O ile mogę poprawić się w tym sezonie? Wybór kolejnych celów
: 06 kwie 2009, 01:46
Witam!
Wyznaczam właśnie dalsze cele biegowe jako, że spodobał mi się półmaraton w Poznaniu, ale nie bardzo wiem jak z ich realnością. Czas w debiucie to 1:37 bez paru groszy. Główne starty które chce zaliczyć to półmaraton w Grodzisku 14.06 i maraton w Warszawie albo Poznaniu na przełomie września i października, a może oba.
Pierwsze pomysły to:
- 1:30 w półmaratonie w czerwcu
- 3:15 w maratonie we wrześniu, a łamanie 3 godzin na początku 2010r.
Cele wydają się realne, a może założyć bardziej optymistyczne czasy i pocisnąć bardziej z treningiem?
Wiek: 23 latka Trening: Aktualnie przerwa do świąt a do tej pory stricte pod półmaraton 4 dni w tygodniu ok. 50-55 km. Planuje do półmaratonu biegać 5 dni w tygodniu, po starcie parę dni przerwy i spróbuje biegać 6 dni w tygodniu do maratonu. Czy już teraz plan wybierać pod kątem maratonu czy lepiej do czerwca biegać pod półmaraton i później zacząć trening maratoński? Może poleci ktoś sprawdzony plan? Bo jest ich sporo, a z moim doświadczeniem za dużego rozeznania nie mam. Chyba przydałoby się zwiększyć kilometraż, 70-75 km przed półmaratonem i ok 100 przed maratonem wydaje się rozsądnym rozwiązaniem.
Thx i pzdr!
edit: Jeśli chodzi o staż biegowy to regularnie biegam od początku roku, w poprzednich latach zdarzały mi się zrywy biegowe podczas których robiłem po ok. 6km 5 razy w tygodniu przez miesiąc i później znowu parę miesięcy przerwy.
Wyznaczam właśnie dalsze cele biegowe jako, że spodobał mi się półmaraton w Poznaniu, ale nie bardzo wiem jak z ich realnością. Czas w debiucie to 1:37 bez paru groszy. Główne starty które chce zaliczyć to półmaraton w Grodzisku 14.06 i maraton w Warszawie albo Poznaniu na przełomie września i października, a może oba.
Pierwsze pomysły to:
- 1:30 w półmaratonie w czerwcu
- 3:15 w maratonie we wrześniu, a łamanie 3 godzin na początku 2010r.
Cele wydają się realne, a może założyć bardziej optymistyczne czasy i pocisnąć bardziej z treningiem?
Wiek: 23 latka Trening: Aktualnie przerwa do świąt a do tej pory stricte pod półmaraton 4 dni w tygodniu ok. 50-55 km. Planuje do półmaratonu biegać 5 dni w tygodniu, po starcie parę dni przerwy i spróbuje biegać 6 dni w tygodniu do maratonu. Czy już teraz plan wybierać pod kątem maratonu czy lepiej do czerwca biegać pod półmaraton i później zacząć trening maratoński? Może poleci ktoś sprawdzony plan? Bo jest ich sporo, a z moim doświadczeniem za dużego rozeznania nie mam. Chyba przydałoby się zwiększyć kilometraż, 70-75 km przed półmaratonem i ok 100 przed maratonem wydaje się rozsądnym rozwiązaniem.
Thx i pzdr!
edit: Jeśli chodzi o staż biegowy to regularnie biegam od początku roku, w poprzednich latach zdarzały mi się zrywy biegowe podczas których robiłem po ok. 6km 5 razy w tygodniu przez miesiąc i później znowu parę miesięcy przerwy.