Forum Bieganie.pl

Witam ;p
Biegam ponad rok i podczas dzisiejszego treningu zastanawiałem sie min. nad technika biegu w roznych sytuacjach, stad moje pytanie :
Jak powinno sie zbiegac? Z piety czy na srodstopiu?

Kiedys na pewnych zawodach zbiegałem ze srodstopia i wydawalo mi sie to meczace.Dodam ze biegam ze srodstopia;p

Co o tym sadzicie?
Pozdrawiam )

śródstopie, ale zbiegając odchylasz się lekko do tyłu i zwiększasz kadencje, ustawiając się prostopadle do siły grawitacji

Ja jak zbiegam w dół, to pochylam się do przodu ;p mniej obciążasz kolana no i ten wiatr we włosach ;D

Ja tez sie pochylam do przodu skoro mamy zbiegac na srodstopiu to musimy sie pochylic bo tak to nas ciagnie na piete tak mi sie wydaje. I ta szybkosc

jak jest bardzo stromo to tylko na pięcie

dzieki:)

Gorki lagodne - srodstopie , ostre - pieta .

Sposob ladowania zalezy takze od sily miesni tulowia .

Przy stromych noga przednia na pięcie ale ciężar ciała oparty na tej co została z tyłu na śródstopiu.

na treningu - śródstopie.
na zawodach - pięta.

moim zdaniem zbieg to jedyny kawałek trasy, gdzie technika ograniczona może dać bonus prędkości.
przy bieganiu ze śródstopia - zawsze bardziej wybijasz się do góry.
zbiegając możesz 'techniką szurania' można rozwijać naprawdę fajne prędkości nie męcząc się zbytnio.
maksymalne rozluźnienie, i możliwie zero odbicia w pionie.

zdrowe dla kolan to nie jest, ale zawsze kilka-kilkanaście sekund do przodu. byle nie regularnie na treningach.

/ciężko ten cały ruch wytłumaczyć na forum, ale może komuś uda się to 'poczuć'

zdrówko

nie chcial bym tu robic jakiejs reklamy ale w aktualnym numerze BIEGANIE jest akurat artykul poswiecony zbieganiu.