Forum Bieganie.pl

Bezkrytyczne kopiowanie planow z ksiazek lub czasopism jest tak samo madre jak kupowanie butow biegowych w wierze , ze "one size fits all " . Nie wykluczam ze dzialaja ale jest to "masowa produkcja " i efekty beda podobne .

Powyższy tekst to konstatacja Wojtka na temat sensowności ogólnie dostępnych planów biegowych. Początek tej dyskusji jest w Temacie: Ile biegać kilometrów w tygodniu. http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=149

Moje zdanie na temat planów biegowych:
Wojtek, piszesz, że miałeś indywidualnie "skrojony" plan treningowy na Twoje potrzeby. Przez trenera. Weź więc pod uwagę, że na tym forum większość osób to amatorzy i do tego poczatkujący. Tak jak ja. Skąd niby nigdy nie biegając miałbym wziąć plan biegowy dla siebie? Kto niby by mi go ułozył? Chyba tylko Jerzy Skarżyński taką usługę oferuje za 250 zł za plan terningowy na sezon. Jak zaczynałem biegać w zeszłym roku to gdyby właśnie nie plan to pojęcia nie miałbym co robić.
Plan mnie zmobilizował. Teraz znam swój organizm trochę lepiej i sam próbuję sobie plan treningowy ułożyć. A poza tym te ogólnie dostępne plany treningowe są dosyć uniwersalne - nie mówią o tempie jakim masz biec (Sandra Khannouchi nawet pisze, że przecież nie zna adresatów tego planu) - mówią tylko o kilometrażu i o tempie, ale w ujęciu tempo, easy, interval - a kazdy znając możłiwości swojego organizmu musi sobie dostosować co to dla niego znaczy tempo a co easy. Dlatego, szczególnie dla amatorów którzy nie maja swojego trenera plany są bardzo potrzebne. I oczywiście trzeba je realizować w miare mozliwości - na przykład: jeśli dzisiaj nie daliśmy rady zrobić tempówki zróbmy ją jutro, ale pojutrze zróbmy w takim razie wolniejszy trening.
Jestem pewien, że dla Ciebie Wojtek, dla Pawła Zacha i kilku jeszcze doświadczonych biegaczy ogólnodostępne plany treningowe nie mają sensu - ale dla pozostałych, oprócz zdrowego rozsądku sa jedynym dostępnym "trenerem".

(Edited by FREDZIO at 9:44 pm on Nov. 10, 2002)

Powiem moze inaczej - im dalej w las tym wiecej drzew .
Poczatkujacemu biegaczowi wystarczy z powodzeniem plan jaki podal Darek Wieczorek na zajeciach Akademii Biegowej . Potem sprawa sie komplikuje .
Ja w zasadzie nie krytykuje tego co piszecie ale .. to o czym nie wspominacie bo albo sami nie jestescie swiadomi ( jak niedostatki w technice biegania i sposoby korekty ) albo jakos nie doceniacie ( jak potrzeba konsultacji z trenerem na pewnym stopniu zaawansowania ) .
Bieganie jest indywidualna sprawa kazdego czlowieka . Jako hobby nikt nie ma tu ingerencji i nie sposob z tego rozliczac . Jedni biegaja tak daleko i czesto jak lubia i to jest ok . Inni natomiast chca stale sie poprawiac , ciekawi granic swego wyczynu .

Osobiscie wyroznialbym 3 stopnie wtajemniczenia biegowego
- poczatkujacy biegacz , odkrywajacy swe nie znane mozliwosc-
- biegacz zaawansowany , korzystajacy z porad trenera , lekarza , fizjoterapeuty i innych fachowcow w celu doskonalenia wlasnych mozliwosci
- biegacz uksztaltowany , ktory nie wymaga juz bezposredniego nadzoru trenerskiego ale nadal konsultuje sie z fachowcami w dziedzinie sportu .

Za fachowcow uwazam takze ( do pewnego stopnia ) bardziej zaawansowanych biegaczy , ktorzy moga okazac sie bardzo pomocni przy pierwszych krokach biegowych .

