Strona 1 z 5

Komentarz do artykułu Biomechaniczna analiza biegu na 10tys

: 16 lip 2009, 20:20
autor: bieganie.pl

: 16 lip 2009, 20:21
autor: Adam Klein
Patrząc nawet po samych referencjach widać, że w takiej analizie specjalizują się Japończycy. Jacek (Yacool) ten tekst jest specjalnie dla Ciebie. :)

: 16 lip 2009, 20:52
autor: TSK
Brakuje krotkiego podsumowania i wnioskow praktycznych. Chyba ze takich nie ma??

: 16 lip 2009, 20:56
autor: Adam Klein
To jest artykuł naukowy - naukowcy rzadko dają jakieś wnioski praktyczne, to już należy do praktyków. :)
Nie było innych podsumowań czy wniosków niż te które są.

MI też brakuje komentarza.

: 16 lip 2009, 21:08
autor: RAFAEL RAFAEL
Bekele szybciej przebierał nogami i wygrał :). Tyle zrozumiałem .No i więcej sił wkłdał w bieg i podudziem pracował silniej , tzn po odbiciu ono wędrowało wyżej. Nie rozumiem dlaczego to ma być lepsze. CZy nie lepiej biegać oszczędniej? CZy może byłby jeszcze szybszy , gdyby biegał oszczędniej? NO i tez nie za ardzo rozumiem dlaczego szybsze przebieranie nogami jest lepsze.
Rafael

: 16 lip 2009, 21:19
autor: bebej
Typowy przykład sztuki dla sztuki - do niczego niestety ta wiedza sie nam nie przyda - jedyny zysk to, że ci panowie z Japonii wpisali sobie do życiorysów naukowych kolejna opracowanie - jaki jest koń widzi, po co do tego dorabiac filozozofie ( a takie zakusy prawdopodobnie bedą) - najwazniejsze aby naukowcy odpowiadali na pytania trenerów i zawodników - moze praca była na specjalne zamówienie tej trójki i ich trenerów wtedy juz jest zupełnie inna rozmowa, ale w sumie watpie.

: 16 lip 2009, 21:58
autor: Adam Klein
No cóż - Bebej jak zwykle niestety niczego nawet nie próbujesz zrozumieć.

Rafael - wg mnie Twoje wnioski są przedwczesne.
Zobacz co działo się przez 95% wyścigu. Bekele przebierał nogami rzadziej utrzymując równą prędkość z pozostałymi.
To potwierdza moją już gdzie indziej prezentowaną teorię, że wygrywa ten kto rzadziej przebiera nogami - innymi słowy ten kto ma większą moc. To że wygrał na finiszu było też niejako "efektem ubocznym" tego, że przez 95% wyścigu mógł pozwolić sobie na rzadsze przebieranie nogami.

Inny wg mnie ciekawy wniosek jest taki, że Bekele "marnował" energię na niepotrzebne ruchy. Pewnie Yacool powinien z nim popracować i byłby rekord świata. ;)

: 17 lip 2009, 00:14
autor: pikkot
Adam, zwróc uwagę, co znaczy rzadko w tym przypadku. Oni robią około 190-200 kroków.
Daniels w swojej książce pisze, że na jakiejś dużej imprezie liczył z jaką częstotliwością biegają najlepsi i mu wyszło tylko 180. Przypatrz się ile kroków robi typowy biegacz amator. 120-150 minutę według mnie.

Ja nie wierzę w ich obliczenie mocy, a to dlatego, że tych obliczeń wynika Bekele pracował najmniej efektywnie.
Patrząc na wykres mocy można od razu wyciągnąć wniosek, że albo Bekele zużył 15-25% więcej energii niż konkurenci, jest to jest ogromna różnica. Albo jego mięśnie wytwarzają znacznie mniej ciepła w trakcie pracy. Tak czy owak te różnice są dla mnie niewiarygodnie duże. Zamiana zdjęć z 60Hz na jakiś model 3d musiała być lewa.

: 17 lip 2009, 00:25
autor: Adam Klein
pikkot - na tym poziomie takie różnice jak kilka kroków na 100 m maja znaczenie. Ale to nie w liczbie kroków istota - a w mocy, dynamicznej sile nogi jaką ma Bekele. Liczba kroków to efekt uboczny.
I to że Bekele pracował najmniej efektywnie nadrabiał mocą.
Przecież to nawet gołym okiem widać jaką on ma nogę a jaką inni, mogliśmy się zastanawiac po co mu taki mięsień - teraz to zostało potwierdzone wyliczeniami. Wg tych naukowców wyszło, że on wykonywał większą pracę - nie wydaje mi się, żeby akurat ciepło miało by tutaj być jakimś czynnikiem limitującym (to zresztą odrębny temat - co nas limituje).

