Forum Bieganie.pl

Myślę, że to bardzo dobry przyczynek do dyskusji o kilku sprawach.

1. Dla malkontentów treningu proponowanego przez Jurka Skarżyńskiego - że nie działa. Jak widać na niektórych działa i to w debiucie więc niech Ci na których nie działa zastanowią się co jest nie tak.

2. Że determinacja, konsekwencja i dieta - to klucze do sukcesu także jeśli ktoś myśli głównie o schudnięciu.

Henryk - wielkie gratulacje.

Największą wadą wszystkich długoterminowych planów, powtarzam wszystkich, jest ich długoterminowość. Skąd Pan X, Y wie, że dany organizm zareaguje na proponowane bodźce w ten, a nie inny sposób? ( po sobie, po innych???) Wszystkich się wrzuca do jednego worka ponieważ to są amatorzy......... to niby mozna? - wg mnie nie, a kontuzje autora artykułu są doskonałym dowodem na to. Ale jeśli przyjmiemy, że złamanie 3 godzin to pikuś, to mozna i biegać co do sekundy na treningu i jeszcze więcej błędów popełniać.

A czy to ważnej na jakim planie pobiegł 2:57? Wielki szacunek dla Pana,brawa za wytrwałośc, konsekwencje i złamanie 3h w debiucie.

Aż ciężko poznać po tych zdjęciach, że to ta sama osoba - ten grubasek i wyżyłowany, umięśniony facet poniżej. To wygląda jak w reklamie tych ducownych środków odchudzających Gratulacje!

Wyczyn kosmiczny. Też zrobiłem poniżej 3 godz w debiucie ale miałem za sobą kilka lat biegania na orientację. Już samo wstawanie o 4 rano na treningi, jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Tego smsa wysyłąłeś na dobiegu do mety ???????????

Gratulacje
Ksiazka Skarzynskiego maraton ponizej 3h jest tylko dla tych osob ktore sa w stanie zlamac 3h
Predkosci sa tak dostosowane i tyle. Pan Jurek moglby rownie dobrze napisac ksiazke maraton ponizej 4h i dostosowac predkosci do 4h
Wiec jezeli kogos organizm jest przygotowany na to zeby zlamac 3h to to jest plan dla tych osob dla nikogo innego.

Gratuluje ! Szacunek Krotka droga od "grubasa" do maratonczczyka 3h>

Opadła mi kopara... i to poniżej pępką

sam się przygotowuję do martonu - przynajmniej w teorii i marzy mi się wynik 4:15/ 4:30 ;p a jak jestem pijany i mam ułańską fantazję to 4:0 .. a tu DEBIUT na 2:57 :/ SZOK

do tego ta różnica wagi... ja chudnę z 93kg ... do planowanych 79 (jestem gdzieś koło 84 kg) a i tak widzę że teraz mi trudniej już ... nie mówiąc już o trzymaniu jakiejś diety co w ogóle jest jakimś "kosmosem"

chyba po prostu chłop nie dość że ciężko trenował to ma trochę do tego predyspozycji !.

Wielkie gratulacje !

Miodziowe gratulacje i WIELKI SZACUNECZEK!

Ten atykuł to miód na moje serce Gratulacje!

Coz , w kazdym z nas sa atawizmy
Sa u kobiety i u mezczyzny
I czasem wyjdzie z czleka taki zwierz
Czasem nie wyjdzie , no , czort go wiesz ...

super artykuł. Wielkie gratki dla jego bohatera. w debiucie, po zrzuceniu ponad 30kg, od razu poniżej 3h - wielki wyczyn i szacunek Henryku.

To jak było z tym sms-em ?

Ten tekst to o mnie.Jeżeli chodzi o tego smsa ,to rzeczywiście gdy wybiegłem z tunelu miałem przygotowany tekst i go wysłałem żonie by uwieczniła mnie na zdjęciu na mecie.