Forum Bieganie.pl

Hej,
mam pytanie do znawcow.
Wczoraj pobieglem 3x400 na przewach 400m w truchcie, plus 1x200m.
Czasy to: 1:16, 1:14 i 1:13, a 200m: 33,5.
Wiem, ze bez rewelacji, ale wracam do biegania po dluuuuuugiej przerwie.
Z tych 400setek ile jestem w stanie nabiegac na 1000m i ile, wedlug was na 1500m?
Dzieki.

3'10 powinno sie udac

MichalJ pisze:3'10 powinno sie udac

Dzieki, MichalJ,
powiedz, jest jaks metoda na obliczenie tego, moze jakis kalkulator?

Moze byc kalkulator, ale jezeli kiedys biegales 4.14 na 1500 po roku treningu to na pewno musiales biegac szybko 1000m, pozatym te 400 byly w tempie na ok 3'10

MichalJ pisze:Moze byc kalkulator, ale jezeli kiedys biegales 4.14 na 1500 po roku treningu to na pewno musiales biegac szybko 1000m, pozatym te 400 byly w tempie na ok 3'10

Czy jest to logiczne, zeby dodac te odcinki do siebie?
Tzn.:1:16+1:14+czas z 200m, czyli 33,5 i dorzucic pare sekund do tego?
Robi sie tak, czy raczej nie?

Jak nie sprobojesz to nie bedziesz wiedzial.

MichalJ pisze:Jak nie sprobojesz to nie bedziesz wiedzial.

Pytalem raczej o to, jak moge przewidziec czas, na jaki mnie stac przed biegiem, a nie po biegu.

To się ocenia na podstawie wiedzy o całości treningu, a nie jednego. No i predyspozycji. Jeremy Wariner pobiegłby pewnie na luzie 50 - 50 - 50 - 23, ale wątpię, aby złamał 4 minuty na 1500m.

Ja mysle ze by zlamal 4' to jest po 64 na 400m jakby nie bylo na pierwszej ma 20" zapasu. Oni sa bardziej wybiegani niz nasi 400m. Regularnie robia wybiegania od 6-8km. To jest calkiem inny trening niz robia nasi 400metrowcy

Ale co do twojego biegu to sproboj pobiec na 3'05

OK, minal tydzien, pobawilem sie w truchty, przebiezki, itp i powtorzylem trening 3x400m +1x200.
Znow padalo i bieznia byla mokra. Ale nic, przyjechalem na stadion z nastawieniem, zeby pobiec to na luzie, z takim zalozeniem, ze gdyby ktos chcial bym pobiegl dodatkowo 2x400m , to moglbym bez problemu.
400m:1:11,9 przerwa 200m w truchcie, 200 w marszu.
400m:1:11,2 przerwa 200m w truchcie i 200m w marszu.
400m: 1:10,5 te same przerwy (te ostatnia chcialem pobiec wolniej, ale samo tak wyszlo).
200: 0:32,3
Niby biegalem to na 80%, ale mierzylem sobie tetno i mialem 196 uderzen na minute. To mala uwaga: moje maxymalne jest ok 208-210.
I tu jest moj dylemat, bo wydaje mi sie ze tetno mialem za wysokie, choc czulem sie dobrze i nie rzezbilem tygo treningu. Jakby trzeba bylo to dwie kolejne 4setki polecialbym w 1:12-1:13.
Wiec na co patrzec? Na tetno (chcialem to biegac na 2 zakresie) czy na sampopoczucie? Co myslicie, chlopaki?
Dzieki.

Wyciagaj maksymalne korzysci przy minimalnych inwestycjach .

wojtek pisze:Wyciagaj maksymalne korzysci przy minimalnych inwestycjach .

Czyli samopoczucie, dobrze rozumiem?

Innymi slowy "nie badz chamie chytry"

wojtek pisze:Innymi slowy "nie badz chamie chytry"

Nie widzie zwiazku tej zasady z moim bieganiem i pytaniem jakie zadalem w moim poscie.