Strona 1 z 2
Wybieram się na wojnę
: 28 cze 2003, 08:14
autor: PAwel
Wybieram się na wojnę, bez krwawych ofiar, po prostu kilka setek Helwetów, Gallów i Germanów pozostanie w polu.
Nie zagłębiając się w szczegóły powiem, że od ponad tygodnia nie biegałem. Gdy wczoraj otworzyłem swój dziennik treningowy, uświadomiłem sobie, że do 78km w Davos pozostało tylko 4 tygodnie. Dzisiaj przetruchtałem 35 min i czuję jakbym musiał uczyć się biegać od nowa – wysokie tętno, słabe tempo, pozostałości przeziębienia – słowem – niemoc.
Mam silną motywację przygotować się dobrze do Davos. Czuję się jakbym szykował się na wojnę. Trening, trening, trening, reszta to nieistotne dodatki.
Wybieram się na wojnę
: 28 cze 2003, 08:56
autor: romek
Powodzenia PAwel - wroć z tarczą
Wybieram się na wojnę
: 29 cze 2003, 16:23
autor: Kazig
Ty leniu. Tydzień nie biegałeś...
Wybieram się na wojnę
: 30 cze 2003, 08:39
autor: Arti
No wiesz Paweł ...tydzień przerwy???!!! Ale i tak dasz czadu !!!
Wybieram się na wojnę
: 30 cze 2003, 16:15
autor: malgosia
Nie wydaja mi się ,że tydzień przerwy to makabrycznie dużo i w ciągu tego tygodnia napewno nie straciłeś formy i napewno ona ci się nie osłabiła.Trzymam kciuki za twój sukces.
Wybieram się na wojnę
: 30 cze 2003, 23:48
autor: PAwel
dzieki za wsparcie. Ale to naprawdę jakbym zaczynał od początku. 10 dni temu truchtałem w tempie 4.30 z tętnem 136, wczoraj tempo było 5.00, a tętno 142. Czyje niemoc. Mam nadzieję, że za trzy tygodnie jak zacznę "tapering" poczuje moc.
Wybieram się na wojnę
: 01 lip 2003, 04:27
autor: lezan
Pawel, nie martw sie tylko ze jak teraz troche znowu przylozysz i potem zaczniesz tapering to poczujesz niemoc. Takie sa przynajmniej moje (i nie tylko, rozmawialem na ten temat z kilkoma ludzmi)doswiadczenia. Maraton biegne w niedziele a w zeszla sobote w czasie lekkich 15 km myslalem tylko o tym zeby isc. Zajrzalem do ubieglorocznego dziennika zeby potwierdzic czy dobrze pamietam ze tak samo sie czulem w ubieglym roku i tak tez bylo. Z reguly gdy zmniejsze ilosc km robiac taper to czuje sie przez jakies 2 tyg slabo przy bieganiu ale na zawodach jest juz OK. Co jednak wazne po slabym biegu mam szybka regeneracje- pare minut po ostatnich 15 km czulem sie jakbym w ogole nie biegl.
Wybieram się na wojnę
: 01 lip 2003, 09:36
autor: Arti
Też mam takie czasami wrażenie - zmniejsza się kilometrówka i jakby powietrze uszło...ale na maratonie jest ok
Paweł, będzie dobrze !
Wybieram się na wojnę
: 01 lip 2003, 11:24
autor: stachnie
PAweł, tak przy okazji: jedziesz w tym roku do Dukli?
S.
Wybieram się na wojnę
: 11 lip 2003, 21:53
autor: artur
czesc chlopaki i dziewczyny!
pewnie was zainteresuje:
dostalem regulamin na Desert Cup 2003 - tym razem Mali, grudzień. Kosztuje bagatela 2100 EUR z przelotem z Paryża i powrót i zakwaterowanie!
Można wystartować w teamie kilkuosobowym a najlepsze czasy 2 chlopow i 1 baby sa liczone do kupy.
mam 4 chetnych - a czasu duzo - moze waro wybrac sie wieksza paczka. 192 km. na razie mysle wylacznie o subaru primal quest w usa, ale zobaczymy co dalej z koncem roku robic...
powodzenia w Davos - super impreza!
artur
speleo team
Wybieram się na wojnę
: 14 lip 2003, 08:27
autor: Arti
Artur , każdą taką wiadomość proszę na moją skrzynkę by mi nie umknęła....
Ile by wyszło w teame i kiedy jest termin ostateczny?
Pozdrawiam
Wybieram się na wojnę
: 14 lip 2003, 09:20
autor: artur
terminy to spokojnie w pazdzierniku, ale trza by sie przymierzyć. Za start w teamie trzeba wywalic 2200 EUR za glowe, ale jeszcze sprawdze.
artur
speleo dec team
Wybieram się na wojnę
: 14 lip 2003, 10:37
autor: Arti
Właśnie.. bo albo w Desert albo w Maratonie piasków było że za cały team tyle czyli na łepka by było mniej...
Wybieram się na wojnę
: 14 lip 2003, 11:42
autor: krzycho
A kto jedzie?
Ja bardzo bym, ale w tym roku chyba to nierealne. Wpisowe jest lekko zaporowe...
Wybieram się na wojnę
: 14 lip 2003, 13:18
autor: artur
na gazie jest Asia, Asia, Piotrek, Stivi, może ja...
artur
speleo dec team