Forum Bieganie.pl

Przepraszam za tak dyletanckie pytanie, ale dla mnie te pojęcia są zupełną nowością Co to są (na czym polegają) interwały i co dają osobie biegającej?

interwały? piszac w praktyce biegniesz sprintem odpoczywasz chwilek i znó sprint np. 10 do 10 sekund. co daja ? hmmm czasowo po kilku seriach zwiekszaja metabolizm. pocisz się lepiej biegasz sprinty wyrabiasz mieśnie nóg w sensie takim ze zwiekszaja swoja objetosć)

co daja osobie biegajacej? cos innego w treneingach długodystansowych choc niewiele osób tego potrzebuje ogólnie interwały to takie treniengi na któych pracujesz na 110 % swoich mozliwosci odpoczywasz mało i znów. organizm uczy sie szybszej regeneracji itp. (podobno)

znó sprint np. 10 do 10 sekund

No to się zacznie :D dorwie się 5'ciu specjalistów i będą radzić ... choć żaden nigdy treningu na oczy nie widział :D

IMHO do 20 sekund to przebieżka... a interwały to np. 400, 1.6km itd itp metrów... czyli jednak troszkę dłużej...

w zależności od ilości powtórzeń/ dystansu są też chyba różne "działania" interwałów...

Przebieżka ma pobudzić organizm, poruszać nieużywane mięśnie, przewentylować... (w sumie przebieżka to niby też interwał ale jednak trochę "luźniejszy")

interwał ma cię nauczyć znosić "zwiększony wysiłek" ... czyli z założenia ma cię zmęczyć... - interwałami podobno też ćwiczy się prędkości startowe dłuższych dystansów... ale to pewnie powinien tak na prawdę powiedzieć coś nagor, fredzio... itd itp... a im się pewnie nie będzie chciało bo odpowiedź na pewno znajduje się gdzieś w dziale "treningi"

ogólnie jak nie wiesz co to interwały to znaczy że pewnie ich na razie nie potrzebujesz. - to raczej "Zaawansowany środek treningowy" używany wtedy gdy zwykłe "bieganie" przestaje przynosić zadowalające rezultaty :D


Jeszcze przykład... w planie : http://bieganie.pl/?cat=19&id=169&show=1
taki trening to trening interwałowy :D :
10' 75% + 8-10x1km 95% przerwa 3' trucht, pierwszy kilometr 90%

Browser i ssokolow, dziękuję! To co napisaliście w zupełności mi wystarczy. Jeszcze raz dziękuję!

Problem w tym, że Ci nie wystarczy.
Interwały można biegać na setki sposobów.

Ja dodam pytanie o Fartlek- tak to się wymawia?

To chyba zabawa biegowa, tak? Na czym konkretnie polega? Można biegać sobie tak w tę i wewte?

Co masz na myśłi w te i wewte ?

Generalnie chodzi o różnicowanie prędkości, trzeba to orbic w terenie kiedy ukształtowanie terenu zmusza do pracy inne mięśnie.
Nie ma reguł ale sam sobie możesz ustalać, że naprzykład: 1 min szybki bieg/30 s przerwa w truchcie i tak kilka razy albo skracaj albo wydłużaj.


Tu masz definicję z naszych Planów Treningowych:

- F, Fartlek - zabawa biegowa (jest to trening który wykonujemy w zróżnicowanym terenie). Podczas spokojnego marszobiegu lub biegu z intensywnością <75% wykonujemy przyspieszenia o różnej długości, im krótsze tym szybsze, a im dłuższe tym wolniejsze. Przerwy między przyspieszeniami regulujemy sami muszą one być na tyle długie aby wytrzymać ok. 5-10 przyspieszeń;

http://bieganie.pl/?cat=19&id=434&show=1

Panowie, jak laik do fachowców - sprawiacie wrażenie, że macie sporą wiedzę na ten temat (te setki sposobów itd.), więc może zgromadźcie ją w tym wątku dla potomnych.
PS Google podaje pewne dane, ale nie czuję się dość doinformowany, by coś wybrać i próbować.

piotrp72 pisze:Panowie, jak laik do fachowców - sprawiacie wrażenie, że macie sporą wiedzę na ten temat (te setki sposobów itd.), więc może zgromadźcie ją w tym wątku dla potomnych.
PS Google podaje pewne dane, ale nie czuję się dość doinformowany, by coś wybrać i próbować.

nikt inny nie bezie wiedział tego lepiej od Ciebie jesli nei wybierzesz jakeigos sposóbu i go nie spróbujesz to bedzie najlepszy test spróbujesz kilka z nich i bedizesz miał wtedy najlepszy wyraz tego co jest lepszym a co gorszym sposobem bo te sposoby to moze być sprawa bardzo indywidualna Ja tam co do interwałów lubie ejden cholernie trudny sposób któego na tym forum wiele osób nie popiera dlatego jego nazwy nie wymienie. Ci starsi wiedza o czym klikam

Na trening składają się główne 4 bardzo ważne kwestie.
Cel – bo co innego jest chcieć złamać 35` na 10km, a co innego 45`. Co innego trening dla zdrowia, a co innego pod 10km, 21km, czy pod maraton. Również co innego biegać tylko dla sylwetki, dla zabawy, dla frajdy...
Twój aktualny poziom wytrenowania, i przeszłość sportowa – co innego jest radzić komuś kto biega maraton w 3h20 i chce na wiosnę złamać 3h, a co innego początkującemu z nadwagą, który marzy by 10km przebiec.
Data – miesiąc przed zawodami (sezonem, lub okresem startowym) inaczej się trenuje, niż 3 miesiące przed. Inaczej jesienią, inaczej zimą, wiosną, latem.
Ty – czyli to, jak reagujesz na bodźce, co Ci brakuje, jak wpływa na Ciebie trening taki, a jak inny etc.

Interwał zaś, to jest naprzemienne stosowanie wysiłku o różnej intensywności.
Możesz różnicować interwały pod względem: czasu trwania wysiłku, intensywności biegu, czas przerw pomiędzy odcinkami biegowymi, liczbą powtórzeń.

Tak jest Tomasz ładnie napisał co to interwał, i nie prawdą jest że bieganie 100m na 100m nie jest interwalem a 400m na 400m już tak

w interwale po prostu biega się na zmianę wolnym i szybkim tempem bądź biegniesz szybko po czym przerwa (2min czy ile tam) i znowu biegniesz szybko

Ciekawą definicję interwałów znalazłem w necie na jakimś forum sportowym:

http://www.sfd.pl/_INTERWA%C5%81Y_-t55900.html


"...interwaly pozwalaja zwiekszyc sumaryczny czas trwania wysilku w okolicach naszego maksimum
np. wytrenowany zawodnik moze przez 10 minut "dawac z siebie maksa", ale jezeli zastosujemy interwaly - np. 2 minuty biegu, dwie minuty przerwy to trening taki moze trwac godzine, co da nam 3 razy wiecej "czasu pracy"

krotkie interwaly sa mniej obciazajace od interwalow dlugich, ale zarazem mniej skuteczne (zwlaszcza dla rozwoju pojemnosci oksydacyjnej miesni)

aby interwaly byly naprawde skuteczne nie nalezy ich wykonywac ponizej 75% swoich mozliwosci (wrecz zaleca sie wykonywanie ich bliskie 100% - poniewaz dopiero przy intensywnosci powyzej 90% do pracy angazowane sa wlokna szybkokurczliwe...)"

To żart?

tomasz pisze:To żart?

Ja nie czuję się na siłach aby ocenić tę definicję, ale jak dla mnie sensownie brzmi tylko ostatnie zdanie