Strona 1 z 2

Periodyzacja - struktura obciążeń treningowych.

: 23 lis 2008, 17:16
autor: gucio
Jak to wygląda u was? Jeden roczny cykl treningowy związany z porami roku a może kilka cyklów związanych z imprezami docelowymi albo jeszcze inny układ? Blokowanie pracy nad wybraną cechą motoryczną w wyodrębnionych mikrocyklach czy mikrocykle z jednoczesną zrównoważoną pracą nad wieloma cechami motorycznymi?

: 23 lis 2008, 18:26
autor: ArekB
nigdy nie ma blokowania jakiejkolwiek cechy motorycznej jest tylko różna proporcja w różnych okresach czasu

: 23 lis 2008, 18:52
autor: tomasz
Zdolności motorycznej, nie cechy :oczko:

Ja uważam, że nie jest możliwe trenowanie chociażby mechanizmów, które doskonalą buforowanie niskiego pH w cytoplazmie, i jednoczesne doskonalenie przemian mitochondrialnych.
Na przykład jeśli chodzi o samą transformację włókien mięśniowych, to również zmuszeni jesteśmy albo zwiększać ilość włókien albo typu I, albo IIA czy IIX. Nie jest możliwa inna sytuacja.

: 23 lis 2008, 19:31
autor: gucio
tomasz pisze:Zdolności motorycznej, nie cechy :oczko:
Tak, masz rację zdolności motoryczne. :hej:

Piszcie bardziej wprost. Tak żeby to troszkę więcej treści zawierało. Problem jest złożony i trudno w trzech zdaniach dać sensowną odpowiedź, długich postów część forumowiczów nie lubi ale postarajcie się. Bardziej jestem zainteresowany praktycznym podejściem do tematu (albo teoretycznym wspartym własną praktyką) bo teoretyczne roztrząsania proponuję pozostawić po publikacji biegania.pl na ten temat. (mam nadzieję że redakcja coś takiego przygotuje)
AewkB pisze:
nigdy nie ma blokowania jakiejkolwiek cechy motorycznej jest tylko różna proporcja w różnych okresach czasu
Rozwiń myśl.
tomasz pisze: Ja uważam, że nie jest możliwe trenowanie chociażby mechanizmów, które doskonalą buforowanie niskiego pH w cytoplazmie, i jednoczesne doskonalenie przemian mitochondrialnych.
Na przykład jeśli chodzi o samą transformację włókien mięśniowych, to również zmuszeni jesteśmy albo zwiększać ilość włókien albo typu I, albo IIA czy IIX. Nie jest możliwa inna sytuacja.
A tak bardziej po ludzku...

: 23 lis 2008, 20:15
autor: ArekB
podam na takim najprostszym przykładzie jesli w okresie przygotowawczym nie będziesz pracował nad szybkością później będzie za późno, nie zdążysz byc odpowiednio perzykotowany szybkościowo do sezonu

: 23 lis 2008, 23:02
autor: DeeL
tomasz pisze: buforowanie niskiego pH w cytoplazmie,

i jednoczesne doskonalenie przemian mitochondrialnych.

IIA czy IIX. .
rety, dla kogo to forum, zlituj się...

: 23 lis 2008, 23:17
autor: wojtek
Ogolnie rzecz biorac , temat rzeka .

Dla amatorow jednak sprawa jest prosta .
Natura w uspieniu - obnizamy intensywnosc , kladac nacisk na przygotowanie ogolne .W dodatku aura uniemozliwia szalenstwa .

Warto wlaczyc myslenie kreatywne i pokombinowac . Jak snieg , zakladamy biegowki lub ciagniemy dzieciaki na sankach .
Nie trzeba tak strasznie kurczowo trzymac sie biegania . Sa inne , fascynujace sporty .

: 24 lis 2008, 02:18
autor: ssokolow
tomasz +- napisał że albo biegasz powoli albo szybko.. i jednocześnie nie da się i tak i tak ;-)

: 24 lis 2008, 10:31
autor: tomasz
:taktak:

Re: Periodyzacja - struktura obciążeń treningowych.

