Strona 1 z 1
samoocena techniki biegowej
: 17 lip 2009, 11:37
autor: Magus
Biegam dopiero 3 tygodnie. Biegam na srodstopiu (zawsze tak bylo i nie potrafie biegac z piety) i wydaje mi sie, ze mam stopy supinujace.
Poniewaz okrutnie sie mecze to zastanawiam sie, czy moja technika biegowa jest optymalna, a raczej jak zmienic technike aby zwiekszyc ekonomie.
Jakie sa cechy/elementy istotne podczas biegu na ktore powinenem zwrocic uwage - wiem, ze pewne rzeczy bede mogl zobaczy na filmie (aczkowliek nie mam mozliwosci zrobienia go), ale pewnych rzeczy na 30fps filmie nie zobacze. Na filnie nie zobacze tez ktore miesnie napinam oraz jak dokonuje wybicia (udem, srodstopiem itp). Prosze wybaczyc jezyk, ale jestem laikiem
Reasumujac - jak dokonac samooceny techniki biegowej? (jesli wogole sie da).
: 17 lip 2009, 11:41
autor: yacool
Da się zrobić analizę i to nawet na 30fps.
Prześledź ten wątek. Oczywiście najlepsza jest obecność trenera podczas biegu lub kogoś kto może Ci w trakcie treningu podpowiadać lub korygować styl. Na forum nie nauczysz się techniki, niestety.
: 17 lip 2009, 11:52
autor: Magus
yacool pisze:Da się zrobić analizę i to nawet na 30fps.
Prześledź ten wątek. Oczywiście najlepsza jest obecność trenera podczas biegu lub kogoś kto może Ci w trakcie treningu podpowiadać lub korygować styl. Na forum nie nauczysz się techniki, niestety.
Ten watek niedawno przesledzilem. Generalnie problem jaki widze to fakt rozmycia stop - a przy analizie wybicia/ladowania detale maja imho znaczenie. W zaleznosci od tego jak robie wybicie - rozne miesnie pracuja i w roznym stopniu sie mecze, nie mowiac juz o predkosci biegu.
Pomyslalem, ze gdybym wiedzial na co zwracac uwage - moglbym opisac swoja technike i ktos moglby mi ogolnie poradzic. Jestem na poczatku swojej drogi biegowej wiec prawidlowe nakierowanie uwazam za konieczne.
Niestety malo prawdopodobne abym sie spotkal z jakims trenerem - czas na beiganie mam przewaznie dopiero po 21, a i to nie zawsze (obowiazki rodzicielskie przede wszystkim).
: 17 lip 2009, 12:21
autor: bebej
bieganie na sródstopiu nie jest błedem - masz mocny staw skokowy i tyle. Oczywiscie niebezpieczeństwo pojawia sie gdy masz nadwage i szybko wchodzisz w kilometry - achillesy - mocny staw skokowy swiadczy ze raczej jestes sprinter niz maratończyk, ale w miare ilosci kilometrów zaczniesz biegac z piety - co osobiscie uwazam nie jest wizualnie ładne, ale ekonomiczne.

: 17 lip 2009, 12:27
autor: Magus
Nie wiem czy mam nadwage -> 183cm/78kg
Wydaje mi sie, ze BMI jest w normie, ale chetnie zrzucilbym 10kg.
Piekno biegu mnie nie interesuje - wole biegac ekonomicznie.
Mam jakies psychiczne opory przed "twardym" bieganiem z piety, ale jezeli bieganie z piety jest bardziej wydajne dla 10k i dluzszych biegow - chyba bede musial sprobowac sie przestawic.
"miekkie" bieganie na srodstopiu daje mi niesamowite wrazenia, zwlaszca przy bieganiu w tempie ponizej 4:00.
: 17 lip 2009, 12:34
autor: bebej
Nic nie zmieniaj. Odbijaj sie płasko - zawsze, jak juz sie wytrenujesz bedziesz miał przewage na szuraczami - powaznie.
: 17 lip 2009, 12:40
autor: bebej
początki dla sprintera przygody z bieganiem amatorskim po ulicach jezdniach i innych betonach sa cięzkie dużo cięzsze niz dla tuptaczy- szuraczy.
: 17 lip 2009, 12:41
autor: Magus
bebej pisze:Nic nie zmieniaj. Odbijaj sie płasko - zawsze, jak juz sie wytrenujesz bedziesz miał przewage na szuraczami - powaznie.
Co rozumiesz przez plaskie odbicie? Do tej pory wybijam sie glownie srodstopiem ("niestety" technika ze sprintu) - czy mam odbijac sie "z piety"?
W ten sposob sie wybijam, jak jestem juz zmeczony i na mocniejszych podbiegach. Takie wybicie jednak mocno ekspolatuje sciegno Achillesa - czyje wyraznie, jak sie naciaga do granic ....
: 17 lip 2009, 13:17
autor: yacool
Lądowanie z akcentem na śródstopie bardziej niż na piętę jest ok. Jeżeli chodzi o płaskie wybicie, to jak sądzę Bebejowi chodziło o to, byś nie skakał jak piłka tylko minimalizował oscylacje w pionie. "Szuraczom" biegającym z pięty takie oscylacje się nie zdarzają, bo to chyba jest nawet fizycznie niemożliwe. Tym jedak, którzy biegają ze śródstopia skakanie się zdarza i jest to traktowane przez trenerów jako błąd w technice.
: 17 lip 2009, 13:23
autor: Magus
Chyba czuje o co chodzi - przy najblizszym bieganiu dokladnie sie temu przyjze. Generalnie i tak staram sie nie wybijac jak przy sprincie, ale moze jeszcze za bardzo ide w gore ...
dzieki Wam za wskazowki

: 19 lip 2009, 11:03
autor: Magus
Wybaczcie za post pod postem, ale chialem sie podzielic moimi obserwacjami z ostatniego treningu.
Zauwazylem u siebie 2 rodzaje odbicia:
1. ze srodstopia - daje bardzie dynamiczne odbicie, ale glownie miesnie srodtopia i lydki pracuja.
2. odbicie bez srodstopia- nie wiem jak to nazwac, odbicie robie poprzez wyprostowanie nogi w kolanie z niewielkim tylko udzialem srodstopia, a wiec pracuja glownie miesnie uda i lydki, odbicie jest mniej dynamiczne i bardziej plaskie (nie da sie wybic do gory)
Niestety tylko pierwszy sposob daje mozliwosc wiekszej predkosci. Bede musial nad tym popracowac i dokladniej przebadac zwlaszca druga technike, poniewaz wydaje sie byc bardziej ekonomiczna, a do tempa na dlugi dystans moze wystarczy.