Strona 1 z 2

Komentarz do artykułu Brak już miejsc na obóz z Małgorzatą S

: 08 maja 2009, 01:06
autor: bieganie.pl

: 08 maja 2009, 08:09
autor: primo
Pomysł po prostu mega wypasiony. Szkoda, ze tak późno organizator na niego wpadł, bo teraz to najtrudniej to będzie wszystko zaplanować, aby móc tam pojechać. Ja w każdym bądź razie się postaram :)

O co chodzi z tym rekordem Polski ? (pytanie zo znawcow)

: 08 maja 2009, 08:13
autor: mkaczm
kto mi odpowie prosze, jak to jest z tym rekordem POlski kobiet w maratonie. CZemu Wanda Panfil, ktora zrobila 2:24 nie jest rekordzistka Polski?

: 08 maja 2009, 08:46
autor: Bennet
A czy byłaby możliwość eksternistycznego uczestnictwa w obozie tzn. w samych zajęciach sportowych i wykładach? W końcu wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. :oczko:

: 08 maja 2009, 08:56
autor: primo
Bennet pisze:A czy byłaby możliwość eksternistycznego uczestnictwa w obozie tzn. w samych zajęciach sportowych i wykładach? W końcu wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. :oczko:
To szykuje się niezła zabawa :)

Teraz tylko przekonać żonkę i można jechać. Terminarz lipcowy sprawdzony i akurat ten jeden tydzień mam wolny, bez pracy. Po prostu idealnie napisany scenariusz :)

: 08 maja 2009, 09:25
autor: Adam Klein
mkaczm pisze:kto mi odpowie prosze, jak to jest z tym rekordem POlski kobiet w maratonie. CZemu Wanda Panfil, ktora zrobila 2:24 nie jest rekordzistka Polski?
To ma związek z trasą, wg IAAF chyba start i koniec maratonu nie mogą byc od siebie oddalone o więcej niż ileś tam żeby rekord mógł zostać uznany. Chodzi o to, żeby nie robić maratonów w miejscach gdzie wiadomo, że wiatr wieje w jedną stronę i pomaga zawodnikom. Choć oczywiście wszyscy wiemy, że w Bostonie trasa jest naprawdę trudna i zrobienie na niej 2:24 to jest wielkie osiągnięcie.

Bennet pisze:A czy byłaby możliwość eksternistycznego uczestnictwa w obozie tzn. w samych zajęciach sportowych i wykładach? W końcu wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. :oczko:
Pewnie byłaby - zresztą dla takich VIPów będzie na pewno specjalne traktowanie. ;)

Re: O co chodzi z tym rekordem Polski ? (pytanie zo znawco

: 08 maja 2009, 09:31
autor: Nagor
mkaczm pisze:kto mi odpowie prosze, jak to jest z tym rekordem POlski kobiet w maratonie. CZemu Wanda Panfil, ktora zrobila 2:24 nie jest rekordzistka Polski?
Prawdopodobnie trasa była nieregulaminowa. Postaram się to wyjaśnić u źródła. czyli w komisji statystycznej PZLA.

: 08 maja 2009, 10:46
autor: vrs
Ale super pomysł, szkoda że żona akurat będzie rodzić pod na przełomie lipca i sierpnia więc z mojego udziału nici. :echech: :echech:

: 08 maja 2009, 10:48
autor: Nagor
No i dostałem odpowiedź od p. Janusza Rozuma z Komisji Technicznej PZLA. Trasa w Bostonie ma za duży spadek, do dzisiaj, dlatego nie może być tam uznany żaden rekord.

W praktyce dla maratończyków to nie jest aż tak wielkie ułatwienie, bo bieganie w dół boli prawie tak samo jak bieganie w górę. Trasa w Bostonie jest uznawana za trudną, oprócz spadku jest tam też sporo podbiegów. Dlatego wynik 2:24 Wandy Panfil mimo wszystko zasługuje na wielkie uznanie. Do dzisiaj dawałby on czołowe miejsca, w tym roku kobiety wygrały w 2:32, ale bieg był bardzo wolny od początku.

