Strona 1 z 2
Rower
: 28 sie 2002, 09:15
autor: mqqla
witam
wczoraj postanowilem pojezdzic sobie na rowerze z Polarem i zastanowily mnie troche wyniki i ich porownanie do wynikow z biegania...
jezdzilem goralem dosc szybko (Vavg gdzies 29-30km/h) po lesie, i tetno utrzymywalo mi sie w okolicach 155-165 (HRavg bylo 158) na dystansie 20 kilku kilometrow (2 petelki Lasu Kabackiego dla wtajemniczonych
no i teraz zastanawia mnie cos takiego - czy taki trening mozna porownac do treningu biegowego, przy czym po prostu na rowerze nie pracuja wszystkie miesnie, ktore pracuja przy bieganiu? czy jednak nie da sie tak przeniesc tych wynikow na wyniki w bieganiu.
wczoraj chcialem po prostu sprawdzic czy bede w stanie biec na HR160 przez 45 minut (chcialbym tak pobiec na 10km)
i jeszcze jedno - czy ilosc spalanych kalorii jest funkcja tetna i masy, czy czegos jeszcze (na przyklad zaleza od dyscypliny)?
pozdrawiam
Rower
: 21 paź 2002, 13:45
autor: katowicepunktde
nie nie mozna roweru do biegu porownac pod wzgledem motoryki -> inne miesnie biara udzial alepod wzgledem ukadu spalania i wydolnosci serca po takiej jezdzie nie polecam testu na nastepny dzien!!!! przerwa tzn powolny bieg 30 min z tetnem ponizej 70%
naturalnie zalezy od dyscypliny, czasu nie wiem jakim polarem sie poslugujesz?? s 710??? ma calkiem skomplikowyny algorythm... w ktorym rowniez inne czynniki maja wplyw.... tmp. itd
Rower
: 22 paź 2002, 13:00
autor: lakowa6a
witam jest początkującym "Mastersem" czyli uczestnikiem wyścigów kolarskich dla niestowarzyszonych. Moim zdanie trening kolarski jest nie wskazany dla biegaczy niech tego przykładem będzie jak cięzko podczas tratlionu przejść z kolarstwa na bieg. Szczególnie niebezpieczn ajest dla biegacza jazda siłow ana rowerze na twz, duzym obrocie wtedy mieście ud i łydek są bardzo przekrwione i powiawia się spięcie miesnia i wtedy zastępuje skrucenie kroku biegowego. Jedyna zaletą dla biegacza w kolarstwie widze jako pierwszy trening po kontuzji np. w okolicach kolana kolarstwo mniej obciąrza staw kolanowy ale wtedy proponuję miekki obrót czyli duża częstotliowśc kręcenia pedałami. Patrząc na temat odwrotnie bieganie to bardzo dobry trening uzupełniajacy dla kolarzy polecam. Czyli podsumowanie jęsli kolarstwo to dla niebadza tak troche w ramamch odpoczynku po ciężkim treningu biegaczym, nie polecam duzęgo obrotu czyli jazdy siłowej, polecam jako pierwsz etreningi po kontuzji rowerek treningowy twz, cyklometr
pozdrwaiam i zapraszam do polemiki Tomasz
Rower
: 22 paź 2002, 13:30
autor: wojtek
Mam odmienne doswiadczenia z tego sezonu. No ale ja mieszam "gorala" ze slickami , kiedy jezdze na tymze "goralu" z najlepszymi szosowcami - amatorami z mojego stanu .
Jak do tej pory zauwazylem , ze podjezdzanie na rowerze pod gorke koresponduje z wbieganiem .
Nawet po dlugiej przerwie bez biegania ( kolana ) nie traci sie zupelnie formy biegowej a kolana wzmocnily sie i juz nie bola ( to jednak indywidualny przypadek i nie pokusze sie o uogolnianie ) .
Na koniec - mistrz olimpijski w maratonie , Frank Shorter mowil mi , ze od momentu wplatania treningu rowerowego prawie przestal lapac kontuzje . Co prawda stracil nieco szybkosc ale chyba warto bylo ?
Rower
: 26 paź 2002, 02:29
autor: lezan
Z moich doswiadczen wynika ze:
1. jazda na rowerze na miekkim przelozeniu na drugi dzien po dlugim biegu ulatwia mi regeneracje- pracuja glownie miesnie nie obciazone biegiem jednak ruch nog powoduje "przeplukanie" zakwaszonych miesni
2. masz racje Wojtek ze jazda pod gorke szczegolnie stojac na pedalach jest najbardziej zblizona do biegania
3. po przejsciu z roweru do biegu tzw "ground legs"- chyba najlepsze tlumaczenie to biegowe nogi odzyskuje sie po ok 2.5 do 3 km- potem bienie sie juz normalnie.
