Strona 1 z 2

Utrata szybkości

: 03 kwie 2002, 11:57
autor: Dwarf
Ostatnio zauważyłem, że biegam dużo wolniej średnie dystanse. Np. mój rekord na 1000m (sprzed 10 lat) to 3:17. Obecnie mam problem aby złamać 3:50, ale mogę dosć swobodnie w tempie ok 5min/km przebiec ponad 20 km, a kiedyś przebiegnięcie kilku kilometrów było nielada wyczynem. Podczas biegu tempowego na 1000m czuje siłę i wydaje mi się, że mam mozliwości aby biec szybciej ale nogi coś nie niosą, są jakies takie usztywnione.Myślę, że te zmiany to zarówno efekt "starzenia" jak i treningu (głównie wybieganie) - zmian proporcji włókien mięśniowych. Dodatkowo biegam teraz w mocno amortyzowanych butach - ile może byc to sekund straty na 1000m?Czy ktoś zna jakis dobry sposób na poprawe szybkości? Dobrze byłoby biegac znowu 1000m w czasie przynajmniej ok 3:30. Pozdrawiam

Utrata szybkości

: 04 kwie 2002, 09:25
autor: Bartek Sz
- Pobiegaj sobie interwały.
Przykład I -     5-8 x 300m. przerwa 5min. pomiędzy. Na koniec luźne rozbieganie ok. 2km.

Przykład II -    6 x 600m albo 5 x 800m. przerwa 5min.

- Rytmy (czyt. dynamiczny bieg ok. 100m luźnym obszernym krokiem) - powtórz 7-10 razy

Już po kilku takich treningach zobaczysz różnice.
Jeżeli w jeden dzień robisz interwały na następny zrób rozbieganie.
Pozdrawiam.

Utrata szybkości

: 04 kwie 2002, 09:40
autor: Dwarf
Dzięki. Więc rozumiem że taka sytuacja w  jest dość normalna przy dotychczasowym treningu

Utrata szybkości

: 04 kwie 2002, 09:50
autor: Bartek Sz
Jeżeli główną i jedyną formą twojego treningu są rozbiegania to jest to jak najbardziej normalne że nie czujesz się dobrze na krótszych dystansach.

Przed sprawdzianem na 1km potruchtaj 2km, dobrze się rozgrzej, troche skipów, 2-3 mocne przebieżki ok. 100-150m. Po tym wszystkim na pewno będzie ci się biegło luźniej a przez to i szybciej.

Utrata szybkości

: 05 kwie 2002, 14:01
autor: Dabek
To chyba normalne ze z wiekiem traci sie szybkośc , wystarczy zaobserwowac jak dystanse zmieniają czołowi lekkoatleci swiata.

Utrata szybkości

: 06 kwie 2002, 01:20
autor: Majki
To zabawne:
sprinterom wydaje się, że wytrzymałość, którą zrobią zimą zostanie im przez kilka miesięcy i nie muszą nad nią pracować, ale szybkość ucieka szybko więc pracują nad nią non-stop.
biegającym dłuższe dystanse natomiast wydaje się, że szybkość, którą zrobią na wiosną zostanie im latem, ale nad wytrzymałością muszą pracować ciągle.
Być może obie grupy mają rację, ale bardziej prawdopodobne jest to, że pracować trzeba zarówno nad szybkością jak i nad wytrzymałością. Wielu maratończyków tak bardzo myśli nad zwiększeniem kilometrarzu, że zapomina o robieniu przebieżek, rytmów, interwałów... "Slangowo" mawia się, że się przymulili, zatuptali itp. Pamiętajmy, że każdy element treningu jest ważny (patrz np. rozciąganie) i żadnego nie można zaniedbać. Zresztą głupio byłoby przegrać z kimś maraton na ostatnich stu metrach.
Ideałem chyba jest utrzymanie prędkości na całym dystansie, ale nie oszukujmy się - żeby się poprawić na 10km trzeba biegać szybciej także 1km. Im większe rezerwy na krótszym z dystansów tym łatwiej jest poprawić się na dłuższym. Nie można przecież biegać po drodze w pólmartonie życiówki na 400m.

