Forum Bieganie.pl

Kiedyś nieosiągalny wydawał się wynik 10s / 100m. Przez ostatnich kilka lat stanowczo twierdziłem że 2:00:00 w maratonie nie jest możliwe. Może czas zweryfikować poglądy?? To wydaje się szalone ale może jednak...??

Porównując wyniki z "kiedys" a teraz widać, że rekord idzie konsekwetnie w kierunku 2:00. Myślę, że to kwestia 10 lat.

Myślę, że 10 lat to stanowczo za mało - obstawiłem "nie".

Raczej "tak". To kwestia czasu... pytanie jak długo trzeba będzie czekać

Jeśli Haile nadal będzie biegał za 10 lat to myśle, że to realne:)

Zamiast o maraton w 2h równie dobrze można zapytać o:
56:30 na połówkę, 25:30 na 10km, czy 12:10 na 5km. Spokojnie, to nie jest takie proste

wszystko kwestia czasu, ale mozliwe ze tego juz nie dożyjemy

A jeśłi za jakis czas zniosą ograniczenia w kwestii dopingu to może doczekamy i 1:30.

sredniak pisze:wszystko kwestia czasu, ale mozliwe ze tego juz nie dożyjemy

No nie, przewidywać przyłość to szalenie trudne zajęcie.

Wystarczy, że na świecie będzie poważna wojna, kryzys, zaraza, przeludnienie itd, itp. To bardzo optymistyczna myśl, że za 50 lat wszystko będzie ładnie, pięknie, a ludzie będą silniejsi czy zdrowsi. Że cywilizacja będzie jeszcze doskonalsza, warunki egzystencji jeszcze dogodniejsze, i w ogóle... Eden i te sprawy.

Spokojnie z tymi rekordami. Kto się zakłada, że 2h w ciągu kolejnych 10 lat nie zostanie złamane?

Kiedyś ktoś zejdzie poniżej 2h, ale kiedy? Tego nie wie nikt...

Trzeba sie zgodzic z tomaszem:

tomasz pisze:Zamiast o maraton w 2h równie dobrze można zapytać o:
56:30 na połówkę, 25:30 na 10km, czy 12:10 na 5km. Spokojnie, to nie jest takie proste

To jest zejscie z 2.56,30 na 2.50,62 na km, wiec roznica jest bardzo duza. Czy dozyjemy? Mozliwe, ze nie.

Przez ostatnie 10 lat rekord poprawiono o 2.06 i jest oczywiste ze teraz bedzie trudniej.
Wg mnie 2.00 to kwestia co najmniej 17lat

Poprawienie sie z 2.06 na 2.04 to nie to samo co z 2.04 na 2.02, a tymbardziej jeszcze o 2 minuty. I liczac na tej podstawie nie mozna powiedziec ze to kwestia 17 czy 20 lat, lecz co najmniej 2 razy tyle...

NIE. Przy obecnie panujących zasadach (przynajmniej nie za naszego życia - no chyba, że wynajdą lek na śmierć ).