: 08 maja 2009, 10:48
autor: zeli
primo pisze:
Bennet pisze:A czy byłaby możliwość eksternistycznego uczestnictwa w obozie tzn. w samych zajęciach sportowych i wykładach? W końcu wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. :oczko:
To szykuje się niezła zabawa :)

Teraz tylko przekonać żonkę i można jechać. Terminarz lipcowy sprawdzony i akurat ten jeden tydzień mam wolny, bez pracy. Po prostu idealnie napisany scenariusz :)
też się napaliłem. do 04.07. jestem z rodziną nad morzem, wrcalibyśmy sobie przez Szklarską :hahaha: mnie sie ten pomysł podoba. zobaczę co na ten temat sądzi reszta rodziny.

: 08 maja 2009, 12:44
autor: mkaczm
Nagor pisze:No i dostałem odpowiedź od p. Janusza Rozuma z Komisji Technicznej PZLA. Trasa w Bostonie ma za duży spadek, do dzisiaj, dlatego nie może być tam uznany żaden rekord.

W praktyce dla maratończyków to nie jest aż tak wielkie ułatwienie, bo bieganie w dół boli prawie tak samo jak bieganie w górę. Trasa w Bostonie jest uznawana za trudną, oprócz spadku jest tam też sporo podbiegów. Dlatego wynik 2:24 Wandy Panfil mimo wszystko zasługuje na wielkie uznanie. Do dzisiaj dawałby on czołowe miejsca, w tym roku kobiety wygrały w 2:32, ale bieg był bardzo wolny od początku.
Dzieki, no tak, to rzeczywiscie ma sens. Mam nadzieje, ze nie psuje to "smaku" wyniku 2:26 dla Pani Sobanskiej. A jest jeszcze maly problemik:
W wynikach na 10000m z Kedzierzyna, z tego roku, sa wymienione rekordy Rs,Re,Rp przed wynikami zawodzniczek i tu z kolei widnieje ze RP nalezy do Wandy Panfil z wynikiem 31:53, zas w wielu innych zestawieniach jest 31:52 Doroty Grucy jako rekord, ale chyba to musi byc w tym przypadku jakies przeoczenie.

: 14 lip 2009, 01:14
autor: Adam Klein
Oo, ja widzę, że niektórzy koledzy się nie przyznali, że jadą Małgorzatę Sobańską o Mata Fitzgeralda wypytać i inne wyrafinowane metody treningowe. :) Pozdro Rosomak :)

Obrazek

: 14 lip 2009, 09:12
autor: primo
Adam Klein pisze:Oo, ja widzę, że niektórzy koledzy się nie przyznali, że jadą Małgorzatę Sobańską o Mata Fitzgeralda wypytać i inne wyrafinowane metody treningowe. :) Pozdro Rosomak :)

Obrazek
Artur nam tu skrobał przez cały tydzień relacje

: 14 lip 2009, 09:16
autor: Adam Klein
O - rzeczywiście, poczytam.

: 14 lip 2009, 13:07
autor: rosomak
Adam Klein pisze:Oo, ja widzę, że niektórzy koledzy się nie przyznali, że jadą Małgorzatę Sobańską o Mata Fitzgeralda wypytać i inne wyrafinowane metody treningowe. :) Pozdro Rosomak :)
Hej :)
Adam, ale ja jechałem na obóz z Piotrem Mańkowskim i Małgorzatą Sobańską, więc bardziej mnie interesowały metody treningowe Mistrzyni Polski w maratonie i jej trenera. Jakbym jechał na obóz z Mattem to co innego :hejhej:
Jak pokazał Przemek, starałem się w miarę na bieżąco relacjonować, co i jak :hej: