Strona 1 z 1

Trening mentalny

: 01 paź 2003, 22:49
autor: crisder
trenując każdego dnia skupiamy si e na tym aby nasze ciało było przygotowane jak najlepiej do wysiłku czy na zawody. niemniej aby osiągnąć jak najlepszy wynik wytrenowane musi być nie tylko nasze ciało ale i duch. w polsce zaczęto zwracać większą uwagę na ten aspekt treningu odkąd nasz adaś małysz zaczął skakać bardzo dobrze i to m.in. dzięki treningowi mentalnemu. Uważam ,że trening mentalny jest potrzebny w każdej dyscyplinie sportowej, równiez w bieganiu. "celem wszystkich treningów jest wywołanie w decydującym dniu jak najlepszej wydolności. odgrywają przy tym rolę nie tylko predyspozycje fizyczne i sprzęt, lecz decyduje również głowa". możemy być przygotowani fizycznie doskonale, przebiegnięte kilometry mają nam zapewnić  min. jak najlepsze miejsce w wyścigu. moze jesteśmy przygotowani w taki sposób,że jesteśmy w stanie pobić rekord trasy i zająć 1 miejsce. a co w przypadku kiedy na 1 km przed metą dogania nas jakiś biegacz, tak samo zmęczony i wytrenowany jak my? wtedy wygra ten kto ma lepszą psyche, czyli wole walki. wygra silniejszy psychicznie. celem treningu mentalnego jest spowodowanie tego aby sportowiec uruchomił w odpowiednim czasie rezerwy energetyczne. skoncentrował się, przestał się bać lepiej znosząc stres, który pomaga lecz w nadmiernej ilości paraliżuje.trening mentalny ma wyzwolić w nas ducha walki, wiarę we własne siły,opanowanie. trening mentalny jest skuteczny przy zwalczaniu poczucia znużeniem treningu "ciągła konieczność motywowania się do treningu jest również najczęstszym problemem amatorów...... .kto pokonuje kilometry na rowerze (biega- przyp.autor)i odczuwa to jako zajęcie pozbawione sensu zamiast jako przyjemność, powinien gruntownie zbadać przyczyny takiej sytuacji i zwalczyć za pomocą treningu mentalnego".znawcy przedmiotu zalecają w tedy znalezienie i wytyczenie sobie celu. dobrze jest też znaleść sobie jakiś wzór do naśladowania. wyzwolić to ma w nas wole do treningui odpowiednie nastawienie. osiągnąć to można różnymi metodami :wizualizacja, relaksacja, medytacja itp. zainteresowanych odsyłam do literatury lub do wrześniowego numeru "magazynu rowerowego" skąd zaczerpnąłem cytaty. mam nadzieje,że wniosłem na forum coś ciekawego, coś co spowoduje że nauczymy sie mysleć pozytywnie, pokonywać nasze słabości. nauczmy sie ,że walczy sie do końca!  Ciekaw jestem drodzy forumowicze co o tym wszystkim myślicie, jakie jest wasze zdanie na ten temat? a może ktoś ma jakieś ciekawe informacje na temat treningu mentalnego. bardzo mnie to interesuje i chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej na ten temat.
pozdrawiam :)

Trening mentalny

: 02 paź 2003, 04:28
autor: wojtek

Trening mentalny

: 03 paź 2003, 13:17
autor: tournier
To rzeczywiście interesujące rzeczy... Co powiecie jednak na odwrócenie wszystkiego...
Chodzi o to, że bieganie potrafi nie tylko usprawnić nasze organizmy, ale dodatkowo poukładać nieco w naszych głowach... I kto wie czy dla nas - wybaczcie okreslenie - "starzejącego sie grona zaciekłych tupaczy", ów bonus, owo "układanie w głowie" nie jest ważniejsze niż korzyści fizyczne...
Pomyślcie ile razy w życiu - dzięki zaciętości i nieustepliwości nabytej na treningach - udało się Wam "utrzymać na powierzchni" mimo, że wszystko waliło się na Wasze głowy?
Zastanówcie się ile spraw doprowadziliście do szczęśliwego końca dzięki systematyczności, którą podarowały Wam lata biegania?
Czy głos wewnetrzny z trasy zawodów, który mówi:"wygram z sobą i tym razem" nie pojawia sie też w innych, niebiegowych okolicznościach?

Trening mentalny

: 04 paź 2003, 15:37
autor: crisder
...tośmy sobie podyskutowali...............

Trening mentalny

: 06 paź 2003, 15:11
autor: Mikael
Ja na razie mam kłopoty z ta mentalnością - bieganie daje mi dużo frajdy i dzięki niemu poznałem bardzo fajnych ludzi, ale podczas biegania jest mi cieżko oderwać się od myśli "skończ już, przejdź się trochę".

Pewno po części wynika to z małego poziomu wytrenowania, ale przecież jak biegam z kimś, to i przebiegam więcej, i te mysli sie nie pojawiają.

Co gorsza - żeby poruszyć też aspekt wywołany przez Tourniera - w "życiu" niestety obserwuję podobne zjawisko.
I jak tu trenować mentalnie? :(