjalista trafił Ja chce startowac nie do aspiranckiej, ale do Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. Tam chemii nie ma; matematyka, fizyka, jezyk i to bieganie (!)
Dzieki za podpowiedzi. Współczuje tego punktu z chemii. Ja bym tam czekał rok i powtórzył z sukcesem

Ja to widze tak:
- luty i marzec: treningi objetosciowe, mniej wiecej tak jak pisal Kolarz, dlugie wybiegania o malej lub sredniej intensywnosci
- kwiecien: trening sily, czyli podbiegi, crossy, zabawy biegowe, skipy, wieloskoki itp. Oczywiscie nadal kontyuacja treningow objetosciowych, jednak troche ich mniej i nie musza juz byc tak dlugie jak wczesniej
- maj: trening szybkosci, czyli bieganie odcinkow 100, 200, 400m, treningi objetosciowe jw.
- czerwiec (zakladam, ze egzaminy raczej w drugiej polowie czerwca): elementy wytrzymalosci specjalnej, czyli bieganie 800, 1000, 1200m. Ostatnie szybkie treningi na tydzien przed godzina "0", w ostatnim tygodniu lekkie biegania z przyspieszeniami (przebiezki) i trening mentalny

Dopiero od lutego? Nie warto zaczac wczesniej?Czytałem te linki od pana Mosquito. Tam ktos pisal ze ma 10 tygodni - i bylo ubolewanie ze za mało. Moze wiec pomeczyc sie przez zime, zeby juz na wiosne miec jakis start ?

to co napisalem to taki plan minimum-rozsadkowy, oczywiscie mozesz sobie zaczac wczesniej i wydluzyc poszczegolne etapy

acha, napisz jeszcze jaki mniej wiecej masz teraz czas na 1000m i ile razy w tygodniu chcesz trenowac.

Dzięki dla kolegi Deck za miłe słowo. A ty kolego Kkukuryku ucz  się bo zdajesz do szkołoy której ja jestem absolwentem i nie przynieś wstydu.
Tompoz  

" 30 minu- 1 godzinne by zbudować ogólną bazę wydolności " jak to rozumieć?

rafka pisze:" 30 minu- 1 godzinne by zbudować ogólną bazę wydolności " jak to rozumieć?

Spokojny bieg trwający 30-60 minut w tempie konwersacyjnym, czyli takim, że jesteś w stanie swobodnie rozmawiać, bez gwałtownego łapania powietrza.