Strona 1 z 1
					
				miedzyczasy
				: 21 cze 2002, 13:32
				autor: Deck
				czy ktos zna jakas medote na obliczanie miedzyczasow maratonu ale nie w odcinkach 5km tylko innych, szczegolnie interesuja mnie odcinki 3,5km. Zrobilem to dosc lopatologicznie za pomoca miedzyczasow 5km i programu statistica (zrobilem wykres i odczytalem czas dla odcinkow 3,5km) ale nie jestem do konca pewny rezultatow.
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 21 cze 2002, 13:48
				autor: Ziut
				jeżeli chodzi Ci o zrobienie tabelki, z której mógłbys odczytać czasy pokonywania kolejnych równych odcinków to proponuje nastepująca metodę:
tempo 1km - t        (np 4min/km)
długość odcinka - d    (np 3,5km)
czyli czas pokonania odcinka jest dxt (d razy t)
liczba odcinków - n (np 10 to 35km)
 
międzyczas po pokonaniu n-tego odcinka obliczysz ze wzoru:
          n x d x t
np n=1
     d= 3,5
     t=4
1x3,5x4 = 14 min
dla n=2 czyli 7km
2x3,5x4= 28 min
 itd
trzeba pamietać o odpowiednim przeliczaniu ułamków dziesiętnych na sekundy i odwrotnie w przypadku, gdy tempo jest z sekundami np 4:12/km.
jeżeli trzeba to tez podam metodę.
Czy o to chodziło?
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 22 cze 2002, 09:56
				autor: kroch
				Deck, 
Może chodzi ci o uwzględnianie efektów relatywistycznych
spowodowanych zawrotnymi prędkościami biegaczy (np. dylatacji czasu 

  ), wtedy zagadnienie obliczenia międzyczasów
może się trochę skomplikować.
   Tak poważnie to mnie  rozbraja, gdy ktoś kilika bezmyślnie
po dość skomplikowanym programie a nie umie przekształcić
wzoru z szkoły powszechnej. Ech tam ...
Kroch
(Edited by kroch at 10:00 am on June 22, 2002)
 
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 23 cze 2002, 23:58
				autor: tomke
				... mi się ostatnio zdarzyło, że musiałem policzyć na kalkulatorze ile to jest 8+7 bo tak sam od siebie jakoś nie mogłem. 

:):):):):):):):):):):):):):):)
 
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 24 cze 2002, 08:48
				autor: Deck
				Dzieki Ziut. Policze i porownam z moimi wynikami.
A co do Krocha to kazdy robi tak jak mu wygodniej i prosciej, przeksztalcanie wzorow, nawet ze szkoly powszechnej, wydaje mi sie bardziej skomplikowane niz zrobienie jedngo wykresu nawet w takim programie jak Statistica, ale co kraj to obyczaj 

 
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 24 cze 2002, 15:43
				autor: Ziut
				Osobiście proponuję Excela do tego typu obliczeń.
Możesz, znając podstawy budowania formuł, zbudować sobie uniwersalny arkusz, w którym wpisując dystans i tempo dostawać automatycznie międzyczasy.
Służę pomocą.
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 25 cze 2002, 07:41
				autor: Deck
				Dzieki Ziut, ale z excelem sobie dobrze radze. Uzywalem Statisticy bo nam mozna wygodnie odczytywac wartosci z wykresu, czego nie da sie zrobic w excelu
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 25 cze 2002, 09:19
				autor: Ziut
				Za excelem przemawia jego powszechność. Nie wszędzie masz Stat a Excela tak. 
I czy to nie jest armata na komara?
Ale oczywiście z drugiej strony przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Ważne, aby efekt końcowy był zgodny z oczekiwaniem.
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 25 cze 2002, 11:20
				autor: Deck
				Ziut, z tym przyzwyczajeniem to zdecydowanie masz racje w calej rozciaglosci i wogole 

. Mam jeszcze jedna do cie prosbe o podanie metody przeliczania dziesietnych na sekundy. Ja to sobie wykoncypowalem i dziala ale moze znasz cos prostrzego.
 
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 25 cze 2002, 11:40
				autor: Ziut
				Ja robię to tak:
Oznaczmy czas w mierze sekundowej (w systemie sześćdziesiątkowym) jako   min:sek
1. r= sek/60
2. min_d= min+r   (jest to liczba dziesiętna - np. 4,5)
3. min_d stosuję do liczenia np:
tempo_d=dystans/min_d  (jest to liczba dziesiętna - np. 4,5 oznacza 4:30/km)
4. od tempo_d odejmuję część całkowitą (to jest min, pozostaje reszta r_d jako ułamek dziesiętny)
5. sek=reszta_d x 60  (i wynik stanowi sek)
6. ostateczny wynik min:sek
W excelu robię to kolumnowo budując w kolejnej kolumnie pośrednie wyniki. Kolumny nieistotne z punktu widzenia obsługi ukrywam. Stosuje standardowe funkcje excelowe.
Jeszcze prościej można to robić kalkulatorem ale przewaga excela nad kalkulatorem nie wymaga komentarza.
(Edited by Ziut at 11:42 am on June 25, 2002)
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 26 cze 2002, 11:41
				autor: Deck
				Ziut, ja robie identycznie. Dzieki za wklad i zaangazowanie 

 
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 26 cze 2002, 12:16
				autor: Bennet
				Przepraszam, ale nie bardzo rozumiem... W Excelu jest coś takiego jak format komórki i jeśli ustawimy tam czas nie musimy bawić się w żadne przeliczanie i wszystko za nas zrobi komputer np. czas 3:00:00 w maratonie dzielimy przez przykładowy dystans 42,195 i wychodzi nam 00:04:16 na kilometr. Czy tak nie jest wygodniej?
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 26 cze 2002, 12:20
				autor: Ziut
				Mówiliśmy o modelu liczenia a nie o konkretnej realizacji.
A swoja drogą wolę mieć tempo w postaci 4:16 niż 00:4:16.
			 
			
					
				miedzyczasy
				: 26 cze 2002, 13:14
				autor: Bennet
				Jeśli już przy tym jesteśmy to proszę bardzo - jest też inny format czasu - 04:16,0 lub 04:16. 
Wydaje mi się, że lepiej mieć podany czas 4:30,0 niż 4,5 gdzie musimy pamiętać, że 0,5 oznacza pół minuty. Sam kiedyś używałem zapisu 4,5 więc wiem jak to jest, a jak wychodziło 4,83 co oznaczało 4:50 to byłem wręcz wniebowzięty... 