Twoje założenia, że oni nie wiedzą co robią - są wg mnie trochę nie na miejscu, goście są raczej kompetentni.

: 17 lip 2009, 01:03
autor: russian, white russian
zwróciliście uwagę, kto ma najwyższe BMI?


jeszcze jedna rzecz.
zmiany stylu biegu Bekele.
mam pewne intuicje, ale póki co, posiedzę jak mysz pod miotłą, coby się nie zbłaźnić.

: 17 lip 2009, 06:55
autor: bebej
Adam, próbuje zrozumiec te naukowe dywagacje ale nijak sie one maja do rzeczywistosci.
3 facetów biegnie po medal - przyspieszaja zwalnieją wymiekaja zwyciezaja, jednym słowem typowy bieg taktyczny, a wnioski :jatylko: ......
mój wniosek jest jeden: brawo Bekele: wygrał był najlepszy reszta niech dalej trenuje. :hej:

: 17 lip 2009, 08:50
autor: yacool
Witam Bebeja ponownie w piaskownicy. Foremki czekają...
Artykuł jest oparty na mało precyzyjnych wykresach. Szkoda bo różnice pomiędzy zawodnikami są nieduże, więc przydałaby się inna skala. To po pierwsze. Bardzo enigmatycznie przedstawiona jest sprawa współczynnika efektywności i wykres średniej mocy. Trzeba się temu dłużej przyjrzeć. Może komentarz dodatkowy rozjaśni sprawę.
Myślę, że najlepszym sposobem przeanalizowania ze zrozumieniem będzie wzięcie się za każdy z wykresów z osobna. Tak będzie najlepiej bo nie będzie się mieszać różnych rzeczy. Ogólne spojrzenie na całokształt daje fantastyczne wrażenie. Obróbka takiej ilości danych budzi uznanie. To są właśnie konkrety, których tak usilnie szuka Bebej, a mając je przed nosem, ignoruje.

: 17 lip 2009, 09:35
autor: bebej
yacool , nie zyczę sobie - masz kompleksy - to nie dowartosciowuj sie na forum, sa lepsze metody i specjalisci od leczenia.
Nie interesuja mnie twoje docinki i przypominam że to forum publiczne i chociazby dlatego warto zapomniec o egoistycznej urazonej dumie.

nie przyjmujesz do wiadomosci niektórych spraw i masz problem - ja nie zamierzam ciebie non stop dowartosciowywać. Masz wiedzę, masz narzedzia ale jestes jak ten specjalista z Japonii - para idzie w gwizdek.
Duzo chałasu, wykresy katy, badania, a wnioski były i sa znane bez nich.

Ach ci biegacze z Poznania, co jeden to wieksza gwiazda. I wszyscy sie kłócą. Nie wciagac mnie proszę w to.

: 17 lip 2009, 09:58
autor: russian, white russian
pikkot pisze: Ja nie wierzę w ich obliczenie mocy, a to dlatego, że tych obliczeń wynika Bekele pracował najmniej efektywnie.
Patrząc na wykres mocy można od razu wyciągnąć wniosek, że albo Bekele zużył 15-25% więcej energii niż konkurenci, jest to jest ogromna różnica. Albo jego mięśnie wytwarzają znacznie mniej ciepła w trakcie pracy. Tak czy owak te różnice są dla mnie niewiarygodnie duże. Zamiana zdjęć z 60Hz na jakiś model 3d musiała być lewa.

pikkot - bmi Sihine 18.8 , Mathathi 18.6.
Bekele - 21.1

różnica jest co najmniej znacząca, i raczej nie o tłuszcz chodzi.
Bekele może biegać mniej efektywnie, bo ma więcej masy mięśniowej.
dobrej masy, skoro jeszcze dysponuje taką przewagą szybkości na finiszu.

btw następny argument, że bmi samo nie biega.
Wanjiru też jest relatywnie 'zmaszony', żeby było śmieszniej.
-------------------------
zdrówko

: 17 lip 2009, 10:04
autor: gasper
a nikt tu nie pisze o róznicy między wynikiem a rekordem życiowym - no i kto pobiegł najefektywniej w takim ujęciu? no właśnie