Plan treningowy J. Skarżyńskiego - zmieniam kolejność
: 09 maja 2008, 10:04
W książce Skarżyńskiego "Biegiem przez życie" na str. 345 znalazłem plan dla mnie. Realizuje go od kilku tygodni i jest ok.
WTOREK - OWB1 60 min. + 10 przebieżek
CZWARTEK - Kross
SOBOTA - OWB1 50 min. + 10 przebieżek
NIEDZIELA - Wycieczka Biegowa 90-120 min.
Zmieniłem ostatnio pracę i wywróciło to mój dotychczasowy rozkład zajęć. I muszę zmienić plan (poprzestawiać kolejność) w dniach plus przesunięcie treningów na wczesny ranek (ale to nie jest żadn problem dla mnie). Czy to dopuszczalne?
Sobota to dzień kiedy nie mam zupełnie czasu i nic nie jestem w stanie wygospodarować na trening. Niedziela cała wolna. A pozostałe dni może się zdażyć (i na pewno będzie się zdażać) że będąc w pracy dowiem się że muszę dziś zostać jeszcze 6-7 dodatkowych godzin i do domu dotrę sporo po północy. Myślę że nie ma sensu zarywać nocy (3-4 g snu) po to by koniecznie zrobić trening, lepiej go przesunąć na następny dzień lub wogóle odpuścić.
Dlatego chcę trochę poprzestawiać ten plan.
NIEDZIELA - bez zmian wycieczka biegowa.
WTOREK - kross
CZWARTEK - OWB1 50 min. + 10 przebieżek
PIĄTEK - OWB1 60 min. + 10 przebieżek
Robienie krossu w pierwszej połowie tygodnia ma dla mnie tą zaletę że jeżeli wypadnie mi opóścić trening to kross (ponoć najważniejszy trening) mogę przesunąć na ŚRODĘ, CZWARTEK zrobić sobie wolne i potem w PIĄTEK już normalny trening. Gdyby kross wypadał w PIĄTEK to przy opuszczeniu treningu musiałbym go przesunąć aż na NIEDZIELĘ (SOBOTA całkowicie zajęta).
Co o tym myślicie? Ten plan ma sens?
WTOREK - OWB1 60 min. + 10 przebieżek
CZWARTEK - Kross
SOBOTA - OWB1 50 min. + 10 przebieżek
NIEDZIELA - Wycieczka Biegowa 90-120 min.
Zmieniłem ostatnio pracę i wywróciło to mój dotychczasowy rozkład zajęć. I muszę zmienić plan (poprzestawiać kolejność) w dniach plus przesunięcie treningów na wczesny ranek (ale to nie jest żadn problem dla mnie). Czy to dopuszczalne?
Sobota to dzień kiedy nie mam zupełnie czasu i nic nie jestem w stanie wygospodarować na trening. Niedziela cała wolna. A pozostałe dni może się zdażyć (i na pewno będzie się zdażać) że będąc w pracy dowiem się że muszę dziś zostać jeszcze 6-7 dodatkowych godzin i do domu dotrę sporo po północy. Myślę że nie ma sensu zarywać nocy (3-4 g snu) po to by koniecznie zrobić trening, lepiej go przesunąć na następny dzień lub wogóle odpuścić.
Dlatego chcę trochę poprzestawiać ten plan.
NIEDZIELA - bez zmian wycieczka biegowa.
WTOREK - kross
CZWARTEK - OWB1 50 min. + 10 przebieżek
PIĄTEK - OWB1 60 min. + 10 przebieżek
Robienie krossu w pierwszej połowie tygodnia ma dla mnie tą zaletę że jeżeli wypadnie mi opóścić trening to kross (ponoć najważniejszy trening) mogę przesunąć na ŚRODĘ, CZWARTEK zrobić sobie wolne i potem w PIĄTEK już normalny trening. Gdyby kross wypadał w PIĄTEK to przy opuszczeniu treningu musiałbym go przesunąć aż na NIEDZIELĘ (SOBOTA całkowicie zajęta).
Co o tym myślicie? Ten plan ma sens?