Strona 1 z 5

Szukam trenera

: 12 cze 2009, 13:38
autor: DOM
Hmmm. Trenowanie samej siebie pozwoliło mi znacząco się poprawić, ale ostatnio nie mam motywacji. Brakuje "bacika".

Może ktoś ma jakieś refleksje na ten tmat. Wiem, że wiele osób ma "wirtualnych" trenerów. Czy to zdaje egzamin?

: 12 cze 2009, 14:40
autor: cichy70
DOM-brakuje bacika? czy dotychczasowy trening już nie przynosi rezultatów ? bo to dwie różne rzeczy...zdaje egzamin wszystko, o ile jest motywacja-jeżeli takowej brak -to myślę,że wirtualny też niewiele pomoże-bo i niby jak?
wyznacz sobie cel- i jak chcesz możesz poganiać mnie -To ja się odwdzięczę poganianiem Ciebie :)

: 12 cze 2009, 15:00
autor: airda
Z grubsza zgadzam sie z cichym. Brak motywacji to jakby osobna kwestia. Istotnie w jej 'pojawieniu' sie, tudziez 'odrodzeniu' moze pomoc trener, ale jednak to nie cudotworca ;)

Wirtualny trener to wspaniala sprawa i goraca polecam takie rozwiazanie :)

: 12 cze 2009, 15:14
autor: cichy70
airda-chcesz dołączyć do grupy poganiaczy? :)

: 12 cze 2009, 15:17
autor: airda
cichy70 pisze:airda-chcesz dołączyć do grupy poganiaczy? :)
Dziekuje bardzo, ale nie. Tymczasem nie mam z tym problemow i na poganiacza sie nie bardzo nadaje :)

: 12 cze 2009, 15:25
autor: DOM
Na pewno załamał mnie i zniechęcił do biegania maraton w Łodzi:(.
Teraz już jednak odpoczęłam i chce się zacząć przygotowywać do jesieni. Czy brakuje mi motywacji? Raczej czuję, że potrzebuję jakiś zmian. Może nowego spojrzenia na trening.

: 12 cze 2009, 15:28
autor: cichy70
airda pisze:
cichy70 pisze:airda-chcesz dołączyć do grupy poganiaczy? :)
a i na poganiacza sie nie bardzo nadaje :)
sądząc po paru Twoich postach na forum -mam wprost przeciwne zdanie :-) co nie znaczy,że robię z Ciebie jędzę :) :) :)
a wracając do tematu-myślę, że taki wirtualne meldowanie i poganianie jest naprawdę niezłym pomysłem -ja akurat nie mam większych problemów z motywacją,ale czasem ktoś by się przydał, przed kim, głupio by było, się głupio tłumaczyć, czemu nie wyszło się na trening np :)

: 12 cze 2009, 15:31
autor: cichy70
DOM pisze:Na pewno załamał mnie i zniechęcił do biegania maraton w Łodzi:(.
Teraz już jednak odpoczęłam i chce się zacząć przygotowywać do jesieni. Czy brakuje mi motywacji? Raczej czuję, że potrzebuję jakiś zmian. Może nowego spojrzenia na trening.
No to mamy bardzo podobnie - też celuję na trójkę jesienią w berlinie -z tym,że u nie na pewno jest to bardziej nierelane niż u Ciebie :) ale nie poddaje i możemy wymienić poglądy w temacie marioli :)

: 12 cze 2009, 15:33
autor: airda
DOM, czerpiesz jeszcze przyjemnosc z biegania, jako takiego, czy myslisz juz tylko o wyniku?

Cichy, wiem, wiem, ze 'wygladam' na jedze, ale to tylko usypianie czujnosci przeciwnika ;)

: 12 cze 2009, 15:40
autor: DOM
Biegam bo lubię. Bo bez tego nie mogę żyć.
Lubię szczególnie atmosferę zawodów- a jak mowa o startach to wiadomo, że chciałoby się poprawiać wyniki.

: 12 cze 2009, 16:56
autor: Buddy
Od kiedy bawię się w ten sport trenuje mnie netowy trener (~450zł/rok)
Wszyscy naokoło na wszystkich forach wrzeszczą, że to kit i bujda na resorach, że tylko trener w realu itp itd.
Odpowiem wynikami:

---------2005 ----------> 2009
10km - 45:03 ---------- 36:17
21km - 1:48:34 ----- 1:19:48
Maraton 3:25:22 --- 2:52:21
M35 i jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa ;)

: 12 cze 2009, 17:02
autor: cichy70
Janusz -a coś bliżej w tym temacie?
rozumiem, że to nie jest polska strona ?
możesz podać jakieś namiary?

: 12 cze 2009, 17:18
autor: Buddy
Robert, naprawdę nie wiesz kto mnie "trenuje" ;) ?
Jak coś to pisz na pw lub gg, bo bebej mnie zruga, że nie promuję polskiej myśli trenerskiej.

Ale chcę powiedzieć, że wreszcie nasi znani trenerzy/biegacze wzięli się za komercyjne oferty dla amatorów. To funkcjonuje z powodzeniem na zachodzie i w US i jest niezłym biznesem.
wojtek może potwierdzić :)

: 12 cze 2009, 17:31
autor: cichy70
Buddy pisze:Robert, naprawdę nie wiesz kto mnie "trenuje" ;) ?
Jak coś to pisz na pw lub gg, bo bebej mnie zruga, że nie promuję polskiej myśli trenerskiej.

Ale chcę powiedzieć, że wreszcie nasi znani trenerzy/biegacze wzięli się za komercyjne oferty dla amatorów. To funkcjonuje z powodzeniem na zachodzie i w US i jest niezłym biznesem.
wojtek może potwierdzić :)
wiem, wiem :)
gg cholera się nie dorobiłem -piszę na pw;)

: 12 cze 2009, 17:33
autor: gasper
Buddy pisze:Od kiedy bawię się w ten sport trenuje mnie netowy trener (~450zł/rok)
Wszyscy naokoło na wszystkich forach wrzeszczą, że to kit i bujda na resorach, że tylko trener w realu itp itd.
Odpowiem wynikami:

---------2005 ----------> 2009
10km - 45:03 ---------- 36:17
21km - 1:48:34 ----- 1:19:48
Maraton 3:25:22 --- 2:52:21
M35 i jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa ;)
te wyniki to żaden dowód, bo bez trenera albo z innym może biegałbyś
lepiej
ja bez trenera miałem przyzwoite wyniki - teraz po 11 latach przerwy w bieganiu mam problem, żeby kilometr przebiec w tempie jak kiedyś półmaraton i to z trenerem ;)