Strona 1 z 1

Bieganie a nawierzchnia

: 07 paź 2008, 22:33
autor: arachne007
Witam :bum: ,
mam do was pytanie dotyczące nawierzchni do biegania, chodzi mi tu szczególnie o beton/ asfalt i inne typy twardych miejskich nawierzchni. Wiadomo,że nie wpływają ona zbyt dobrze na stawy, ale jak to z tym wszystkim jest do końca?? Czy Wy trzymacie sie od nich zadala za wszelka cene, czy też dopuszczacie na nich treningi od czasu do czasu, lub poprostu biegacie non-stop. Interesuje mnie to ponieważ pewna trudnosc sprawiaja mi dojazdy do miejsc o miekkiej, lesno- parkowej nawierzchni, poza tym jestem czlowiekiem pracujacym, co powoduje, że czas na treningi mam tylko wieczorem,a w okresie jesienno- zimowym wolalbym biegac po trasach oswietlonych. :bum:

: 07 paź 2008, 23:01
autor: Tomek Michałowski
to zależy od wielu rzeczy ,znam biegaczy , którzy biegają prawie non stop po twardym w kiepskim obuwiu i nic im to nie robi krzywdy

waga, podatność na kontuzje , uwarunkowania genetyczne , biomechanika wrodzona to mogą być powody problemów ze stawami przy bieganiu po twardej nawierzchni , spróbuj a zobaczysz

lepiej oczywiście po miękkim ,bo i widoki i otoczenie przyjeżniejsze jest

: 08 paź 2008, 00:56
autor: Adam Klein
To ja jeszcze dodam poza tym co wymienił Tomek:

ogólnorozwojówka
buty

: 08 paź 2008, 06:19
autor: bebej
To ja też dodam coś od siebie - unikam obecnie twardych nawierzchni jak ognia, (asfalt, nawet tartan) -wybieram je tylko wtedy, gdy nie mam wyboru np. przed startem w zawodach ( jeszcze mam troche czasu :hej: ), zimą, bo ciemno itd. Achillesy i kolana nie sa niezniszczalne, zwłaszcza u tych trochę cięższych i żadna amortyzacja nie zapewnia pełnej ochrony.

: 08 paź 2008, 08:20
autor: MichalJ
Wystarczy zmieniac buty co 2-3 miesiace tak zeby amortyzacja byla dobra i nic sie nie powinno dziac. Bo po miekkim to wiadomo nawet na boso mozna

: 08 paź 2008, 09:07
autor: Blady
A ja ci powiem że biegam po połowie, raz na miękkim to jak mam czas na wcześniejszy trening, jak nie zdążę to na alejki między domki. Co do kontuzji z tego tytułu to miałem na początku problem z kolanem, teraz już mniej, ale cóż sport to "zdrowie".

: 09 paź 2008, 12:32
autor: Rafał
Ja np przy 94 kg i w butach za 52 zł biegam w 90% po asfalcie i betonie (około 30 - 40 km / tydz.)
Więc jak zauważyli koledzy to bardzo indywidualna sprawa.
Oczywiście nie polecam takich praktyk ale moje zdanie jest takie, że lepiej biegać niż nie biegać :))
Chyba, że boli...

: 09 paź 2008, 18:02
autor: DaaD
Zimą przy kilku stopniowym mrozie, trzymającym kilka dni, to (moim zdaniem) wszystko jedno.

: 16 paź 2008, 18:35
autor: Forest Gump
Ja biegam tylko po asfalcie bo nie mam innego wyjścia, zauważyłem że pierwsze 2-3 km są cieżkie później jak mięśnie i stawy się rozgrzeją to całkiem nieźle jest, oczywiście dużo dają buty- amortyzacja, jakie podłoże to już sprawa indywidualna.

: 16 paź 2008, 20:52
autor: piotrp72
Cóż, między ścieżką leśną pełną nierówności, kamieni i korzeni, a asfaltem w butach z amortyzacją...

: 15 lis 2008, 20:21
autor: wykastrowany kot
A ja jeżeli zdarzy mi się dłużej pobiegać po asfalcie (tak było na Mili Goleniowskie) to czuję mocniejszy ból mięśni niż po bieganiu nawet po bieżni. W ogóle noga i mięśnie jakoś inaczej pracują :jatylko: Czy to nie jest przypadkiem błąd jeżeli ktoś przygotowuje się do dychy czy półmaratonu i trenuje wyłącznie po krosie albo po bieżni? Nie powinno się takie ostatnie 2 tygodnie pośmigać po asfalcie wiedząc z góry, że zawody też odbędą się na takiej nawierzchni?

: 17 lis 2008, 19:20
autor: rraadd
ja miałem kiedys taki okres biegania głównie po asfalcie i betonie- w zimie w zeszłym roku i powiedziałem sobie: nigdy więcej :-)

powód- kontuzja nerwu strzałkowego....
mimo butów z dobrą amortyzacją nie udało mi się uniknąć kontuzji i na ponad miesiąc musiałem, przewać swoje bieganie- więc teraz prawie w ogóle nie biegam po twardych nawierzchniach....

ale też mam dlyemat - bo ciemno obecnie robi się bardzo szybko i po parku w ciemnoąściach biegać nie jest za dobrze.... zastanawiam się wobec tego nad zakupem latarki czołowej.. czas pokaże :oczko:

: 19 lis 2008, 21:38
autor: mlody431
Ja biegam prawie tylko i wyłącznie po asfalcie. Nie uważam, że jest to dobre rozwiązanie, ale moim zdaniem mięśnie przystosowują się do nawierzchni i coraz lepiej amortyzują stawy. Dodając do tego dobre buty może nie być, aż tak źle ;) Ale bez konieczności raczej nie polecam dużych dystansów, chociaż dla biegających maratony, trening bez asfaltu raczej się nie obejdzie...

: 20 lis 2008, 10:17
autor: sredniak
jak biegasz tygodniowo 30 km to asfalt Ci krzywdy nie zrobi, ale jak biegasz 150km to radze jednak przynajmniej w połowie biegać po miękkim. Ja biegam ok 120km/tyg. ale staram się biegać głównie po lesie, oczywiście nie jest to możliwe gdy zaczynam trening po 17 ale rano biegam po lesie, też muszę dojeżdzać do lasu ;/

: 20 lis 2008, 10:19
autor: Nagor
Znam zawodniczkę, która nie może biegać na innej nawierzchni poza betonem i stadionem, bo po prostu nie ma gdzie. Biega regularnie po 150km/tygodniowo i ku mojemu zaskoczeniu nie ma żadnej kontuzji. Mięśnie sie jednak przyzwyczajają, ona biega tak juz od kilku lat.