he he ze skrajności w skrajność jeden ci radzi 5km.. drugi 2h wybiegania
prawda jest taka że dobrze się "przedmuchać" w jakiś zawodach - bo półmaraton dla początkującego to już kawał drogi - głównie po to, żeby wiedzieć JAK WOLNO biec... i nie spalić się na początku...

bo to wtedy może być męczące - zaplanuj start na dowolnym dystansie wcześniej... np. na 5,10,15 km

w sumie piątka strasznie krótka więc pewnie lepiej 10 albo 15

bym polecał...
co do treningu - staraj się zwiększać objętości.. - ale nie zrób tego zbyt gwałtownie bo to się może tylko skończyć kontuzją jak na razie nie biegasz 30 minut.. a planujesz półmaraton - to cel jest .. chmm... dość odważny

- jakim tempem biegasz??
może postaraj się trochę te 10 tygodni skrócić

(szybciej dojść do 30 minut) i potem raz w tygodniu dodawaj po 5 minut do tych 30'stu

jak dojdziesz do 50

to możesz wtedy np. pozostałe biegi w tygodniu wydłużyć do 35 ... jak dojdziesz do 1:10... to te w tygodniu do 40 minut

ogólnie to trochę będzie mało tego czasu
a chodzenie na za duże "skróty" w bieganiu kończy się często zniechęceniem... albo kontuzją właśnie :/
z drugiej strony wszystko jest możliwe
