Rower
: 14 lip 2003, 09:14
Ostatnio sporo naczytałem się o patologiach kolana (przeczytałem nawet cały 14 stronnicowy wątek w dziale zdrowie), że aż mnie moje kolana zaczęły boleć .
A tak poważnie to zacząłem w wakacje biegać codziennie (12km), ale wydaje mi się, że to był kiepski pomysł. Coraz częściej czuje ból kolan, a przy takiej intensywności biegania, mogę się chyba nabawić się trwałych uszkodzeń w kolanach.
Zapewne ktoś zapyta się jaki to ból, to od razu uprzedzam - różny. Bo na razie nie mam jakiś przewlekłych urazów. Chodzi mi tylko o profilaktykę. Jak biegać, żeby kolana na tym nie traciły?
Myślałem o przeplataniu biegania jazdą na rowerze. Ile więc trzeba jeździć na rowerze aby efekt był porównywalny? Czy zasada 2 razy dłużej i 2 razy szybciej niż bieganie wystarzczy.
A tak poważnie to zacząłem w wakacje biegać codziennie (12km), ale wydaje mi się, że to był kiepski pomysł. Coraz częściej czuje ból kolan, a przy takiej intensywności biegania, mogę się chyba nabawić się trwałych uszkodzeń w kolanach.
Zapewne ktoś zapyta się jaki to ból, to od razu uprzedzam - różny. Bo na razie nie mam jakiś przewlekłych urazów. Chodzi mi tylko o profilaktykę. Jak biegać, żeby kolana na tym nie traciły?
Myślałem o przeplataniu biegania jazdą na rowerze. Ile więc trzeba jeździć na rowerze aby efekt był porównywalny? Czy zasada 2 razy dłużej i 2 razy szybciej niż bieganie wystarzczy.