Forum Bieganie.pl

Za 2 tygodnie odbywają się tzw. Macro Przełaje. Biegnę na 2km, liczę na pierwszą 5. Jednak po dzisiejszym starcie w Poznaniu, gdzie biegałem też dwójkę nie poszło mi najlepiej. Pierwszy kilometr świetnie, trzymałem się czołówki, jednak po 1.5km strasznie rozbolał mnie brzuch, zbierało mi sie na wymioty. Zawodnicy mijali mnie jak jakiegoś pionka a typowany byłem w okolice podium. Skończyłem na 21 miejscu, zgrzał mnie kolega z klubu, który co dopiero zaczął trenować i nigdy do tej pory mnie nie wyprzedził. A dzisiaj? Nie wiem co się stało, czy to tylko wypadek przy pracy czy może brak formy, wytrzymałości? Mieliście juz takie problemy? Może poradzicie jak sobie z nimi radzić? Bardzo mi zależy, żeby na Macro wypaść lepiej.

Nie Macro przelaje tylko Mistrzostwa Makroregionu w przelajach:) moze zaszkodzilo Ci jedzenie. Rano przed zawodami zjedz cos lekkiego zeby zostalo do zawodow strawione. A jesli chodzi o przelaje to moje zdanie jest takie ze je trzeba umiec biegac odpowiedni krok i psychika:) ja wiem ze tych 2 rzeczy nie mam i nie biore sie za przelaje:)

Piterao
Kto jest twoim trenerem??? Perdon, Górski, a moze zyga???

szefo141 pisze:Nie Macro przelaje tylko Mistrzostwa Makroregionu w przelajach:) moze zaszkodzilo Ci jedzenie. Rano przed zawodami zjedz cos lekkiego zeby zostalo do zawodow strawione. A jesli chodzi o przelaje to moje zdanie jest takie ze je trzeba umiec biegac odpowiedni krok i psychika:) ja wiem ze tych 2 rzeczy nie mam i nie biore sie za przelaje:)

1. Raczej na pewno chodzi o jedzenie.
2. Przelaje trzeba umiec biegac, wiedziec co i gdzie zrobic i nie dac sie psychice, ktora nie raz daje sie weznaki.
3. Trenuj tak jak dotychczas jesli wszystko bylo dobrze i nie przejmuj sie gdy czasem przegrasz z teoretycznie
slabszym przeciwnikiem, to tylko powienno Cie zmotywowac to wiekszych staran i koncentracji
(nie wazne z kim pregrywasz jesli wiesz ze dales z siebie wszystko).
4. Moze to tez w Twoim wypadku kwestia nie wytrzymania presji zwiazanej
z tym ze miales byc w czolowce.

dzieki wielkie:) postaram się, też myślałem, że to związane z jedzeniem, ale wydawało się troche za proste:p
Nie ważne kto mnie trenuje, to nie wina trenera. A trenerem jest dobrym. A ty Pomidor trenujesz?

a juz wiem ktory ;p hehe