Fredziu , piszesz o Jurku Skarzynskim , jakbys mieszkal na jakiejs wiosce a nie w miescie gdzie masz pod nosem co najmniej kilku fachowcow . Co Cie konkretnie powstrzymuje przed proba kontaktu z fachowcem "na zywo" ?
Jak nazwac te fobie ?

Jakie fobie? O co Ci chodzi?

Jurka Skarżyńskiego dałem za przykład, to jedyny mi znany człowiek, który oficjalnie ogłasza, że układa Plany treningowe i podaje cene takiej usługi. I nie czuję jakiejś potrzeby kontaktu z trenerem na żywo. Zresztą Twój kontakt z trenerem tez nie był bardzo na żywo, bo jak sam pisałes ty na Młocinach on w Piasecznie a komunikacja faxem.

I słucham, jakich fachowców mam pod nosem którzy mi trening ułożą?
Ty? Proszę bardzo. Tylko, że jak widziałem, że jak się do Ciebie jakiś początjujący biegacz na forum zwrócił o jakąś poradę to go od razu odesłałeś do jakiegos aktywnego lokalnego biegacza który ma życiówkę chyba 2:11 i który ma na pewno bardzo wiele czasu żeby porad udzielać?

No więc słucham? O jakich jeszcze fachowcach mówisz?
Podaj nazwiska i cennik to się do nich zgłoszę.

Piszesz, że jesteśmy nieświadomi niedostatków w technice biegania i sposobów ich korekty.
No to napisz cos o typowych błędach w technice biegania ! Albo podaj swoją cenę za godzinję lekcji.

Czekam z niecierpliwością.

Fredziu , pisze fobia bo taka jest moja refleksja  na podstawie obserwacji forum od dluzszego czasu .
Fakt , zniecierpliwilo mnie to podejscie bo jest dla mnie zupelnie niezrozumiale a jednoczesnie typowe wsrod krajowych amatorow . I nie traktuj tego jako moja wycieczka pod Twoim adresem, a jedynie obserwacja pewnej nielogicznej postawy . Jesli nie masz jak piszesz potrzeby kontaktu z trenerem na zywo i zaraz wyrazasz gotowosc zgloszenia sie do takowego , to tez jest to dla mnie nielogiczne .
Azeby nie byc goloslownym , podaje namiary na dwoch doskonalych fachowcow na terenie Zoliborz- Bielany .
O pierwszym z nich nadmienilem , starajac sie sprowokowac Was do wspolnej sobotniej przebiezki .
Drugi , Bohdan Bulakowski mieszka o rzut beretem od Lasku Bielanskiego a jego sesje treningowe sa udokumentowane na stronie u Ziuta , w dziale Akademia Biegowa . Cennik jaki wowczas obowiazywal byl smiesznie niski , kompletnie nieadekwatny do poziomu wuedzy i sposobu jej przekazywania przez Bohdana .

Mowiac o Bohdanie . Wlasnie wczoraj dosc dlugo z nim rozmawialem wspominajac m.in. o Tobie Fredziu . Na podstawie tego co piszesz , masz zdrowie do biegania i cos co okresla sie "ciagiem do przodu " .
Niestety , wczoraj Bohdan byl wyraznie niedysponowany , co stawialo pod znakiem zapytania Jego uczestnictwo w jutrzejszym Biegu Niepodleglosciowym . Ostateczna decyzje mial podjac wlasnie teraz i kto wie ? - moze sie jednak pokaze .
A wiec Fredziu - kuj zelazo poki gorace i postaraj sie zlapac Bohdana .

Wojtku.
1. Nielogiczność moich wypowiedzi.
Poprostu umówienie się z kims twarza -w -twarz jest zawsze bardziej problematyczne niż choćby kontakt internetowy. I jeżeli są jacyś doświadczeni ludzie  (jak Jurek Skarżyński) oferujący pomoc tą drogą to pomyślałem dlaczego nie. Ale naturalnie wolałbym takiego człowieka spotkać.
2. Bardzo dziękuje za rady - za te dwa nazwiska. No rzeczywiście spróbuje się jakoś z którymś z nich skontaktować. W Biegu Niepodległości nie biorę udziału (choć na mecie będę), zresztą jak w takim tłumie mógłbym kogokolwiek spotkać.
Ale potem spróbuję.

