Strona 1 z 2

trening w zamieci ;)

: 18 lut 2009, 08:57
autor: airda
Otoz wlasnie spozieram przez okno i widze mase wirujacych radosnie i zadziornie platkow sniegu. Dookola jest bialo. Wczoraj na treningu brodzilam w dziewiczym sniegu po kostki. Dzisiaj umyslilam sobie (Jak co srode) jakies biegowe zabawy, ale w tych warunkach niestety musze zmodyfikowac plan :(

Jak sobie radzicie w tych ostatnich, koszmarnych dniach zimy? Ja biegam po lesie, wiec dzisiaj, podobnie jak wczoraj bede przecierac sciezki, z ta tylko rozniaca, ze dzisiaj bedzie wiecej sniegu. Podbiegi chyba tez odpadaja ;)

Robicie jakies akcenty w treningu w takiej aurze?

No lubie zime, ale mogla by juz sobie pojsc ;)

: 18 lut 2009, 09:01
autor: wykastrowany kot
Może narty biegowe :hahaha:

: 18 lut 2009, 10:52
autor: Katarina
marudze na potęgę :P

a potem spijam śmietankę ze słów znajomych, że po takiej sile to na wiosnę wystrzelę jak błyskawica ;)

: 18 lut 2009, 10:58
autor: MichalJ
A co za problem zrobic zabawe po glebokim sniegu. Bedziesz biegac poprostu duzo wolniej, a serduszko i tak bedzie pracowac. Ruch bedzie troche inny, ale od czasu do czasu nie zaszkodzi

: 18 lut 2009, 11:28
autor: wnuczek
No strasznie się biega po takim śniegu no ale czasem trzeba się trochę bardziej wysilić,z utęsknieniem czekam na nadejście wiosny ale i tak po tym śniegu staram się biegać może trochę rzadziej ale to zawsze coś :jatylko:

: 18 lut 2009, 11:45
autor: wysek
airda

Są też pozytywne strony biegania w takich warunkach. Dla ludzi, którzy cały rok biegają po twardym to "zmiękczenie" podłoża, które wpływa korzystnie. Należy dodać siłę biegową, którą robimy biegając po ośnieżonych drogach. Wiadomo, że minusem jest śliska powierzchnia, która sprzyja naciągnięciom i tym podobnym urazom/przeciążeniom. Ale prawdziwy biegacz się dostosuje, a dodając do tego zdrowy rozsądek wyjdzie na plus! Akcenty wiadomo biega się, ale w takich warunkach bardziej na tętno niż na tempo. Ogólnie to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)

: 18 lut 2009, 12:38
autor: bleez
Po wczorajszym bieganiu w zamieci śnieżnej wyglądałem jak lodowy pingwin, wcześniej biegałem odcinki nie po kostki w śniegu a prawie po kolano, co musiało wyglądać trochę komicznie, ale dajemy rade i tak uparcie czekamy na wiosnę....

Re: trening w zamieci ;)

: 18 lut 2009, 13:06
autor: JarStary
airda pisze:Otoz wlasnie spozieram przez okno i widze mase wirujacych radosnie i zadziornie platkow sniegu. Dookola jest bialo. Wczoraj na treningu brodzilam w dziewiczym sniegu po kostki. Dzisiaj umyslilam sobie (Jak co srode) jakies biegowe zabawy, ale w tych warunkach niestety musze zmodyfikowac plan :(

Jak sobie radzicie w tych ostatnich, koszmarnych dniach zimy? Ja biegam po lesie, wiec dzisiaj, podobnie jak wczoraj bede przecierac sciezki, z ta tylko rozniaca, ze dzisiaj bedzie wiecej sniegu. Podbiegi chyba tez odpadaja ;)

Robicie jakies akcenty w treningu w takiej aurze?

No lubie zime, ale mogla by juz sobie pojsc ;)

E ja w imieniu własnym i Ooco zapraszam w sobotę do nas (to niedaleko 55 min pośpiechem), ostatnio było tak:
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=11148&start=45

co prawda mój nerw kulszowy nie wytrzymał i gdzieś w 3/4 trasy trochę odpuściłem, a siłka na polu porzeczek mojego teścia była wyborna :hej: .
Jakbyś mmiał ochotę to zapraszamy:

http://static.rozklad-pkp.pl/bin/query. ... crollDir=1

11:50 wyjazd z centralnej potem Cię odbieramy z dworca rozgrzewka , rozciąganie a potem już tylko wspólne bieganie (nacisk na tylko :hahaha: )a powrót też prosty 15:41 i już za 55 min jesteś z powrotem.



Pozdrawiam z zaśnieżonych Skierniewic

: 18 lut 2009, 14:59
autor: PKDeath
Jar- to zdjecie mnie zainspirowalo :D ide biegac .... mimo wszystko :D

PS sliczny pies

EDIT: swiezy snieg nie jest dobry... chyba ze komus lydki niemile :P

: 18 lut 2009, 16:47
autor: airda
Dzisiaj bylo swietnie. Zadymka - snieg wpadajacy do oczu (mocno ograniczajacy widocznosc), wiatr w twarz (to dopiero cwiczenie sily) i sniegu tak do polowy lydki :)

Ale coz, koslawo bo koslawo, wolniej, ale ze spiewem na ustach zrobilam co zrobic mialam :)

: 19 lut 2009, 13:21
autor: Tomaszzz
Podobno już idzie wiosna. Jeszcze 30 dni. :P

: 19 lut 2009, 13:29
autor: Katarina
wczoraj było super :) naprawdę :)

wielkie spadające płaty śniegu, bieg w kopnym, na bulwarach na udeptanej warstwie jeszcze 2cm śnieżego puszku... wolniej, ale klimatycznie :)

tylko do bani są odcinki specjalne po posolonym, ale nie odgarniętym .... rozłażącym się na boki.... czymś....

: 20 lut 2009, 13:08
autor: jakub738
Z akcentow biegowych to teraz chyba najlepsze podbiegi choc sam ich teraz unikam ale tylko przez moje lenistwo :ble:

: 20 lut 2009, 20:34
autor: sprintek
Ja jestem niezmiernie zadowolony z dzisiejszej pogody we Wrocławiu. Od dwóch lat tak nie padało :oczko: . Bieganie 15km w 30 cm śniegu (mierzone) sprawiło mi olbrzymią przyjemność. Wybrałem się do Lasu Mokrzańskiego, gdzie zwykle nikogo nie ma, lecz dzisiaj spotkałem 18 saren! Wyobrażacie to sobie :) Szkoda, że nie miałem aparatu. Wróciłem piekielnie zmęczony, zwłaszcza moje łydki to odczuły, bo przez ostatnie dwa lata biegałem po twardym nie licząc obozu zimowego:).

: 20 lut 2009, 21:14
autor: airda
Tia... ja dzisiaj biegalam w Lasku Osobowickim. Piekny bialy puch ;) Ale, ale... sciezki glowne odsniezone - to byla zupelna niespodzianka - juz myslalam, ze bede kicac po lydki w sniegu. W sumie jakos radosnie sie biegalo :)

Snieg ok, tylko zeby nie wialo i zeby potem bardzo szybko stopnial :) Najgorszy jest etap oblodzen, kiedy troszke stopnieje, a potem sliczne zamarznie :(