: 21 sty 2016, 11:11
autor: b@rto
Po raz kolejny odświeżam stary temat, ale po raz kolejny - po co zakładać nowy skoro stary pasuje jak ulał. :D

Czy warto albo czy nawet trzeba podczas budowania bazy (okres trwający u mnie akurat 2 miesiące - cały styczeń i luty) stosować tygodnie mniej i bardziej obciążające? Jestem po 3 tygodniach i zaczynam czuć zmęczenie mięśni, budzę się rano i jestem jakiś taki zmęczony - powiecie zapewne, że skoro tak to oczywiście przez tydzień zmniejsz obciążenie i kontroluj. Ale czy gdyby wszystko było ok, to ciskać dalej mozolne treningi czy jednak dobrze jest dać ciału odpocząć i np. w jednym tygodniu nie robić podbiegów, nie robić biegu progowego i długiego wybiegania ~18 km a zrobić powiedzmy 2 km wolno + 6 km II zakres, 8 km spokojne wybieganie + przebieżki, 10 km wybieganie spokojne - z pilnowaniem jednak żeby nie wejść w drugi zakres i np. 12 km niedzielny, teoretycznie dłuższy bieg? Czy może zupełnie inaczej powinno to wyglądać albo to w ogóle bezsens? Czy gdy jestem zmęczony (to znaczy w mojej sytuacji) to można i czy w ogóle warto tak dać odpocząć ciału - podkreślam - w okresie robienia bazy?
Tygodniowo w okresie robienia bazy robię około 45-48 km - taki luźny tydzień to byłoby około 35-38 km. Jakieś 25% mniejszy kilometraż.

A może coś całkowicie partolę i jak robię (tak jak wczoraj) niecałe 12 km - dla mnie luźno było, mimo że dość szybko - to powinienem zwolnić na siłę? Mój HRmax zmierzony to 201, wczoraj utrzymywałem poniżej 165 (taki przejściowy I i II zakres), nawet mniej schodziło no i spokojnie mógłbym rozmawiać w takim tempie. Dzień wcześniej podbiegi.

Re: Periodyzacja - struktura obciążeń treningowych.

: 21 sty 2016, 14:35
autor: wojtek
Tez mialem takie dylematy:

http://bieganie.pl/?show=1&cat=37&id=9

Re: Periodyzacja - struktura obciążeń treningowych.

: 21 sty 2016, 14:48
autor: Rolli
b@rto pisze: Czy warto albo czy nawet trzeba podczas budowania bazy (okres trwający u mnie akurat 2 miesiące - cały styczeń i luty) stosować tygodnie mniej i bardziej obciążające?
Taka periodyzacja jest zawsze dobra. To ma cos wspólnego z działaniem super-kompensacji, która nie opiera sie tylko na dużych jednostkach kwalitatywnych ale także na kwantytatywnych.

Jednak przy 50km w tygodniu, powinieneś zadbać więcej o wybiegania.

Re: Periodyzacja - struktura obciążeń treningowych.

: 21 sty 2016, 15:11
autor: b@rto
Rolli - zadbać więcej o wybiegania - to znaczy? Więcej, dłużej, szybciej?

Re: Periodyzacja - struktura obciążeń treningowych.

: 21 sty 2016, 15:28
autor: Rolli
b@rto pisze:Rolli - zadbać więcej o wybiegania - to znaczy? Więcej, dłużej, szybciej?
Więcej potem dłużej ale szybko nie zapomnij.

Re: Periodyzacja - struktura obciążeń treningowych.

: 21 sty 2016, 15:36
autor: b@rto
No tak, też do tego dążę w tym sezonie. Z drugiej strony żaden maraton nie jest moim celem, więc powoli. :) Ale wydaje mi się, że taki tydzień "zluzowania" po 3 ciężkich jak na mnie tygodniach może dać tylko więcej korzyści niż szkody.