4. wlaczenie roweru pozwala na zwiekszenie bojetosci treningu cardio bez zwiekszania obciazen biegowych
lakowa6a zajrzyj do tematu "Bieganie a rower"
Rower
: 26 paź 2002, 14:50
autor: kledzik
Quote: from lezan on 2:29 am on Oct. 26, 2002
zajrzyj do tematu "Bieganie a rower"
Kiedys bylo forum "Bieganie a rower", gdzie go teraz szukac?
Czy to prawda, ze kolarze nie maja nigdy (lub prawie nigdy) klopotow z kolanami?
kledzik
Rower
: 26 paź 2002, 21:15
autor: Olek
Oj, nieprawda. Wystarczy zajrzeć na pl.rec.rowery aby się o tym przekonać.
Rower
: 26 paź 2002, 22:01
autor: katowicepunktde
wszystko zalezy od techniki jazdy: pchasz na ruski sposob pod gore (Ulrich) albo zaglujesz (Pantani, Armstrong) .... kadencja grubo powyzej 90 do 110
Rower
: 27 paź 2002, 09:53
autor: Olek
Zgadza się, technika jest bardzo istotna. Dużo bezpieczniej jest jeździć właśnie na wysokiej kadencji - czyli bardzo szybkie kręcenie. Niebezpieczna jest jazda siłowa, na bardzo twardym przełożeniu.
Myślę, że nie należy zakładać że rowerowanie ze swej natury jest bezpieczne dla kolan. Na rowerowych listach dyskusyjnych można spotkać tyle samo utyskiwań na kłopoty z kolanami, co na naszym forum.
Rower
: 27 paź 2002, 10:09
autor: katowicepunktde
te utyskiwania to wynik starych metod jazdy!!!!!!
Rower
: 29 paź 2002, 15:09
autor: lakowa6a
pozwolę sie z kolegami nie zgodzić. Uważam że jazda na rowerze przeszkadza w treningu biegaczym. Po je żdzie na rowerze następuje śpięcie mieśnia 4 głowego uda, miesień traci elastycznosć tak niezbędna do zapewnienia prawidłowego ekonomicznego kroku biegaczowego. Jazda na rowerze jest bardziej siłowa kolarz z rowerem ma większa prawnosć cieplną niż biegacz umożliwia to jazdę na twz. obrocie ( jeden obrót pedałami duzó przejechanych metrów). Zaś bieganie jest mniej siłowe musi byc mniej siłowe. Kolarz by przyśpiesyć zmienia przełożenie a przebiera nogami tak samo często, zas biegacz chcąc przyspieszyć zweiększa częstotliwość przebierania nogami. Długotrwały trening kolarski szczególnie na duzm obrocie moze spowodowac spiecie 4 głowergo i uda i rozchfianie techniki biegackiej a tym samym zmniejszenie sprawnosci układu jakim jest biegacz. Polecał bym kolarstwo jako uzupełnienie treningowe dla zawodników-biegaczy startujących w tzw. maratonach gorskim np. Pani Zagórska. Takie buieganie górskie jest bardziej siłowe tak jak kolarstwo.
Rower
: 29 paź 2002, 15:19
autor: wojtek
Mysle ze zarazem masz racje , jak jej nie masz .
Innymi slowy - zgadzam sie ale nie bezwarunkowo .
Przeciez rower pozwala w wyniku permutacji opcji przelozen na zroznicowanie strategii jazdy .
Jestem poczatkujacym rowerzysta ale zauwazylem jedna rzecz - podczas jazd "goralem" na trasie sciezek biegowych , wybieralem wysoka kadencje , przypominajaca bardzo rytm kroku biegowego .
Z perspektywy rowerzysty wyglada to dokladnie jak jazda na BMX .
Spiecie miesnia 4 glowego ? - Zgoda ale "znaj proporcjum mocium panie " . Mozna temu przeciwdzialac zwracajac szczegolna uwage na rozciaganie i jazde na mniej sztywnym przelozeniu .
Rower
: 02 lis 2002, 00:20
autor: lezan
lakowa6a- z Twojej wypowiedzi wynika ze mowisz o trenowaniu kolarstwa ORAZ biegania- czyli o duzej objetosci treningu w obu dyscyplinach. I nie wykluczone ze w tym wypadku masz racje. Ja jednak uwazam ze rower jako tzw. cross-training (trenig uzupelniajacy?) jest jak najbardziej przydatny. Zreszta popatrz na popularnosc triathlonu.
Rower
: 02 lis 2002, 08:07
autor: Max
Cross - jest to trening w terenie. Urozmaicona trasa - małe podbiegi, zbiegi, zakręty, dziury itp.
Rower
: 02 lis 2002, 12:43
autor: wojtek
Akurat nie w tym przypadku
.
Chodzi dokladnie o trening mieszany , czyli jak bysmy to nazwali skrzyzowanie lub "mieszanka" .