Strona 1 z 1
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 14 paź 2002, 15:39
autor: soltys
Niedlugo (w Warszawie) rozpocznie sie sezon na torze Stegny. Co sadzicie o "przeniesieniu" treningow biegowych (biegi dlugie, interwaly) na lyzwy ? Na lyzwach bede 6x - 7x w tygodniu, wiec sobie mysle zeby czesc z nich poswiecic na trening z hrm'em i pocwiczyc przed wiosna. Bo poza tym to jedynie wczesnie rano bylbym w stanie znalec czas na biegi.
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 14 paź 2002, 16:10
autor: MaciekM
To pewnie lepsze niz cwiczenia na rowerze stacjonarnym albo przyrzadzie symulujacym biegi na nartach. Zreszta jazda na rolkach spotyka sie z pozytywnymi opiniami biegaczy, jesli chodzi o wspomaganie treningu biegowego - pracuje sie calym cialem i wzmacnia sie miesnie nog (sila biegowa?). Mysle, ze spokojnie mozna przelozyc bieganie na lyzwy jesli chodzi o trening wytrzymalosci. Natomiast niewiele moge powiedziec o interwalach na lyzwach... (bo sie po prostu nie znam
)
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 15 paź 2002, 07:55
autor: DaB
To doskonaly pomysl. Inna forma aktywnosci na pewno cie odswiezy i jesli uda ci sie utrzymac rezim treningowy przez caly "zimny sezon" wiosna bedziesz swietnie przygotowany. Przy jezdzie na lyzwach pracuja nieco inne partie miesni (szczegolnie jesli chodzi o golenie i stopy). Oczywiscie mozna to zaliczyc tylko in plus, bo w ten sposob solidnie wzmocnia sie nogi i bedziesz od tego odcinal kupony latem. Swoja droga ciekawe jak wypada porownanie "energochlonnosci" biegania zwyklego i na lyzwach?
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 04 lis 2002, 13:28
autor: MarcinN
No tak, ale nie wiem, czy widzieliście w telewizji biegaczy szybkich albo i długodystansowców na łyżwach? Mają strasznie rozbudowane uda, a w biegach długich to niespecjalnie pomaga. Wydaje mi się, że nie ma co przesadzać z łyżwami, podstawą treningu biegowego jest jednak, co by tu nie pisać, bieg... Może z raz w tygodniu te łyżwy?
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 04 lis 2002, 17:48
autor: soltys
Hmm, moje uda az tak ogromne nie sa, chociaz do specjalnie malych tez nie naleza
Ale lyzwy tylko raz w tyg. ...
, u mnie zupelnie nierealne - min. 5x
Wszystkich zachecam do sprobowania - uwaga, uzaleznia.
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 04 lis 2002, 21:14
autor: wojtek
Ja sie nie uzaleznilem . Cierpie na syndrom osiolka , ktoremu w zloby dano .
Tyle sie w mojej okolicy dzieje , ze "glowa mala " .
Ostatnio na olimpijskiej trasie mtb zorganizowano cykliczne zawody pod tytulem "muddy buddy" .
Czaicie o co tam chodzi ?
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 05 lis 2002, 02:36
autor: lezan
If there was that muddy
that you needed buddy
to help you with your biking
it's not for my liking.
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 05 lis 2002, 04:12
autor: wojtek
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 06 lis 2002, 13:51
autor: wojtek
Zrobiliscie takie dziwne miny , ze musze wyjasnic obrazowo co to jest ten "muddy buddy "
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 06 lis 2002, 14:34
autor: joycat
Muddy buddy, czyli B³otny Kole¶? Rozumiem, ¿e te zawody polegaj± na przeczo³giwaniu siê przez ka³u¿e
Wojtek - to Ty na tym zdjêciu?
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 06 lis 2002, 14:38
autor: wojtek
No niestety nie ja ( bardzo zaluje ! ) .
Zawody te rozegraly sie pol godziny ode mnie a o wszystkim dowiedzialem sie po fakcie
buuuuuu!!!
No ale na przyszly rok ... Palec pod budke kto chce byc moim blotnym kolesiem !:uuusmiech:
a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?
: 06 lis 2002, 18:31
autor: Olek
Mam spore kłopoty ze zrozumieniem tego upodobania do biegania w deszczu, błotnych przełajów itp. Zdecydowanie optuję za słońcem i suchymi trasami. Biegam co prawda w każdych warunkach, ale jak widzę przed biegiem, że nie ujdzie mi to na sucho, to mnie trochę trzęsie . Mam co prawda w pamięci jakieś "mokre" biegi, które dostarczyły mi wspaniałych przeżyć estetycznych, ale mimo wszystko ... Zauważyłem też, że spotkania z innymi biegaczami w takich dosyć ekstremalnych warunkach /np. kompletne ciemności, środek lasu, straszna pompa i ew. jeszcze burza z piorunami/ - wyzwalają jakiś szczególny entuzjazm.