No i UWAGA UWAGA, przez tą dyskusje stałem sie WYGĄ !!!

Kurcze, ta WYGA to juz trochę zobowiązuje, głupot nie wypada pisać kiedy młodzież czyta

(Edited by FREDZIO at 1:37 am on Nov. 11, 2002)

Quote: from FREDZIO on 1:07 am on Nov. 11, 2002
W Biegu Niepodległości nie biorę udziału (choć na mecie będę), zresztą jak w takim tłumie mógłbym kogokolwiek spotkać.
Ale potem spróbuję.

Fredziu , koniec jezyka za przewodnika . Nawet w takim tlumie Bohdan jest osoba bardzo znana i wiele osob ( takze z Forum ) wskaze Ci Go . A poza tym sa przeciez telefony , nieprawdaz ?

Gratuluje 'wygowej' wypowiedzi

pozwole sobie wlaczyc sie w wasza dyskusje
mam wlasnie problem zwiazany z ulozeniem planu treningowego i rozwazam trzy mozliwosci:
1) spobowac zrobic to samemu na podstawie obserwacji swojego organizmu
2)udac sie do klubu biegowego
3)skontaktowac sie z trenerem,ulozyc plan,trenowac samemu

Masiulis
Czytałeś moją i Wojtka dyskusję, ale moje zdanie jest takie:
Im bardziej wyczynowy wynik chcesz osiągnąć - pewnie tym bardziej jakiś kontakt z trenerem jest potrzebny.
Oceń sam - jak bardzo trudny chcesz osiągnąć cel poprzez swój trening.

Jestem tego samego zdania .

wiec wszyscy sie zgadzamy.o to chodzilo:) pozdrawiam

Quote: from wojtek on 12:24 am on Nov. 11, 2002
Niestety , wczoraj Bohdan byl wyraznie niedysponowany , co stawialo pod znakiem zapytania Jego uczestnictwo w jutrzejszym Biegu Niepodleglosciowym .

Bogdan by³ na wczorajszym biegu. Pogadali¶my chwilê.
Fredziu, mam numery telefonów do Bogdana, wiêc je¿eli chcesz siê z nim skontaktowaæ, daj znaæ komunikatorem albo na priva.

Ho, Ho HO

No ja do tej dyskusji dodam tylko tyle że wg mnie można wyróżnić trzy różne systemy pracy treningowej (jeśli chodzi o bieganie), sa to:

1. Własna niezaplanowana i szerzej nie postrzegana praca, typu "biegam bo biegam, żeby biegać".
Nie ważne jak, ile, ważne aby.

2. Praca wg nakreślonego planu, czy to z internetu, czy na podst. książek, czasopism itp.

3. Praca w klubie lekkoatletycznym (lub typowo biegowym) kiedy to trener decyduje i wie co mamy wykonac w jaki sposób, ile tego ma być itp.

Tak więc trenować bieganie nie zawsze znaczy to samo, zależy to od tego w jaki sposób biegamy i na jakiej podstawie.

Uważam także że dla poczatkujących biegaczy i tych o niewielkim stopniu zaawansowania PLANY TRENINGOWE są kontrowersyjna sprawa czego dowodem ta dyskusja.
Biegając bez celu i planu łatwo można się zniechęcic,nabawic kontuzji, zrezygnować z biegania bo nie ma efektów i celu.
Z koleji plan nawet amatorski ale oparty na wiedzy tych którzy go tworzyli (często biegaczy, trenerów, fizjologów) pozwala dążyć do celu odpowiednimi środkami biegowymi.
Ja plany popieram i sam biegam wg planu... zamieszczonego na stronie www.adidas.com

Pozdrowienia dla wszystkich biegających!!