Utrata szybkości

: 06 kwie 2002, 10:14
autor: Bartek Sz
Quote: from Dabek on 2:01 pm on April 5, 2002
To chyba normalne ze z wiekiem traci sie szybkośc , wystarczy zaobserwowac jak dystanse zmieniają czołowi lekkoatleci swiata.
Zasadniczo masz rację ale i tutaj znajdziesz wyjątki np. niesamowity CARL LEWIS (właśc. Carlton Frederick Lewis), ur. 1961, lekkoatleta amer.; 9-krotny mistrz olimpijski (1984, 1988, 1992, 1996) w biegach sprinterskich i skoku w dal oraz 8-krotny mistrz świata (1983, 1987, 1991) w tych konkurencjach. :)

Utrata szybkości

: 06 kwie 2002, 11:34
autor: WojT
Cześć

Podobną utrate szybkości zaobserwowałem też u siebie. Troche mnie to niepokoiło, ale pewnie Majki ma racje. Zamuliłem sie kilometrami, żadko chodząć biegać tempówki czy interwał.

Byłem 3 dni temu na stadionie i robiłem zwane przeze mnie "kilometrówki". 6 razy biegam kilometr z przerwą na odpoczynek i wyrównanie tętna. Biegałem średnio kilometr 3:40 i mniej nie mogłem !!! A to dziwne bo na zawodach potrafie biec 21 km z czasem na 1 km równym 3:50. Coś tu niegra.
Przeciez to tylko 10 sekund róznicy???

Będe musiał cześciej robić tempówki czy interwały.
Wypowiedzi Bartka Sz i Majkiego dały mi do myslenia, bo w końcu chciałbym zejsć poniżej 3minut na kilometr.

Pozdrawiam i zabieram sie też za szybkości
WojT

Utrata szybkości

: 06 kwie 2002, 14:04
autor: wojtek
Jednym z lepszych sposobow w treningu maratonskim , ktory ma przeciwdzialac zamuleniu jest bieganie 200 metrowek w kolcach . Zdziwieni ?

Utrata szybkości

: 06 kwie 2002, 14:59
autor: Bartek Sz
W sumie zdziwiony nie jestem - zastanawiam się tylko ilu z szacownych maratończyków trenuje te dwusetki ? :)

Utrata szybkości

: 06 kwie 2002, 20:49
autor: Majki
Zdziwiłbyś się jak wielu. Ja sam w grupie mam dwie maratonki (życiówki: 2 godziny i dwadziescia pare minut, druga 2 godziny 50 minut) i mowiac szczerze biegaja rytmy dlugosci od 100 do 200 metrow, a na treningach tempowych 500, kilometry itp. A co powiecie na 12 razy 250-metrowe podbiegi (oczywiście przetrwa w truchcie zbiegiem)? Tak, tak maraton nie zwalnia od pracy nad wytrzymaloscia szybkosciowa z treningiem na sztandze wlacznie!

Utrata szybkości

: 06 kwie 2002, 20:55
autor: ArthurP
Quote: from Majki on 8:49 pm on April 6, 2002
Ja sam w grupie mam dwie maratonki (życiówki: 2 godziny i dwadziescia pare minut,
Rozumiem, że pisząc: "pare minut", masz na myśli kilka par...  :)

Utrata szybkości

: 06 kwie 2002, 20:59
autor: wojtek
Jeszcze ciekawszym treningiem , z ktorym nie spotkalem sie w kraju sa podbiegi oraz zbiegi z gorki o dosc wysokiej intensywnosci.

Utrata szybkości

: 06 kwie 2002, 21:30
autor: Majki
Od razu odpowiem czemu szybkie zbiegi (przynajmniej w duzej ilosci) nie sa zalecane. Po prostu sa zbyt obciazajace dla kolan. I tak sa one mocno eksploatowane na treningach, po co je dodatkowo narazac na kontuzje.

Utrata szybkości

: 06 kwie 2002, 21:40
autor: Majki
Quote: from ArthurP on 8:55 pm on April 6, 2002
Quote: from Majki on 8:49 pm on April 6, 2002
Ja sam w grupie mam dwie maratonki (życiówki: 2 godziny i dwadziescia pare minut,
Rozumiem, że pisząc: "pare minut", masz na myśli kilka par...  :)
Konkretnie 2:26:55, ale dziekuje za to, ze ktos uwaznie przeczytal moja wypowiedz.