Strona 1 z 2

Ranne bieganie

: 26 paź 2008, 13:05
autor: bemol14
Witam wszystkich forumowiczow!

Mam problem z rannym bieganiem.

Przewaznie biegam popoludniami lub wieczorami bo tylko wtedy mam czas. Kiedy mam jednak wolne rano i ide biegac to odczuwam, ze rano mam niższe wyniki, slabiej biegam i szybciej sie męcze. Od jakiegos czasu myslalem o wystartowaniu w imprezie typu pólmaraton lub jakies biegi na 10- 15 km. Niestety wiekszosc takich biegow odbywaja sie rano.

Co zrobic aby osiagnac lepsze wyniki w rannym bieganiu? Czy jest jakis sposob by "nastawic" swoj organizm aby osiągi byly taki jak popoludniami?

Pozdrawiam i czekam na rady.

: 26 paź 2008, 13:28
autor: ssokolow
dziwne... sam jestem typem "sowy" ... ale jak się od czasu do czasu zmobilizuję na poranne bieganie to zazwyczaj po 3-4 km biegnie mi się już swobodnie...

co zaś do biegów ulicznych...

starty koło 10 -11 ... to norma... czasami nawet zdarzają się późniejsze, więc na pewno coś znajdziesz dla siebie ;-) i nie przesadzajmy że 11 to tak znowu rano...

a i dobra rozgrzewka na 30 minut przed startem na pewno pomoże

: 26 paź 2008, 19:52
autor: MaciekS
Też tak przez pewien czas miałem. Teraz już nie. Uważam, że rano, po śnie, organizm nie ma z czego czerpać energii, dlatego biega się ciężej. Po spaniu zawsze biegam bez zjedzenia posiłku.

: 26 paź 2008, 20:11
autor: tomasz
Uszczuplone zasoby glikogenu, ale za to więcej wolnych kwasów tłuszczowych we krwi. Do tego inna gospodarka hormonalna. Dochodzi jeszcze przyzwyczajenie. Na koniec należy wspomnieć o tym, że czynny układ ruchu po 8h snu, jest jak niegarażowany samochód o zimowym poranku.
Ale to kwestia przyzwyczajenia.

: 27 paź 2008, 11:29
autor: Nagor
Wstań 4-5 godzin przed biegiem, zjedz śniadanie, a będzie ok. Na Igrzyskach maratończycy wstawali o 4 rano...

: 27 paź 2008, 18:22
autor: tomasz
Szaleniec :hej:

: 28 paź 2008, 08:06
autor: trinity
Mam dokładnie ten sam problem. Rano bieganie idzie mi zdecydowanie gorzej.

Wynika to pewnie z mojego trybu życia. Od lat jeśli tylko mogę sypiam do 11-12, a w nocy siedzie 3 minimum.

Więc gdy już się zdarzy, że idę pobiegać rano np. dziś za chwilę się wybieram, to dla mojego organizmu trochę środek nocy i nie dziwię się, że się buntuje.

Co do zawodów, to rządzą się chyba trochę innymi prawami i adrenalina przed startem robi swoje.

: 28 paź 2008, 08:41
autor: dymas
Czytajac te posty postanowilem dzisiaj wyruszyc na lekki rozruch (praca wyjatkowo na 9) Wstalem zjadlem jogurcik z platkami ubralem sie i ... okazalo sie ze nie mam w domu cieplej wody na prysznic :) (wyjatkowo dzisiaj ) i tyle mialem z biegania Juz niedlugo drugie podejscie :hej:


pozdro

: 28 paź 2008, 08:45
autor: Mario1x
W wojsku zaprawa jest codziennie o 6 rano i sie biega 3-4 km i na początku zawsze trudno było dla nowych żołnierzy ale potem juz człowiek sie przyzwaczajał.

: 28 paź 2008, 09:58
autor: Friend
Poranne bieganie przed świtem jest niesamowite ! Uwielbiałem kiedyś biegać po lesie ale teraz kiedy mam dwoje dzieci nie mam siły....
ale uwaga ! Chcę do tego wrócić ponieważ wiem że trening zostanie zaliczony a po pracy to nigdy nic nie wiadomo co mi trzy kobiety w domu wymyslą :hejhej:

: 28 paź 2008, 13:44
autor: Krzychair
mi ostatnio ciepłą wodę wyłączyli na tydzień.. ale nie powstrzymało mnie to od biegania - prysznic można czasem dla zdrowotności wziąć zimny :hej:

: 28 paź 2008, 16:47
autor: Jakub Osina
ja nie lubię rano, ale teraz jest to czasem jedyna możliwość - dziś, jak wstawałem na trening, w którym głównym daniem były skipy i sprinty to po prostu sam się pukałem w czoło po co to robię; ale poleciałem ;-)

: 28 paź 2008, 17:30
autor: tomasz
Krzychair pisze:mi ostatnio ciepłą wodę wyłączyli na tydzień.. ale nie powstrzymało mnie to od biegania - prysznic można czasem dla zdrowotności wziąć zimny :hej:
Ja bym tak chciał, ale niestety za cienki Bolek ze mnie. Wiem, że zimne prysznice są zdrowe, ale mam psychiczną barierę przed zimną wodą.

: 28 paź 2008, 20:45
autor: Wuj Phyll
Jeszcze do niedawna nie wyobrażałem sobie porannego biegania, ale na pomoc przyszła zmiana czasu. Obudziłem się dziś o 5:15 i za kwadrans szósta już prułem poranne powietrze :)
Wspaniałe uczucie. Jutro powtórka z rozrywki

: 29 paź 2008, 07:29
autor: Friend
Dzisiaj pierwszy raz od urodzenia drugiej córeczki wstałem o 4:30, wybiegłem o 4:45 i zrobiłem 11 km !
Biegło się dość ciężko ponieważ :
1 bardzo dawno nie biegałem tak wcześnie
2 ubrałem sie za ciepło
3 od początku treningu leciałem za szybko

Generalnie jestem bardzo zadowolony i jutro też zrobie podobnie !
Przed treningiem szklanka wody dla ochłody !